Paweł Kucharski (mBank): W epoce serwisów społecznościowych zwykły bankowy system transakcyjny to za mało

Artur Kurasiński
20 kwietnia 2012
Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

AK7 – mBank zamierza stworzyć coś „nowego”. Co to ma być? Bo każdy podmiot z branży finansowej reklamuje się jako nowoczesny, otwarty, przyjazny, ludzki a potem „w praniu” wychodzi coś zupełnie innego…

Paweł Kucharski (mBank, dyrektor banku ds. marketingu i rozwoju biznesu bankowości detalicznej BRE) – mBank, pierwszy wirtualny bank na polskim rynku, powstał 11 lat temu. Przez ten czas wiele się zmieniło. Zdajemy sobie sprawę, że dziś w epoce serwisów społecznościowych i życia w sieci, zwykły bankowy system transakcyjny – nawet najbardziej rozbudowany – to za mało.

Klienci więcej spraw chcą załatwiać zdalnie, w momencie i miejscu wygodnym dla nich. Więcej oczekują więc także od banku, dlatego zamierzamy odpowiedzieć na te oczekiwania. Naszą ambicją jest stworzenie platformy wychodzącej poza typową bankowość. W nowym mBanku zamierzamy zintegrować wiele ciekawych i użytecznych funkcjonalności – oczywiście koncentrujących się wokół finansów, ale również wkraczających poza nie.

AK74 – W reklamówce jaką przygotowaliście bardzo eksponowane jest Apple. W zasadzie cała reklama bardzo przypomina reklamy Apple. Zamierzacie stworzyć bank dla klientów premium? Czy chcecie zakładać konta tylko użytkowników z logo „jabłka”?

PK – Nowy mBank to propozycja m.in. dla użytkowników nowoczesnych technologii – ludzi, dla których korzystanie z internetu i urządzeń mobilnych to codzienność. Nasz projekt ma jednak również odpowiadać wszystkim, którzy w bankowości oczekują prostych i przyjaznych rozwiązań. Nie tworzymy oczywiście banku przeznaczonego tylko dla jednej grupy klientów, czy użytkowników produktów wybranych marek.

Jednocześnie warto dodać, że w nowym mBanku zamierzamy zachować jeden z naszych podstawowych wyróżników – konto za zero złotych.

AK74 – Mi się marzy żebym dzwoniąc do banku w nocy nie usłyszał, że teraz nie mogę zrealizować przelewu bo jest „przerwa techniczna” (tak się zdarza w Inteligo). Marzy mi się też żeby bank nie dzwonił do mnie 3 razy zadając mi pytanie czy nie chcę wziąć kredytu. W sumie to są technologiczne rzeczy (infrastruktura i baza danych) ale każdy bank ma z tym problemy…

PK – A więc zapraszam do mBanku – nasz system bankowy działa w trybie ciągłym, 24 h na dobę, 7 dni w tygodniu, a z człowiekiem można porozmawiać o każdej porze dnia i nocy. Przerwy techniczne nie są wpisane w codzienny schemat funkcjonowania naszej infrastruktury. Jeśli już się na nie decydujemy, ustalamy je w takich godzinach, w których ruch w naszym serwisie jest najmniejszy.

Jeśli chodzi o ofertę, im lepiej bank zna i rozumie swojego klienta, tym lepiej może dopasowywać ofertę do jego oczekiwań. Dzięki dobrze zaprojektowanemu systemowi CRM można wyeliminować przypadki, w których pracownik banku dzwoni do klienta z ofertą, która nie jest przez niego poszukiwana. Do tego właśnie potrzebna jest technologia.

AK74 – Co dokładnie mBank zamierza zmienić? Będę mógł kupić samochód tylko za pomocą strony www? Całością spraw kredytu, wniosków, papierów zajmie się bank? Sprawdzicie dealera, wynegocjujecie w swoim imieniu lepszą zniżkę dla mnie albo pakiet ubezpieczeń?

PK – Kredyt samochodowy on-line jesteśmy w stanie udzielić już dzisiaj, bo w ciągu ostatnich lat intensywnie rozwijaliśmy ofertę mBanku w taki sposób, aby jak najwięcej spraw było możliwych do przejścia bez konieczności opuszczania serwisu www.

Nowy mBank zagwarantuje nie tylko usługi zgodne z tą filozofią, ale zaoferuje też zupełnie nową jakość korzystania z serwisu bankowego. Celowo nie decydujemy się na przebudowę funkcjonującego od przeszło 11 lat serwisu transakcyjnego, ale mówimy o budowie zupełnie nowego obok tego już istniejącego.

Wracając do samochodowego przykładu – w ramach nowego projektu zamierzamy współpracować z partnerami zewnętrznymi, dzięki czemu nasi użytkownicy będą mogli skorzystać z ich produktów i usług na preferencyjnych warunkach. Może być to także droga do tańszego auta, kupowanego za pośrednictwem banku.

AK74 – Zamierzacie mocniej wejść w Facebooka? Tak przynajmniej wynikało z reklamy. Chcecie wykorzystać API Facebooka do na przykład sprawdzania klientów pod kątem ich wiarygodności kredytowej?

PK – Analizowanie aktywności użytkownika na Facebooku nie musi być sposobem na ocenę jego wiarygodności finansowej. Są także inne, bardziej konwencjonalne sposoby dokonywania analizy zdolności kredytowej.

Facebook to przede wszystkim ogromny potencjał do komunikacji i to zamierzamy wykorzystać. Dzięki integracji z portalem społecznościowym można ułatwić korzystanie z banku, ale też udostępniać za jego pośrednictwem różnego rodzaju oferty specjalne, których ideą jest zaangażowanie społeczności. Na przykład można wyobrazić sobie specjalne zniżki dla grupy znajomych, którzy dowiedzą się o ofercie banku właśnie dzięki Facebookowi.

AK74 – Jednym z filarów nowej odsłony ma być zarządzanie finansami osobistymi. Trochę się krzywię na taki pomysł bo akurat bank nigdy nie będzie w stanie szczerze doradzić mi na przykład żeby zmienił go na konkurencję bo w tym pobierane są ze mnie za duże opłaty. Będziecie aż tak szczerzy wobec swoich klientów?

PK – Zarządzanie finansami to przede wszystkim możliwość podsumowywania ile, kiedy i na co wydajemy pieniądze. Dziś wiele osób tego po prostu nie kontroluje, a to prowadzi do nieuzasadnionych wydatków. Zarządzanie finansami to więc także pomoc w planowaniu wydatków oraz oszczędzaniu i określeniu celów.

Docelowo, w nowym mBanku umożliwimy naszym użytkownikom agregowanie danych o wydatkach realizowanych nie tylko za pośrednictwem naszego banku. Jednak nie zamierzamy nikogo przekonywać, że inny bank jest gorszy, czy droższy. Chcemy dać każdemu możliwość dokładnego analizowania swoich finansów na prostej, intuicyjnej i przejrzystej platformie.

Chodzi o to, aby domowy budżet był przedstawiony w jasny i przystępny sposób. Dzięki temu łatwiej będzie racjonalnie na niego spojrzeć i poszukać oszczędności tam, gdzie to jest możliwe.

AK74 – W pewnym momencie w reklamówce Prezes Stypułkowski mówi „W bankowości nie ma praw autorskich. Nie ma copyrights”. To bardzo bardzo odważna teza :) Rozumiem, że mogę używać Waszego logo i reklam do promocji moich usług?:)

PK – W tym stwierdzeniu chodzi przede wszystkim o to, że nie da się zastrzec pewnych rozwiązań, tak jak to mamy do czynienia w przypadku firm technologicznych, które codziennie prowadzą patentowe wojny. Rozwiązania finansowe są do siebie podobne i nie ma w tym nic dziwnego.

Każdy bank udzieli kredytu czy zaoferuje lokatę, a do tego oprocentowanie tych produktów może być takie samo.
Warto patrzeć na najlepsze i najciekawsze rozwiązania, które są dostępne na całym świecie i czerpać z nich inspirację. Naszą ambicją jest zintegrowanie wielu funkcjonalnych rozwiązań w jednym miejscu, aby wyjść poza typową bankowość.

Nie zamierzamy jednak niczego kopiować – mamy 11 lat doświadczenia w bankowości elektronicznej i bazę blisko 3 mln klientów, a więc doświadczenie i wiedzę niezbędną do tego, by przewidywać czego będzie potrzebować użytkownik banku wirtualnego w Polsce.

A jeśli chodzi o nasze logo – oczywiście możesz go używać, najchętniej do polecania go swoim znajomym – będziemy bardzo wdzięczni za taką rekomendację. :)

AK74 – W innym momencie pada takie stwierdzenie, że chcecie być „Facebookiem finansów”. Rozumiem, że chcecie wykorzystać globalną markę do uwiarygodnienia Waszych działań ale nie wszyscy Wasi klienci obecni (a nawet przyszli) będą korzystali z serwisu Marka Zuckerberga. A niektórzy wręcz będą specjalnie Was omijali właśnie dlatego, że zbytnio się afiszujecie takim związkiem.

PK – To porównanie, a nie chęć wykorzystania cudzej marki do promocji własnej. Facebook zmienił media społecznościowe, wytyczył wiele nowych standardów, które są dla ludzi ciekawe i przydatne. To są fakty.

Sukces, jaki osiągnął, jest bez wątpienia nieporównywalny z żadnym innym tego typu serwisem. Naszą ambicją jest stworzenie projektu, który będzie w podobny sposób zmieniał bankowość w swojej kategorii. Nie zamierzamy kopiować Facebooka. Raz jeszcze powtórzę, że mamy lata doświadczeń, wiemy czego oczekują internauci i co interesującego oferuje dziś technologia. Wiedzę tę wykorzystujemy, budując nowy mBank.

AK74 – Nie macie wrażenia, ze stając się firmą, która umożliwi mi zakup biletu do Paryża, ubezpieczenia, da mi zniżkę na kawę czy podpowie gdzie mogę taniej kupić ubezpieczenie na zdrowie zatrzecie w świadomości klientów fakt, że jesteście bankiem a nie serwisem zakupów grupowych? A może oto Wam chodzi?

PK – Wszystkie możliwości, które wymieniasz, mają jeden wspólny mianownik: wiążą się z finansami. Dlaczego bank, w którym trzymamy pieniądze, nie miałby pomagać w zakupach albo oferować dodatkowych produktów? mBank od wielu lat dysponuje jedną z największych ofert funduszy inwestycyjnych niezależnych towarzystw. Z powodzeniem sprzedaje też ubezpieczenia – nasi klienci korzystają z tego i to jest fakt.

Jeśli wszystkie te możliwości zaoferujemy w jednym miejscu, klienci jeszcze częściej będą korzystali z naszych usług.

Zamierzamy rozwijać współpracę z partnerami zewnętrznymi, z którymi pracujemy już dzisiaj m.in. przy akcjach rabatowych. Wierzymy, że docenią oni nowe możliwości dystrybucji swoich usług i będą skłonni zaproponować za to naszym użytkownikom zniżki. To sytuacja, na której mogą skorzystać wszystkie strony.

AK74 – Dlaczego nie wspieracie polskiego serwisu społecznościowego Nasza-Klasa a promujecie jego zagraniczną konkurencję? Wśród użytkowników NK nie ma Waszych klientów? Przecież NK w Polsce jest popularniejsza niż Facebook. Dlaczego nie chcecie być „Naszą-Klasą bankowości”?:)

PK – Dziś Facebook daje dużo więcej możliwości swoim użytkownikom, ma też w naszej ocenie potencjał rozwoju w przyszłości. To jednak nie znaczy, że nie będzie możliwości zintegrowania pewnych usług czy funkcji nowego mBanku także z innymi serwisami społecznościowymi. Od czegoś jednak trzeba zacząć.

AK74 – Komunikujecie, że „nowy mBank” pojawi się pod koniec 2012 roku. To znaczy, że prace nad nim muszą już być bardzo zaawansowane. Kiedy projekt wystartował i ile czasu się do niego przygotowywaliście?

PK – Prace trwają i mają określony priorytet w organizacji. Zdajemy sobie sprawę, że uruchomienie zupełnie nowego banku w kształcie, którego w Polsce dzisiaj nie ma, w tak krótkim czasie, to bardzo ambitne przedsięwzięcie. Zespół, który dziś intensywnie pracuje nad stworzeniem nowego mBanku, zaczął powstawać już w ubiegłym roku.

AK74 – Jakie kryteria sukcesu przyjęliście? Zwiększenie ilości otworzonych rachunków? Wartość depozytów? Zadowolenie klientów?

PK – Liczymy, że tak jak w ciągu ostatnich 11 lat mBank był najpopularniejszym bankiem wirtualnym w Polsce, tak pozostanie nim również w kolejnych latach. Nie zamierzamy oddawać koszulki lidera. Dlatego tworzymy nowy mBank.

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon