Paweł Jarco jeden z organizatorów Flakmeczu przygotował kolejny projekt związany z niesieniem pomocy dla innych – tym razem dla dzieci z chorobami nowotworowymi. Ponieważ Paweł jest za skromny na to aby mówić o swojej roli w projekcie Wirtualnej Kliniki więc musiałem go trochę ponaciskać aby coś powiedział na temat tego projektu. Pawle – każda tego typu inicjatywa warta jest opisywania! :)
AK74 – Pawle, Czym jest Wirtualna-Klinika.pl?
Paweł Jarco – To projekt, który powstał na rzecz budowy Kliniki Przylądek Nadziei – nowej siedziby Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu.
Inicjatywa budowy wirtualnej kliniki polega na sprzedaży wirtualnych cegiełek i sprzętów w systemie płatności online. Internauci mogą dokonać zakupu konkretnych cegiełek czy elementów wyposażenia- od zabawek dla dzieci, po system monitoringu budynku. Wybór przedmiotów jest szeroki, dostosowany do różnych możliwości finansowych kupujących. Projekt jest realizowany etapami. W pierwszym etapie chcemy zbudować recepcję Kliniki Przylądek Nadziei.
Formuła projektu jest interaktywna i celowa. Poprzez wirtualną budowę, internauci nie tylko angażują się w projekt, ale i na bieżąco widzą efekty tego zaangażowania. System odznacza kto (osoba fizyczna/firma) jest nabywcą danego przedmiotu lub cegiełki. W ramach rozwoju projektu, będą powstawać kolejne pomieszczenia i piętra placówki. Niebawem odsłonimy kolejne pomieszczenie Wirtualnej Kliniki.
AK74 – Jakim budżetem i środkami (partnerami) dysponowaliście na starcie?
PJ – Na mieliśmy żadnych partnerów, projekt w całości został sfinansowany z budżetu Fundacji „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową”, organizatora kampanii. Do dzisiaj serwis zarobił na siebie
kilkukrotnie. To dla nas znak, że obraliśmy dobrą drogę.
AK74 – Możesz powiedzieć jakie efekty przyniosła akcja do tej pory?
PJ – Przez pierwsze 2 tygodnie udało nam się zebrać ponad 80 tys. zł. Nasza kampania cieszy się zainteresowaniem mediów (główne wydanie Wiadomości TVP, Teleexpres, TVN24). Jesteśmy bardzo zadowoleni z jej początków. Kampania dopiero się rozpoczęła, przed nami jeszcze sporo pracy…
AK74 – W-K to nie pierwsze Twoja akcja związana z dobroczynnością. Czy to jest efekt Flakmeczu, że angażujesz się w takie projekty?
PJ – Dzięki Flakmeczowi dla Pauli Pruskiej uświadomiłem sobie, że każdy z nas – Internautów – chce pomóc, tylko nie wie jak. Organizując tego typu eventy można zaangażować sporo ludzi. Po wnioskach wypływających z Flakmeczu nie pozostało mi nic innego jak działać dalej!
AK74 – Kilka porad dla innych osób / organizacji, które by chciały zorganizować podobny event – czego unikać a na co zwracać szczególną uwagę?
PJ – Trzeba:
– Solidnie przygotować plan akcji.
– Od początku mieć wiarę, że projekt się uda.
– Trochę charyzmy i konsekwentnie dążyć do celu.
To wystarczy, by zmobilizować ludzi i zainteresować akcją media.
AK74 – Flakmecz, Wypalony, Wirtualna Klinika – można powiedzieć, że się specjalizujesz w tego typu akcjach…
PJ – Specjalizuję się w tym, na czym zarabiam pieniądze… Natomiast wymienione projekty realizowane są „po godzinach”. Dzięki nim skutecznie angażuję ludzi do pomocy drugiej osobie. Każdy z nich czuje się częścią projektu. Myślę, że mamy z tego wszyscy wielką satysfakcję.
AK74 – Co planujesz w bliskiej przyszłości?
PJ – Uzbierać pierwszy milion złotych na rzecz Przylądka Nadziei. O tym jak ważna to inicjatywa niech opowie ten materiał
PS. W imieniu Pawła proszę o pomoc – wesprzyjcie ten projekt choćby poprzez dołączenie do listy fanów na Facebooku.