Ponieważ na ulicach wałęsają się jeszcze osobnicy trzeźwiejący z uroczych, sylwestrowych pląsów nie wypada chyba jeszcze poruszać tematów poważnych. Chciałbym zatem powitać świeży jeszcze 2009 rok małą dawką humoru…
Coś dla Applelubów (lub też krypto gejów jak wolą ich nazywać inni) w związku z krążącymi plotkami o nowym „dziecku” Jobsa, MacTini:
…I coś dla młodych, ambitnych „garażowych” twórców technologii mających rzucić świat i N-K na kolana:
Ha ha ha :)
Witamy w 2009!