MaxROY.com – pozycjonujemy sukces naszych klientów

Artur Kurasiński
17 listopada 2010
Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

AK74 – Tomku co to jest MaxROY.com i dlaczego miałby skorzystać właśnie z Waszych usług?

Tomasz Frontczak – Główna działalność MaxROY.com to usługi konsultingowe i szkoleniowe w zakresie szeroko pojętego search marketingu. Wraz z partnerami udało nam się stworzyć silną markę na rynku szkoleniowym, czyli Search Marketing Week – Tydzień szkoleń z marketingu internetowego. Feedback od uczestników, m.in. zarejestrowany na video, da Ci odpowiedź na pytanie, dlaczego osoby wracają do nas po więcej.

Dla dużych podmiotów oferujemy indywidualny konsulting i wsparcie operacyjne, służące budowaniu know-how u klienta. Nie uważamy się więc za agencję SEM, których to model najczęściej polega na outsourcingu, nie chcemy konkurować z agencjami. W kontaktach z klientem często podkreślamy, że całkowity outsourcing SEM może być bardzo niebezpieczny dla firmy, biorąc pod uwagę za jak dużą część przychodu odpowiada Google w większości polskich biznesów internetowych. Ciągle zbyt mała jest świadomość faktu, że ruch z Google to element core business.

Obszary w które w tej chwili najbardziej inwestujemy to narzędzia wspierające / automatyzujące działania SEM oraz treści edukacyjne premium dostępne online, które wydają się naturalnym rozwinięciem serwisu Sprawny Marketing. Jednocześnie testujemy rozwiązania i modele rozliczeń z klientami, np. w oparciu o własne sklepy internetowe.

AK74 – Jak oceniasz polski rynek SEO/ SEM? Ile jest na nim kasy do zarobienia, jak się dynamicznie rozwija, czego brakuje a co już jest?

Tomasz Frontczak – Może zacznę, korzystając z okazji, od wojny z wiatrakami, czyli usystematyzowania nomenklatury – Rynek SEM, bo pojęcie już zawiera w sobie SEO (Definicja SEM = SEO + PPC).

Dość dobrze wielkość rynku SEM obrazuje Raport 2k10 Internet Standard, gdzie wyraźnie widać, że przychody agencji SEM w 2009 były wielomilionowe, a zysk netto niektórych też liczony w milionach. W 2010 będą widoczne w bilansach kolejne wzrosty. Czy to dużo czy mało, to już zależy od perspektywy. Na pewno te wyniki pokazują, że rynek w Polsce dojrzał.

Pieniędzy do zarobienia będzie coraz więcej, wystarczy zerknąć na Wielką Brytanię i tamtejsze wydatki na SEM. Mamy przed sobą duże perspektywy wzrostu stymulowane w głównej mierze przez wchodzenie w dorosłość (a co za tym idzie regularne wydawanie pieniędzy) osób, które wyrosły na internecie (będą więc rosły konwersje, co przekłada się bezpośrednio na budżet, bo SEM jest najbardziej ROI marketingiem). Można również przewidywać, że firmy sprzedające offline będą coraz bardziej świadome, jak duże znacznie ma promocja online (słynne ROPO), będzie więc przesunięcie budżetów, w dużej mierze do Google, kosztem tradycyjnych mediów. Firmy SEMowe na tym skorzystają. Czy wiesz że w Polsce średni klik jest najtańszy na tle innych krajów (zasłyszane na konferencji Think with Google)

No i mobile… ale to chyba jeszcze nie w 2011. Google nie bez powodu tak dużo inwestuje w ten obszar. Widziałeś film Czekając na sobotę? i przylepionych do komórek bohaterów. Tylko dać im telefony z internetem.

Czego brakuje? Ciągle chyba świadomości, jak działa SEM i jakie to ma konsekwencje na poziomie strategicznym. Szczególnie widać to na poziomie dużych korporacji, gdzie często za zakup SEM odpowiadają działy zakupowe, przyzwyczajone do modelu “jeżeli kupuję dwa wagony papieru, to cena za wagon będzie mniejsza niż kupując jeden wagon”. I trzeba tutaj edukować, że Google działa inaczej i często więcej ruchu to droższy ruch, a Google nie daje tzw. kick-backów.

AK74 – Klienci wyedukowali się sami czy pomagają szkolenia? Bo z tego co słyszę każdy chce się pozycjonować tylko narzeka na cenę..

Tomasz Frontczak – I sami i pomagają szkolenia. Zapotrzebowanie w obszarze edukacji jest i będzie rosło. Większość właścicieli ebiznesów czy sklepów internetowych myśli o SEM, ale najwięcej zyskują Ci, którzy najpierw zdobędą praktyczną wiedzę i zaczną świadomie działać. W ich działaniach SEM jest integralną częścią innych działań marketingowych.

Problemem z wiedzą o SEM jest taki, że ostatnie 1,5 roku to bardzo wiele zmian. Będzie ich jeszcze więcej. Żeby być na bieżąco, trzeba korzystać ze wsparcia zewnętrznego.

AK74 – Porozmawiajmy o cenach. Pierwsza pozycja na daną frazę z finansów w Google pewnie kosztuje majątek. Na czym polega Wasza praca i czemu miałbym nie brać kogoś z ogłoszenia z Allegro (kto chce zrobić to samo za 10 PLN).

Tomasz Frontczak – Pierwsza pozycja na pojedynczą frazę w SEO będzie warta coraz mniej – głównie ze względu na stopniową dominację linków sponsorowanych. Generalnie jestem przekonany, że wszystkie zapytanie za jakimi stoją pieniądze, będą zdominowane przez linki sponsorowane lub pochodne formy, które na pewno nie są klasycznym SEO. MaxROY.com nie pozycjonuje na frazy, więc pewnie nas byś do tego zlecenia nie wybrał. A jak ktoś zaniża cenę konkurencyjnej frazy to znaczy że się nie ma pojęcia o dobrej robocie, bo na AdSense lub TradeDoubler zarobiłby więcej.

AK74 – Ile kosztuje miesięcznie zaplecze firmy od SEO / SEM. Te wszystkie linki, blogi, strony tworzone automatem i domeny? Są jakieś standardowe wyliczenia?

Tomasz Frontczak – A dlaczego od razu tworzone automatem. Dobre zaplecze to takie, które ma wartość do Google nie tylko dziś ale też później. Dobre zaplecze to takie, które nie tylko służy do umieszczenie linków ale także zarabia na AdSense, programach partnerskich lub inna firma chce je wynająć do promowania siebie lub od nas odkupić ze względu na atrakcyjną domenę. Więc tak na prawdę koszty dobrego zaplecza mogą być wysokie, rozsądnych tekstów nie tworzy się za 1 zł za stronę, a domeny trzeba przedłużyć po roku.

Przy pewnej skali nie obejdzie się bez narzędza do zarządzania (hostingi, backupy, panele dla copywriterów, zagregowane statystyki i aktualizacje, wewnętrzny system linków kontekstowych), a jego stworzenie, co wiemy z autopsji, kosztuje. Z takim podejściem zaplecze staje się wartością w firmie, którą możesz wycenić. Ile kosztuje śmieciarskie zaplecze nie mam pojęcia.

AK74 – Zapewne słyszałeś o tym, że klienta X Google zbanował za pozycjonowanie. Jak to się dzieje, że pomimo tego, że ryzyko jest bardzo duże klienci chcą stosować nazwijmy je „nie do końca legalne” metody? Rozumieją ryzyko?

Tomasz Frontczak – Niektórzy nie rozumieją albo nie chcą zrozumieć. I tyczy się to spółek notowanych na GPW i małych sklepików. Z drugiej strony… co niektórzy mają do stracenia. Jeżeli jednym atutem niektórych jest automat do obniżania cen, aby znaleźć się w top3 w porównywarce cen, nie mają pomysłu na wyróżnienie się, brak im unikalnego contentu, bazują na asortymencie takim jak 100 innych, używają rozwiązania ecommerce takiego samego jak konkurencja, to odwołanie się do technik z pogranicza black-hat jest jedyną nadzieją.

Często złudną. Myślę że zapotrzebowanie na szybkie, tanie pozycjonowanie będzie zawsze, co nie oznacza, że chcemy z takimi klientami współpracować. Jakby tak bardzo restrykcyjnie spojrzeć na wytyczne Google to większość firm ma coś na sumieniu, ale akurat nie dotyczy to tylko Polski.

AK74 – Dlaczego firmy „pozycjonerskie” rzadko działają w modelu CPS? Bardzo rzadko się zdarza żeby klient był tak obsługiwany. Dla np. osoby z sklepem nie jest ważne na której stronie wyników Google jego link wyskoczy. On chce sprzedawać swój towar i może dzielić się kasą?

Tomasz Frontczak – W MaxROY.com rozwijamy własne sklepy internetowe w modelu: my, odpowiadamy za technologię i marketing a zatowarowanie, logistyka i obsługa zamówienia jest po stronie partnera (dla ciekawskich nasz pierwszy sklep, który już całkiem dobrze sobie radzi: Oryginalne Buty. Do końca roku powstaną 2 sklepy, w pierwszym kwartale 2011 na pewno kolejny. Rozwijając ten projekt zdobyliśmy doświadczenie w tym obszarze i wiemy że rozliczenie od sprzedaży nie jest to takie proste, jak to by się mogło wydawać na pierwszy rzut oka.

Najczęściej rozwiązanie nie jest korzystne dla firmy pozycjonującej. Klient chce sprzedawać w swoim sklepie i rozliczać się za efekt, ale zazwyczaj ma mało do zaoferowania: niezbyt atrakcyjny asortyment w słabych cenach, sklep zbudowany na rozwiązaniu dostarczonym przez firmę zewnętrzną, często praktycznie z małymi szansami na szybkie wdrożenie innowacji SEO na poziomie optymalizacji, brak chęci do optymalizacji użyteczności / konwersji (albo brak na to środków).

Rozliczenie od sprzedaży sprawdza się, jeżeli pojawia się wiarygodny partner, nastawiony na długoterminową współpracę a sklep należy do firmy pozycjonującej (umowa może być obwarowana zabezpieczeniami obydwu stron) a firma pozycjonująca ma możliwości do modyfikowania sklepu (albo robi to samodzielnie, albo współpracuje z firmą wdrażającą sklepy).

My postanowiliśmy rozwinąć u siebie kompetencję w zakresie budowania sklepów internetowych aby móc wprowadzać innowacje w zakresie optymalizacji samej strony. Z pierwszych rezultatów jesteśmy bardzo zadowoleni, projekt ewoluuje w kierunku kolejnego filaru MaxROY.com, dywersyfikującego źródło przychodów.

Ponadto mamy 2 umowy w firmie w dość skomplikowanym modelu rozliczeń uzależnionym od konwersji – są to umowy długoterminowe z wiarygodnymi parterami.

Korzystając z okazji chciałbym podkreślić jedną ważną rzecz z punktu widzenia SEO w kontekście sklepów – zapomnijcie o przewadze konkurencyjnej w SEO na poziomie wewnętrznej optymalizacji, jeżeli nie macie wpływu bezpośrednio lub pośrednio na mechanizm sklepu. Nawet najlepszy audyt SEO można wyrzucić wtedy do kosza, bo odbijecie się o ścianę z napisem wdrożenie.

AK74 – Największe wyzwanie z Waszego dorobku? Co musieliście takiego zrobić żeby klient Wam zapłacił furę kasy za zrealizowanie jego zlecenia?

Tomasz Frontczak – A ile to jest fura kasy? :) Odpowiadając na pytanie – znalezienie sposobu na promowanie produktu na masowym rynku, gdzie przeważają osoby mało obeznane z internetem. Tak de facto to oderwanie się od wszystkich stereotypów jakie są obecne wśród nas, osób które inaczej pojmują internet niż przeciętny internauta.

AK74 – Zdarzają się zapytania o depozycjonowania konkurencji? Albo wywalenia z Google’a jakiegoś linka (przykrycie go, zrobienie mniej widzialnym?)

Tomasz Frontczak – Zdarzają się. Nie zajmujemy się depozycjonowaniem, a zamiast wywalenia jakiegoś linka oferujemy usługę audytu brandingowego i oferujemy pomoc przy jego wdrożeniu. Całość ma na celu proaktywne działania w obszarze budowania wizerunku marki poprzez wyszukiwarki.

AK74 – Jak się będzie rozwijał rynek SEO / SEM w Polsce w czasie najbliższych 12 miesięcy?

Tomasz Frontczak – Google pokazał przedsmak zmian (Google Instant, integracja wyników z map). Będzie ich w 2011 znacznie więcej i będą one miały znaczenie na poziomie strategicznym a nie tylko kosmetycznym. Pewnie trochę też Google pozamiata w wynikach SEO. Będzie ciekawie, choć niekoniecznie oznacza że łatwo. Zmiany na pewno przyniosą sporo okazji rynkowych dla tych którzy ich szukają. Jak byś pytał o 2012, to bym powiedział mobile search. Ale to może za rok wrócimy do rozmowy…

Uwaga! Specjalnie dla czytelników bloga AK74 Tomek udziela rabatu (- 20%) na najbliższe szkolenia na hasło „ak47” (ważne do piątek 12:00)

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon