FilesTube – okiem inwestora

Artur Kurasiński
26 listopada 2009
Ten artykuł przeczytasz w 4 minut

filestube

Przeczytaliście już o tym jak wyglądał początek i rozwój FilesTube, poczytajcie jak wyglądało inwestowanie w ten serwis od strony firmy, która wyłożyła pieniądze na jego rozwój.

Osoby stojąca za Xevin Investments„>Xevin Investments same przyznają, że nie była to łatwa decyzja a parę innych firm w Polsce stanowczo odmówiło angażowania się w taki serwis. Jak to się mówi „no pain – na game”…

To dobrze, że (można powiedzieć już teraz) inwestycja odniosła sukces – być może pomoże to przekonywać Pani i Panów z zarządu Wielkich Firm Posiadających Pieniądze, że w biznesie VC ryzykuje się nawet jedząc śniadanie a bezpieczne inwestowanie spotykane jest w przypadku banków i Obligacji Skarbu Państwa.

We wszystkich innych przypadkach ryzykowanie, podejmowanie czasami wariackich decyzji jest po prostu częścią tej profesji…

AK74 – Marku, gratulacje dla zarządu Xevina. Powiem szczerze, że FilesTube to chyba pierwszy na rynku polskim przykład inwestycji, która nie jest
ciepłą, bezpieczną firmą. Zagraliście jak klasyczny VC :)

Marek Rusiecki, członek zarządu Xevin Investments – Dzięki za gratulacje, choć jak zwykle z oceną wstrzymałbym się do naszego wyjścia z inwestycji :) co może zająć kilka lat…. Na dzień dzisiejszy mogę potwierdzić, że decyzja wymagała sporej odwagi, Red-Sky rozmawiał z kilkoma podmiotami na rynku i żaden z nich nie podjął ryzyka.

AK74 – Rynki zagraniczne (w szczególności amerykański) to dla polskich firm (szczególnie z dziedziny internetowej)
miejsce gdzie do tej pory w zasadzie w ogóle się nie liczyliśmy. FilesTube jest tam już dobrze rozpoznawalny, ma swoich użytkowników. Nie boicie się, że
niska bariera wejścia będzie premiowała wysyp takich serwisów „naśladowców”, którzy zaoferują np.: darmowe konta?”

MR – FilesTube ma już naśladowców, jak prześledzisz ranking GAP to znajdziesz tam kilka podobnych serwisów, jednak skupiających się bardziej na przeszukiwaniu serwisów hostingowych.

Czemu FT się obroni?:
* nr 1 na świecie w kategorii, ze znaczną przewagą nad konkurencją i 2 latami doświadczeń
* przeszukiwania różnych typów plików
* najlepszy algorytm wyszukiwania i najbardziej przyjazny interface
* najwięcej zindeksowanych plików

Jak nic, Google w początkowej fazie rozwoju:) Oczywiście, MySpace też był kiedyś największy w kategorii, więc spać spokojnie nie można nigdy….

AK74 – „Rapidshare search engine” – wchodzicie na śliski grunt. Nie boicie się problemów prawnych? Wszyscy wiemy jakiego typu pliki są przechowywane na Rapidshare. Zabezpieczyliście się jakoś (serwery poza granicami polski, brak polskiej domeny itd.) czy macie dobrych prawników?
The Pirate Bay działał tak samo z tą różnicą, że nie chciał niczego usuwać – wy będziecie bardziej szli na rękę zgłaszającym się do Was służbom i organizacjom?

MR – Oczywiście, na początku FT służył tylko do przeszukiwania zasobów serwisów hostingowych. Obecnie, o czym lepiej opowie Ci Arek, to wyszukiwarka plików multimedialnych (również video osadzone, gry, muzyka do odsłuchania), nie tylko pliki do pobrania. Co do kwestii prawnych – DMCA, bardzo dobre relacje z firmami zajmującymi się ochroną praw autorskich w USA.

Poza tym, przypatrz się (choć za pomocą Google ciężko znaleźć dobre dane) case’owi Rapidshare. Oczywiście, dla niektórych synonim zła (choć gorszą sławę ma TPB, może ze względu na nagłaśnianie swojej polityki anarchii), jednak jako biznes potężny, legalny i wciąż działający (spółka szwajcarska). Przychody rzędu setek mln euro miesięcznie. I ciągle działa…

AK74 – 26 milionów użytkowników, 6-te miejsce w październiku wśród stron w USA – to są ogromne i świetnie wyglądające liczby. Ile kosztuje miesięczne utrzymanie takiej firmy, która chce się bić na zachodnimi portalami? Na pewno większość pochłaniają serwery i infrastruktura – na co jeszcze RedSky wydaje kasę?

MR – 6 miejsce to nie wśród wszystkich sajtów w USA, ale wśród 10 o najwyższych przyrostach ruchu (tutaj polecam raport). 26 mln użytkowników na całym świecie, myślę że do końca roku dobijemy 40 mln i top 30 w GAP.

Koszty – oczywiście serwery i pracownicy. Co do serwerów, znów odsyłam do Arka. Co do ludzi, trwa nieustająca rekrutacja w Szczecinie, potrzeby są bardzo duże, rozwój samego FT i nowych projektów spowoduje, że do końca roku w firmie powinno pracować ok. 30 osób. Z ciekawostek – pozycja marketing w budżecie = 0. Przynajmniej na razie.

AK74 – Model biznesowy oparty o abonament i reklamę ma podobno przynieść FilesTube kilka milionów złotych przychodu – wygląda na, że spółka będzie rentowna już w 2010 roku. Po co zatem Wasza inwestycja? Serwis sam nie mógłby poczekać na moment kiedy pojawią się zyski i finansować własnego rozwoju?

MR – Serwis już osiągnął BE, cały 2009 też zamknie zyskiem. Pamiętaj jednak, że jak rozpoczęliśmy rozmowy o inwestycji, FT dopiero szykował się do skoku. Inna sprawa że Xevin, co zawsze podkreślamy, to nie tylko kasa. To także, albo przede wszystkim, doświadczenie i wiedza z zakresu marketingu i sprzedaży w necie.

Stąd np. nasze zadania jeszcze na ten rok to zwielokrotnienie przychodów z reklamy (optymalizacja partnerów, placement’ów reklamowych itp.) oraz dywersyfikacja (użytkownik FT chętnie wydaje pieniądze, co widzimy na podstawie danych z obecnych działań afiliacyjnych). Przy takiej masie użytkowników, mimo iż FT to nie Facebook, opcji zarabianiu na użytkownikach jest multum.

PS. Dodając trochę do wywiadu z Markiem – ciekawe wieści nadchodzą z Niemiec gdzie odbyła się rozprawa w sprawie Rapidshare. I wcale nie wygląda to tak różowo – jeśli RS nie wprowadzi zdecydowanie lepszych metod ochrony treści wgrywanych na jego serwery będzie musiał pomyśleć o zmianie biznesu…

PS. Ze świeżych informacji – FilesTube w Indiach jest bardzo mocny, rośnie jak na drożdzach i pobił już Flickr!

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon