Kumiko.pl – jak stworzyć księgarnię i pobić konkurencję (plus co czytają blogerzy)

Artur Kurasiński
12 września 2011
Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Dziś lekko dziwny wpis – wywiad, który przeprowadziłem z Małgosią Kaczmarczyk zamienił się w przesłuchanie mojej osoby. Czyli po raz pierwszy (po części) zrobiłem wywiad sam ze sobą. Mam nadzieję, że jak odcedzicie moje wynurzenia to wywiad nadal będzie fajny i z „mięsem”…

AK74 – Jak się planuje i tworzy taką firmę, która ma sprzedawać książki? Miałaś doświadczenie w handlu albo w branży ?

Małgosia Kaczmarczyk Kumiko.pl – Doświadczenie w handlu tak – w branży nie. Pomysł na księgarnię internetową zrodził się zwyczajnie z pasji do książek i z chęci stworzenia własnej firmy, coś z niczego. Jeśli mamy wpływ na to czym się chcemy w życiu zająć to ja wybieram książki.

Taką firmę tworzy się ciężką pracą, wieloma nieprzespanymi nocami, tysiącami błędów przekładanych sukcesami… każdy kto ma swoją firmę zwłaszcza działającą w Internecie wie, że dużo musi się wydarzyć zanim tak naprawdę powstanie strona która w miarę zbliża się do naszych oczekiwań. A że nigdy ich nie osiąga to chyba normalne, prawda? ;)

AK74 – Skąd pomysł na sprzedawanie papierowych książek w Internecie? Robiłaś badania, opierałaś się na branżowych informacjach czy zaryzykowałaś po prostu?

Małgosia – wyczuwam w pytaniu przygotowanie do kolejnego – „kiedyś książka była tylko papierowa”… Jeśli chcesz mnie zapytać co sądzę o przyszłości książki papierowej w starciu z książką elektroniczną – chętnie Ci na to odpowiem. Wg mnie to dwa mogące współistnieć byty.

Pod jednym podstawowym warunkiem: musimy chcieć czytać, dobrą literaturę, rozwijającą czytelnika a nie ogłupiającą. Jeśli takie książki będą łatwiej dostępne dzięki nowym technologiom – świetnie. Mam wrażenie, że wszystkie te dyskusje pt. „Która wersja lepsza -papierowa czy cyfrowa?” są jałowe z dwu powodów.

Po pierwsze fakty są takie, że czytamy mało (niecałą stronę maszynopisu rocznie?). Po drugie oceny nt. czytania książek na czytnikach elektronicznych często wydają ludzie, którzy nie mieli nigdy Kindle’a czy OnyxBoox w rękach…

AK74 – No tak, z czytaniem nie wyglądamy zbyt optymistycznie…

Małgosia – no właśnie, ceny książek, brak czasu (praca, pogoń za króliczkiem), brak promocji czytelnictwa… powodów jest wiele. Za to ludzie zaczęli czytać blogi. Ja mam takie pytanie do Ciebie – jak sądzisz, czy czytelnicy twojego bloga czytają książki? I nie chodzi mi tylko o książki „branżowe”…

AK 74 – Myslę, że czytają bo to jest akurat grupa osób, która dużo czyta ale nie tylko książki (w postaci papierowej czy e-booka) ale PDFy z przedrukami, RSSy i całą masę treści zawartą na serwisach, portalach i blogach. Za kilka lat pytanie o czytanie będzie dotyczyło po prostu czytania live stream’u z naszych mediów społecznościowych niż książek. Tego się obawiam :(

Małgosia – zmieńmy może trochę formułę tego wywiadu – nie będę mówić o współczynnikach z Google Analytics, oprogramowaniu sklepu czy o powodach dlaczego porzucają koszyk. Może to ja zadam ci kilka pytań?

AK 74 – OK. chętnie :)

Małgosia – zatem powiedz mi co czyta Bloger ? Ile książek przeczytałeś w tym roku i która wg Ciebie była najlepsza z nich (pomijamy te branżowe) ?

AK 74 – Uciekam od takiego pytania. Nie wiem kim jest „bloger” ale wydaje mi się, że to jest byt idealny nie występujący w naturze. Mogę powiedzieć co ja przeczytałem – parę pozycji prostych, czysto rozrywkowych, dużo prostych amerykańskich biografii, parę dużych powieści. W sumie pewnie 10-15 książek. Najlepsza? Chyba Cormac McCarthy z zeszłego roku (Krawy Południk).

Małgosia – Skąd pomysł żeby po nią sięgnąć?

AK 74 –Czytałem a potem widziałem sfilmowaną „Drogę”. Postanowiłem przeczytać wszystko co napisał bo mi się to cholernie spodobało. Kto mi podrzucił pomysł żeby przeczytać akurat tego autora? Chyba nikt, po prostu wpadłem na jej ślad jako kolejną pozycję w bibliografii tego autora

Małgosia – Opowiedziałeś komuś o niej? Lub napisałeś gdzieś recenzję?

AK 74 – Znając mnie wrzuciłem info na Fejsa:) Sugerujesz, że recenzje sprzedają książki? Współpracujecie mocno z portalem Nakanapie.pl…

Małgosia – O tak, Nakanapie.pl to świetne miejsce w Internecie, skupia ludzi czytających i także lubiących pisać. Czy recenzje sprzedają książki? Nie wiem – na pewno wspierają i szerzą czytelnictwo jak każda rekomendacja – i dobrze :)

AK 74 – Kumiko to nietypowa księgarnia internetowa na czym polega jej inność?

Małgosia – Uważam, że książki to emocje. Jeśli wyjdziesz z takiego założenia to dochodzisz do wniosku, że nie można jej traktować (w sensie sprzedażowym) jak worka ziemniaków. W pewnym sensie emocje wychodzące z jakości Kumiko to sedno mojej filozofii.

Ale wróćmy właśnie do Ciebie. Emocje. Powiedziałeś co czytałeś. Teraz pytanie trudniejsze. Jaką książkę czytała Twoja żona ostatnimi czasy? Rozmawiała z Tobą na jej temat? Sama ją kupiła czy może dostała w prezencie?

AK 74 – Gusta czytelnicze moje i żony są dość różne. Ona woli książki historyczne lub związane z na przykład krajem do którego jedziemy. Ja raczek SF :) O książkach nie rozmawiamy dużo, raczej wymieniamy się uwagami na poziomie „o, to jest fajne – spodoba Ci się”.

Wiem, że dzięki mojej rekomendacji polubiła Sapkowskiego (cykl „Narrentrum”) ale jako audiobook bo nie miała czasu na czytanie tych „cegieł”:) Z jej polecenia sięgnę po książkę o francuskich impresjonistach – chcę się dowiedzieć czegoś więcej o osobach tworzących w czasach Van Gogha.

Małgosia – widzisz – to właśnie jest istotne w mojej pracy – mieć świadomość, że za każdym złożonym zamówieniem „czają się” podobne sytuacje, podobne emocje :) W statystykach Google Analytics ich nie znajdziesz…

AK74 –Opinie w serwisie opineo.pl Kumiko ma rewelacyjne (4 miejsce wśród najlepiej ocenianych sklepów). Budujesz lojalność poprzez jakość a nie niskie ceny?

Małgosia – I jedno i drugie. Zależy mi, żeby moi klienci byli po prostu zadowoleni (każdy sklep tego ponoć chce ale mam wrażenie, że im większa firma tym gorzej to wychodzi niestety).

AK74 – pijesz do konkurencji?

Małgosia – Nie tylko – mówię o całym rynku, liderzy różnych branż mają kłopot z utrzymaniem jakości po prostu.

AK74 – jeśli już jesteśmy przy konkurencji… Zapewne śledzisz informacje prasowe związane z akwizycjami Empiku. Nie zaczynasz powoli żałować, że UOKiK nie pozwolił na zakup Merlina? Teraz Empik skupuje małych i średnich graczy budując potęgę w branży wydawniczo- sprzedażowej. Ty jako właścicielka małej księgarni boisz się Empiku?

Małgosia – Bardziej boję się, że tego ludzie nie będą czytać książek – bo to oznacza katastrofę. A co do konkurencji to bardziej boję się tego, że podsuwać będzie czytelnikom nie tyle książki wartościowe co książki „śmieciowe” – te za których ekspozycję i promocję zapłacił wydawca (zresztą z tego co wiem – nie mało). Sprawą wtórną jest w tym przypadku jakość tej książki. I w sumie ta druga sytuacja to też katastrofa. Zobacz – po „potteromani” młodzież czyta głównie „wampiriadę”…

AK74 – no i wracamy na koniec do czytelnictwa i jego jakości…

Małgosia – no właśnie – zastanawiam się w tym momencie ile osób dotrwało do końca tego wywiadu. Możemy to jakoś sprawdzić?

AK74 – no możemy…

Małgosia – Nie będziemy mieć pewności ile osób przeczytało. Chyba, że poprosimy czytelników o komentarz pod tym wywiadem. A żeby było trochę w tym zabawy i emocji może konkurs?

AK74 – jedziemy – jakie zasady?

Małgosia – http://www.kumiko.pl/ wchodzimy i wybieram książkę. Tutaj uwaga – nie dla siebie ale dla kogoś bliskiego. Książka dowolna bez ograniczeń cenowych. 1 sztuka. W komentarzu wklejamy link do książki, wpisujemy dlaczego ta książka a nie inna ( i najlepiej jeszcze dla kogo jest – bez danych osobowych ;) – żona, mama, mąż…).

Wybierzemy 2-3 najciekawsze komentarze. A że organizatorem jestem ja – Ty też Arturze możesz wziąć udział i dać ładny przykład :)

AK74 – ok, wezmę :)

Małgosia – I już naprawdę na sam koniec ostatnie pytanie do Ciebie. Czytałeś kiedyś książkę na głos żonie?

AK74 – Żonie nie, córce tak :)

Małgosia – polecam bo to genialna sprawa :)

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon