KFC sprzedaje spleśniałe kanapki

Artur Kurasiński
6 lutego 2009
Ten artykuł przeczytasz w < 1 minut

Przepraszam, ale nie mogę się oprzeć. Zamówienie dokonane w piątek 6 lutego nr. zamówienia 472, region 50+001202. Dostarczona na czas ale…Jak widać na filmie i zdjęciach kanapka Zinger jest zgniła być może jeszcze nadpsuta cholera ją wie. Kolejny dowód, że „fastfood” naprawdę nie jest zdrowy…

Po zadzwonieniu na infolinię kierownik restauracji (sic!) ustalił pan Sebastian G. (za pomocą telefonu), że to jest..majonez. Jego propozycja rozwiązania to „odebranie przez kierowcę” ewentualnie zamiana kanapki na inną. Heh. Bez kitu – nie wiem z czego szkolą menadżerów w KFC ale taka sytuacja jest modelowa i oferowanie kanapki w zamian za zepsutą kanapkę jakoś nie jest dla mnie do przyjęcia (nawet za 10 darmowych kanapek).

Drogie KFC – smacznego! Mam tylko nadzieję, że cały „menedżment” AMRESTu żre codziennie zgniłe kanapki uważając, że to jest majonez. De gustibus…

Firma (okej, jej przedstawiciel) nie wykazała się ŻADNĄ chęcią do rozwiązania problemu a kolejne osoby do których dzwoniliśmy bagatelizowały sprawę (jedna z rozmówczyń stwierdziła nawet, że „nigdy nie widziała w KFC pleśni”).

Droga Pani, proszę zatem spojrzeć poniżej zdjęcia oraz filmik z okazaniem „dowodu rzeczowego”:

zgniła kanapka z kfc

zgniła kanapka z kfc

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon