Tak, tak to nie błąd. Feecbook. Podaję za Gazeta.pl i mam na to dowody. Co więcej Feecbook zamierza powalczyć o polskich użytkowników. Czy serwis którego nie ma w Top 100 Aleksy ma szansę powalczyć z Fotką i N-K? Według Gazety.pl jak najbardziej…
Feecbook. Nawet nie chcę mi się pytać Ragniego co sądzi o tym serwisie bo na pewno go nie zna (Ha! W końcu czegoś nie będzie wiedział!). Tak samo jak Maciek Popowicz (biedny Pan Gąbka) – pewnie już gryzie palce z nerwów i transferuje kasę do jakiegoś raju podatkowego. Szybciej niż ktoś by się spodziewał w Polsce powstał serwis, który jest konkurencją dla największych. Dzięki Ci Boże!
Nie żartuję. Ten Zuckerberg to niezły świr. Robi klona swojego serwisu specjalnie i tylko dla polskich internautów. Wariat, wizjoner, szaleniec? Trudno ocenić.
Kurczę a może to jednak błąd dziennikarza Gazety? Nieeee…. w prawdziwym medium jakim jest portal nie zdarzają się takie wpadki. Tylko blogerzy pieprzą głupoty – real dżurnalist uprawiają dziennikarstwo. Nawet jeśli najeżone jest bykami i wisi przez ponad tydzień czasu gdzieś w sieci.
Co gorsze Microsoft najwyraźniej zamierza ostro wejść na polski rynek bo od razu zgłosił chęć kupna serwisu. Ballmer też zwariował? A może jednak zapatrzeni w N-K coś przegapiliśmy? Nie wierzycie? Oto dowód!!:
Tak się zastanawiam – czy portal Gazeta.pl nie powinnien zwrócić kasy za reklamy wyświetlane pod / nad / obok newsa z przekręconą nazwą jednego z najbardziej znanych serwisów na świecie? W końcu równie dobrze można wyświetlić tę reklamę obok tekstu “bla bla bla bla”.
I żeby nie było, że czepiam się portalu Gazeta.pl (który czytam regularnie i lubię) – takie same byki zdarzają się na O2, Interii, WP i Onecie. Gazeta jest niestety przykładem na to, że nawet jeśli ma się profesjonalną redakcję i procedury to nawet takim podmiotom zdarza się wtopa.
PS. Morał jest taki – teraz proszę odpuszczać sobie uwagi, że przekręcam nazwiska, mylę daty i źle piszę nazwy firm. Back off! Robię to jak najwięksi na rynku!