AK74 – Początek istnienia firmy brzmi wręcz filmowo: trzech młodych ludzi w opuszczonym gospodarstwie zaczyna pracę nad oprogramowaniem. Udaje im się, dostają nagrody a teraz zatrudniają 45 osób. A jak było naprawdę?:)
Matthias Henze – Naprawdę tak było – pamiętam jeszcze, jak niedawno pracowaliśmy w trójkę we wspomnianym gospodarstwie. Jeśli spojrzymy wstecz, to faktycznie trudno uwierzyć, ile osiągnęliśmy od 2007 roku i jak bardzo rozrosła się społeczność Jimdo w tak krótkim czasie. Na początku istnienia naszej firmy pisały o nas m.in. duże amerykańskie blogi, ponieważ prezentowany przez nas koncept jest dziecinnie prosty w obsłudze i stanowi nowość na rynku.
Poprzez blogi zdobyliśmy wielu użytkowników na całym świecie, i to oni polecali nas dalej. W połączeniu z szybkim umiędzynarodowieniem Jimdo wzrastała liczba naszych użytkowników. Na samym początku istnienia robiliśmy wszystko we trójkę, teraz jesteśmy drużyną naprawdę świetnych i doskonale zgranych ze sobą ludzi, którzy dzielą z nami wizję „Pages to the People”.
AK74 – Pomysł na Jimdo nie jest nowy. Jest bardzo wiele oprogramowania (w tym bezpłatnego jak WordPress), który pozwala na tworzenie i zarządzanie stronami www. Jak to się stało, że macie 3 miliony witryn działających na Waszym oprogramowaniu?
MH – Zgadza się – mamy wielu konkurentów na rynku. Wyróżniamy się prostotą użytkowania. Z użyciem naszego kreatora stron internetowych można w zaledwie kilka minut stworzyć profesjonalną stronę www i na dodatek całkowicie bez fachowej wiedzy na temat programowania. Nasi użytkownicy są zazwyczaj sami zaskoczeni, jak łatwo jest korzystać z Jimdo – i często polecają nas swoim przyjaciołom i znajomym. W ten sposób pozyskaliśmy w tylko trzy i pół lata istnienia trzy miliony użytkowników – i to prawie całkowicie bez działań marketingowych.
AK74 -Stworzyliście Jimdo w Niemczech ale klientów macie z całego świata. Od którego kraju zaczęliście i jak układaliście Wasze plany lokalizacji?
MH – Od początku istnienia Jimdo towarzyszy nam motto „Pages to the People”, w związku z czym uruchomiliśmy angielską wersję językową już w dwa tygodnie po starcie naszej firmy w Niemczech. Następnie krok po kroku udostępnialiśmy coraz więcej języków obcych, po części egzotycznych, jak np. j. japoński, rosyjski czy chiński. W międzyczasie korzystanie z naszego portalu jest możliwe w jedenastu wersjach językowych – i zapewniamy, że będzie ich jeszcze więcej. Gdy startujemy z nową wersją językową, zawsze oferujemy naszym użytkownikom pomoc techniczną w tym języku. Udostępnienie klientom dobrego serwisu jest dla nas bardzo ważne.
AK74 – Jedni mówią „nie słuchaj użytkowników”, drudzy „słuchaj ale nie przejmuj się ich opiniami”. A jak Wy działacie?
MH – W tej kwestii rozwinęliśmy własny plan działania. Nasi użytkownicy dają nam dużo wskazówek odnośnie dalszego doskonalenia naszego produktu. Do wielu z nich się stosujemy – najlepszym tego przykładem jest nasz sklep internetowy. Na podstawie ankiety okazało się, że wielu naszych użytkowników życzy sobie bezproblemowego wkomponowania sklepu internetowego w swoją stronę Jimdo. W ten sposób stworzyliśmy sklep internetowy, który jest najprostszym rozwiązaniem na rynku. Mamy też oczywiście swoje własne wyobrażenie, w jakim kierunku chcemy rozwijać naszą firmę – dlatego też formułą, którą stosujemy jest połączenie propozycji naszych użytkowników z naszymi własnymi pomysłami.
AK74 -Stworzyliście polską wersję Jimdo. Chcecie ambitnie wejść na polski rynek czy tylko badacie potencjał? Co wiecie o branży internetowej w Polsce?
MH – Bardzo ucieszymy się, jeśli Jimdo spodoba się naszym użytkownikom w Polsce i będzie przez nich chętnie używane. Wiemy, że polski rynek jest bardzo rozwinięty i uważamy, że posiada duży potencjał rozwoju. Oczywiście chcielibyśmy stać się w Polsce synonimem prostego tworzenia profesjonalnych stron www – i postaramy się to osiągnąć!
AK74 -Jakie macie plany rozwoju i co chcecie osiągnąć w czasie następnych kilku lat? Marzy Wam się przeprowadzka do Doliny Krzemowej?
MH – Chcemy sprawić, że Jimdo będzie używane na całym świecie jako standardowe narzędzie do tworzenia stron internetowych – w ramach motta „Pages to the People”. Baza naszej firmy pozostanie na zawsze w Hamburgu, ale faktycznie otwieramy w lutym 2011 r. nowe biuro w Dolinie Krzemowej. Nasz współzałożyciel Jimdo, Christian, wybiera się tam przynajmniej na rok i będzie rozbudowywać nasz serwis w Stanach Zjednoczonych