Miałem okazję zamienić kilka słów z twórcami gry „Uprising44”. Gra jest na dość zaawansowanym etapie jej premiera przewidziana jest na drugi kwartał 2012 roku. Czy powtórzy sukcesy komercyjne „Call of Juarez”, „Painkillera” i „Sniper: Ghost Warrior”?…
Uprising44 będzie RTSem (jakim, o tym za chwilę) opowiadającym historię Powstania Warszawskiego z 1944 roku widzianego oczami bohatera sterowanego przez gracza. Twórcy zamierzają pokazać Warszawę przed powstaniem jak i podczas jego trwania.
Zapewniono mnie (jako mieszkańca Śródmieścia), że będę mógł rozpoznać okolicę swojego domu z czasów walk w tym rejonie (trzymam za słowo i liczę na wizualizację barykady przy ulicy Szpitalnej!). Przy odtwarzaniu terenu walk będą wykorzystane mapy lotnicze, zdjęcia z licznych źródeł (być może również z zasobów Muzeum Powstania Warszawskiego).
Wszystko po to aby osoba, która zna Warszawę poczuła się jak u siebie. No prawie bo przecież wojna zmieniła znacząco kartografię miasta. Jestem bardzo ciekaw czy będzie opcja „podróżowania w czasie” pozwalająca „zerkać” na miasto i przełączać się między latami?
W grze pojawią się odniesienia do wydarzeń mających miejsce historycznie (np. zdobycie budynku Prudentiala) ale żadna z postaci z którymi zetknie się gracz nie będzie miała swojego odpowiednika – twórcy boją się, że któryś z żyjących powstańców mógłby nie chcieć być tak sportretowanym w grze.
Ponieważ Powstanie jest nadal wydarzeniem tragicznym i kontrowersyjnym w historii Warszawy nie omieszkałem zapytać czy tworząc „Uprising44” twórcy będą zajmowali któreś ze stanowisk.
Michał Dziwniel Managing Director DMD Enterprise zapewnił mnie, że przede wszystkim chcą się skupić na kwestii odwtorzenia realiów tamtych czasów. Kwestie odpowiedzialności za Powstanie, roli w dalszej historii Polski i wszelkie spory „zwolenników” i „przeciwników” tego zrywu pozostawiają historykom i naukowcom.
Gra nie będzie brutalna. PEGI 16 ma zapewnić gracza, że nie ujrzy scen gwałtów i hekolitrów krwi. Poziom „gore” będzie odpowiadał grom z cyklu „Medal Of Honor”. Przez większość gry będzie widzieli planszę z perspektywy klasycznej gry RTS – w momencie wejścia do budynków zmieniać się to będzie w klasyczny widok TPP.
Druga osoba z którą rozmawiałem czyli Piotr Wasiak (odpowiedzialny za PR i kontakty z prasą) zapewnił mnie, że silnik, który jest wykorzystany w „Uprising44” podoła wszystkim planowanym obciążeniom. Podobno udało się wyciągnąć 700 klatek na sekunde przy scenach z 25 postaciami złożonymi z około 10 tys polygonów.
Silnik zakupiony, przerobiony i wykorzystany do „Uprising44” to… Unity. Sam nie mogłem uwierzyć, że do produkcji, którą sami twórcy określają jako bardzo ambitną i nastawioną na rynek zachodni zaprzęgli Unity. Niemniej silnik w wersji podstawowej kosztujący około 5 tys dolarów obecnie zmienił się po poprawkach w narzędzie za 100 tys dolarów – tyle kosztowały przeróbki i dodatki.
Zacząłem drążyć temat inwestorów i nakładów. Michał ani Piotr nie chcieli zdradzić ani kim dokładnie są inwestorzy (jest ich trzech i nie są to osoby z branży gier) ani skali inwestycji.
Niemniej wiedząc, że obecnie nad grą pracuje 15 osób + 15 kolejnych jako współpracowników można sobie wyobrazić ile potrzeba na utrzymanie w skali rocznej takiej produkcji (~ 1-2 mln pln netto?). Platformy wiodące to PC + konsole. Wersje „lżejsze” (iOS czy Android) będą uzupełniały „główne” gry.
„Uprising44” ma powstać do końca drugiego kwartału 2012 roku. Demo ma być gotowe na najbliższe targi GamesCom. Od razu pow zakończeniu prac nad „Uprising” zespół ma być gotowy do zaczęcia prac na kolejnym tytułem.
Co do zagadnień biznesowych Michał twierdzi, że jedynie słuszna strategia zaistnienia i komercyjnego sukcesu poza granicami Polski (innej drogi nie ma) to ukierunkowanie się na tytuły klasy A. Nie ma sensu, według niego, tworzyć rocznie 2-3 słabych budżetowych gier, których cykl życia jest bardzo krótki.
Czy w przypadku sukcesu „Uprising44” DMD Enterprise przewiduje kontynuację? I tak i nie. Jak zostałem zapewniony w firmie już pracuje się nad stworzeniem planu wydawniczego nastawionego na produkcję gier opowiadających o powstaniach w różnych krajach i w różnych czasach, kolejna gra developera nie będzie jednak związana z powstaniami.