iOS 7 oczami ekspertów – Agata Kozak, Marcin Zaremba, Filip Miłoszewski

Artur Kurasiński
24 czerwca 2013
Ten artykuł przeczytasz w 3 minut

ios7_ak74

Poprosiłem o opinię na temat zmian zaprezentowanych przez Apple na czerwcowym WWDC grupę osób, których wiedzę cenię i stanowią dla mnie punkt odniesienia. Agata Kozak, Marcin Zaremba i Filip Miłoszewski podzielili się swoimi przemyśleniami dotyczącymi iOS7 i tego czego nie widać na pierwszym rzut oka…

Agata Kozak / Next is Great

agata_kozak_ak74

Nie rozumiem krzyku rozpaczy odnośnie iOS 7. Skupiono się w dużej mierze na warstwie graficznej, a sam system kryje wiele rozwiązań, których już dawno oczekiwano, chociażby control center i multitasking. Interfejs jest radykalnie zmieniony, fakt, ale jednocześnie niezwykle lekki, stanowi tło, a nie przytłacza, przynosi też znaczne odświeżenie.

Wstrzymajmy się więc z lamentami do czasu, aż nowe oprogramowanie zostanie udostępnione masowemu użytkownikowi. To ulica będzie wyrocznią, a mam przeczucie graniczące z pewnością, że ulica kupi iOS7 z wielką chęcią.

Chciałabym za to zwrócić uwagę na dwie nowości, istotne z punktu widzenia wydawcy aplikacji. Po pierwsze – automatyczne aktualizacje aplikacji. Duże opóźnienie w stosunku do Androida, ale ważne, że będzie i pozwoli na bardziej owocne prace nad rozwojem aplikacji.

Po drugie – nowa kategoria w App Store – Kids. Dla nas to ważne, bo życie w App Store to ciągła walka o zauważalność, a nowa kategoria potencjalnie tę zauważalność zwiększy. Do tej pory aplikacje dziecięce ukryte w kategoriach Games i Education walczyły o uwagę z super hitami dla dorosłych. Wierzę, że dzięki możliwości wyszukiwania po wieku oraz nowej kategorii, rodzice i nauczyciele łatwiej dotrą do naszych aplikacji.

Filip Miłoszewski / Listonic:

filip_miłoszewski_ak74

iOS7 to największa zmiana w mobilnym systemie Apple od czasu jego premiery. Muszę przyznać, że zmiany są na tyle odważne, że przekonanie się do zaprezentowanego na WWDC kierunku zajęło mi kilka wieczorów (spędzonych na testach bety i przeprojektowywaniu własnych aplikacji). Nowy UI, mimo, iż często określany jest jako jako Applowska wersja flat, od Metro lub googlowego „almost flat” wyraźnie odróżnia często stosowana półprzeźroczystość i efekt paralaksy. Tworzy to spory potencjał aby z jednej strony utrzymać czytelność płaskiego designu i jednocześnie dodać mu realnej głębi umiejętnie operując na warstwach. Bardzo ciekawi mnie w jaki sposób podejdą do tematu rasowi projektanci UI.

Nowy iOS mocno spolaryzował nawet fanów designu z Cupertino. Dyskusje najczęściej, według mnie zupełnie niepotrzebnie, skupiają się na designie ikon (choć nie podjąłbym się obrony części z tych projektów :). Niestety trafiło się również kilka niedociągnieć typowo użytecznościowych jak np. strzałki na lock screenie czy nie zawsze intuicyjnie zaprojektowane przyciski. Nie są to jednak zasadnicze problemy. Na razie testować można dopiero pierwszą betę. Mówi się, że iOS7 przed finalną premierą, czeka większa niż zazwyczaj ilość poprawek.

Kierunek w którym podąża Apple wymusza również nowe podejście przy procesie projektowania aplikacji. Aby dobrze to sobie zwizualizować wystarczy prześledzić jak duże zmiany zaszły w interfejsie Safari, to praktycznie nowa aplikcja. Każdy developer powinien zrewidować wydane aplikacje, dalej upraszczać, poświęcać wiecej uwagi doborowi kolorow, kontrastów, animacji. Skupić się na działaniu appki, projektować więcej ruchu niż grafiki.

Na koniec powtórzę, za Marco Armentem, że jak każdy porządny disruptor, iOS7 daje developerom nieczęsto trafiającą się szansę. Sprawne dostosowanie appki do nowych realiów, pozwoli wypłynąć rzeszy nowych aplikacji i ugruntować pozycję graczy którzy poważnie podchodzą do mobile. Reszta zacznie się naprawdę szybko starzeć.

Marcin Zaremba / Love Mobile:

marcin_zaremba_ak74

iOS7 to nowe otwarcie.
Wprawdzie ogromne, ewidentne zapożyczenia z Windows Phone i (trochę mniejsze) z Androida bolą każdego fanboja Apple’a, ale nie oto tutaj chodzi. Tam gdzie inne systemy to już praktycznie pełny flat design, iOS 7 wprowadza nową jakość: wieloplanowość i przestrzenność.

To przykład podejścia Apple’a w praktyce czyli bierzemy najlepsze elementy dostępne na rynku, miksujemy i tweakujemy je w najlepszy możliwy sposób przez co powstaje nowa jakość z logo jabłuszka.
Ale o co tyle szumu? Zamiast banalizować zmianę do stwierdzenia, że „to słodkie, że teraz tapeta mi się przesuwa jak ruszam iPhonem” warto spojrzeć na to szerzej, jako zmianę paradygmatu.

Nagle okazuje się, że Twoja aplikacja ma zamiast jednego aż trzy współzależne plany, które mogą komunikować na trzech, nomen omen, głębokościach. Wprawdzie jeszcze tego nie widać, ale jak tylko developerzy świeżo po WWDC zaczną przy tym majstrować to jestem pewien, że czeka nas mnóstwo innowacyjnych aplikacji; prawdziwe nowe otwarcie.

Ps. Tak, też uważam, że ikony są słabe. Ale to wersja beta, w wersji finalnej będą lepsze.

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon