Jan Zając (Sotrender) – Bardziej od nagród cenię uznanie klientów, które przekłada się na faktury, przelewy i miłe słowa

Artur Kurasiński
11 czerwca 2013
Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

jan_zając_sotrender_aulery_2013

AK74 – Gratuluję Aulera. Naprawdę to był Wasz siódmy konkurs w którym braliście udział i nic nie wygraliście?

Jan Zając – Naprawdę. W każdym konkursie, w Warszawie, Krakowie, Berlinie czy Kijowie, kwalifikowaliśmy się do finału, często pokonując wielu konkurentów, ale w żadnym nie otrzymaliśmy nawet wyróżnienia.

AK74 – Może jesteście zbyt dobrzy albo inwestorzy nie chcą Was wyróżniać bo i tak jesteście skazani na sukces?

JZ – Nie, nie jesteśmy skazani na sukces, zresztą trudno powiedzieć, żebyśmy go już odnieśli. Póki co, możemy się szczycić tym, że stworzyliśmy biznes mający większe przychody niż przeciętny sklep monopolowy na moim osiedlu (a mieszkam na Grochowie!). Nie otrzymywaliśmy nagród, ponieważ to, co robimy, jest mało spektakularne. Badania, analizy, raporty – takie słowa nie wzbudzają enuzjazmu u większości odbiorców, kojarzą się z nudnymi słupkami, których i tak nikt nie bierze pod uwagę.

Bardziej od nagród cenię uznanie klientów, które przekłada się na faktury, przelewy i miłe słowa. Choć nasza firma stabilnie się rozwija i jest rentowna, zatrudniając obecnie kilkanaście osób, to w większości konkursów start-upów łatwiej jednak dostać nagrodę za pomysł na nową grę czy aplikację mobilną. Stąd też moja początkowa niechęć do zgłaszania się do tegorocznych Aulerów, o której mówiłem podczas ceremonii.

aulery_sotrender_2013

AK74 – W dużym skrócie – co robi Sotrender i dlaczego każda szanująca się firma, która wykorzystuje Facebooka w różnych działaniach powinna wykupić do niego dostęp?

JZ – Sotrender pomaga zmierzyć efekty działań w mediach społecznościowych Twoich i konkurentów, wyciągnąć wnioski, które możesz wykorzystać do optymalizacji tego, co robisz oraz wprowadzić je w życie. Poza pokazywaniem wskaźników i wykresów, proponujemy również konkretne rekomendacje i automatyczną interpretację danych. Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę, co poprawić, a co dobrze działa (więcej pisaliśmy o nich tu). Mamy zatem narzędzie stworzone przez badaczy, które częściowo zastępuje pracę analityków. Sotrender pomaga przy raportowaniu, a dla osób prowadzących na bieżąco profile w social media staje się codziennym narzędziem pracy. Świadczy o tym coraz częstsze pojawianie się obsługi Sotrendera jako jednego z wymogów w ogłoszeniach o pracę, obok takich narzędzi, jak choćby Google Analytics.

AK74 – Ile polskich spółek a ile zagranicznych obsługujecie? Kto jest Waszym „przeciętnym” klientem? Raczej domy mediowe czy agencje reklamowe?

JZ – Naszym typowym klientem jest social media manager – a takie stanowisko pojawia się coraz częściej zarówno w agencjach, jak u klientów docelowych. W tej chwili mamy ok. 200 klientów pochodzących z 18 krajów, w zdecydowanej większości reprezentujących średnie i duże firmy oraz obsługujące ich agencje social media, digital i PR oraz domy mediowe. W ostatnich miesiącach do tego grona dołącza coraz więcej małych firm, ale największy rynek na zaawansowane rozwiązania analityczne to jednak duzi gracze.

AK74 -Jest jakaś znacząca różnica między klientami z Polski a tymi z zagranicy?

JZ – Klienci z zagranicy, zwłaszcza z Wielkiej Brytanii, mają generalnie wyższe wymagania co do jakości produktu i obsługi, poza tym jak na razie nie znaleźliśmy znaczących różnic.

AK74 – Do czego Wasi klienci używają Sotrendera – raczej do śledzenia konkurencji i tego co się dzieje na Facebooku czy analizowania własnej aktywności?

JZ – Mniejsze firmy wykorzystują Sotrender prawie wyłącznie do analizowania i optymalizowania własnych profili. Większe firmy oraz agencje zwykle dobierają też kilku konkurentów. Największe agencje oraz domy mediowe są zainteresowane dokładnymi analizami segmentu bądź rynku, stąd też analizują dane dla całej kategorii produktowej czy dla całego kraju i często zamawiają dodatkowe analizy szyte na miarę.

AK74 – Czy za pomocą Waszego narzędzia mogę identyfikować na przykład najbardziej wpływowe osoby, których posty wpływają ma moja markę?

JZ – Tak. Opracowaliśmy autorską segmentację behawioralną zaangażowanych użytkowników, pozwalającą sprawdzić np. którzy użytkownicy są najwierniejszymi „pretorianami” danej marki, a kto tylko narzeka, nie kilkając nigdy w „Lubię to”. Można też sprawdzić, na jakich innych profilach udzielają się zaangażowani fani danej marki. Co do rzeczywistej wpływowości, trzeba jednak zachować ostrożność, bo nie ma prostego przełożenia między aktywnością w internecie, a rzeczywistym przełożeniem danej osoby na wizerunek marki czy sprzedaż produktów.

AK74 – Zmieniliście ostatnio stronę www (przypadkiem zbiegło się to z otrzymaniem Aulera :). Czy to jest zabieg wynikający ze „zmęczenia” starym designem czy wsłuchaliście się w głosy klientów?

JZ – Chcieliśmy odświeżyć stronę i dostosować ją do aktualnych tendencji w projektowaniu, a zarazem do tego, w jaki sposób obecnie postrzegamy i pozycjonujemy Sotrendera – nie tylko aplikację, ale też raporty i usługi szyte na miarę tworzone przez Sotrender Research Team. Takie strony trzeba zmieniać dość często. Poprzednią stronę uruchomiliśmy nieco ponad rok temu i wtedy wydawała nam się fajna. Zobaczymy, co powiemy za rok…

AK74 – Jak radzicie sobie z obsługą klientów spoza Polski? Macie na miejscu osoby mówiące w kilku językach gotowe do pomocy 24h na dobę?

JZ –Na szczęście na razie nie ma takiej potrzeby. Nasza aplikacja jest prosta w użyciu, poza tym jak na razie zdecydowana większość klientów pochodzi ze zbliżonych stref czasowych. Staramy się też, żeby nasi pracownicy dobrze znali angielski i jeszcze jeden język obcy.

AK74 – Facebook zmienia się w zasadzie codziennie. Te mniejsze bądź wieksze zmiany mają dość istotny wpływ na to co się dzieje ze stronami czy fanpejdżami. Jak śledzicie te zmiany i jak dobre macie relacje z samym Facebookiem?

JZ – Lubimy bardzo miłych i pomocnych ludzi pracujących tak w warszawskim, jak i w dublińskim biurze Facebooka. Jeśli są planowane większe zmiany, zwykle nieco wcześniej dostajemy informacje za pośrednictwem programu Facebook Preferred Marketing Developer. A poza tym trzon naszej technologii pobierania danych okazuje się zaskakująco stabilny i odporny na zmiany w Facebooku i jego API. Przez ponad 2 lata nie mieliśmy żadnych poważnych problemów.

AK74 – Dodaliście niedawno możliwość analizowania Twittera i YouTube. Kiedy Google + i Pinterest? Planujecie obsługiwać również i te platformy?

JZ – Uwzględniliśmy je w mapie rozwoju produktu, a prace przyspieszymy, jeśli w tych kanałach pojawią się większe budżety, a co za tym idzie – większe zainteresowanie analizowaniem i optymalizowaniem działań. Owszem, są marki, które już działają na Pinterest czy nawet G+, niemniej jednak dla klientów, jak na razie zdecydowanie większą wartością jest rozwój kolejnych możliwości związanych z Facebookiem.

AK74 – Na swojej stronie używacie pojęcia „big data”. Ostatnio wiele się o tym mówi w różnych kontekstach i pojawiło sie wiele głosów, że pojęcie „big data” powinno zostać zarezerwowane dla naprawdę dużych serwisów i procesów (takich jak na przykład ZUS). Zgadzasz się z tym?

JZ – Nie. Co to znaczy naprawdę duży? W bazie mamy kilkanaście milionów profili firm i organizacji na Facebooku, YouTube i Twitterze, a dla ok. 100 tys. pobieramy i przetwarzamy szczegółowe dane. Zresztą w pojęciu Big Data nie chodzi tylko o objętość danych, ale też o to, jak można je wykorzystać. Posiadamy naprawdę zaawansowane rozwiązania analityczne i wizualizacyjne, działające w czasie rzeczywistym, jak choćby wspomniana segmentacja behawioralna lub automatyczna interpretacja wyników.

AK74 -Na samym początku pozyskaliście inwestora. Sotrender się rozwija – pytanie czy myślicie o drugiej rundzie?

JZ –Myślimy.

AK74 – Jakie zmiany chcecie wprowadzić jeszcze w tym roku?

JZ – Ważne i odważne. Jak już je wprowadzimy, dowiesz się jako jeden z pierwszych.

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon