AK74 – Marcinie pracowałeś w Dolinie Krzemowej, przejęcia Skype, opracowanie strategii mobilnej dla eBaya. Jak z Twojej perspektywy wygląda „moda na startupy”? Czy to nie jest w dużej mierze trend wygenerowany przez rynki kapitałowe?
Marcin Borowiecki (Dyrektor Zarządzający Wonga.com w Polsce) – Niekoniecznie. Zasadniczą przyczyną są coraz niższe koszty wejścia. Dostępność darmowego oprogramowania, elastycznych zasobów w chmurze (np. usługi Amazona), czy łatwość dostępu do informacji sprawiają, że cena ‘biletu wejścia’ radykalnie się zmniejszyła.
Inną kwestią jest relatywnie łatwo dostepne finansowanie w porównaniu do atrakcyjności inwestycyjnej start-upów – zaczynając od funduszy unijnych, kończąc na ‘aniołach’, u których pasja przeważa nad chłodną kalkulacją.
To z resztą nie tylko polska domena – swego czasu McKinsey przenalizował stopy zwrotu funduszy VC – jak się wyłączy z analizy top 5 VC, to stopa zwrotu praktycznie pokrywa się z indeksem giełdy nowojorskiej – zważywszy na dużo wyższe ryzyko finansowania VC, coś tu nie gra – jest więcej pieniędzy niż sensownych możliwości inwestowania.
AK74 – Miałeś możliwość pracowania i współpracowania z największymi firmami technologicznymi. Co zrobić żeby takie podmioty powstawały w Europie a najlepiej w Polsce? Da się stworzyć „polskiego Facebooka” czy to mrzonka? A może jednak róbmy gry co nam, Polakom wychodzi lepiej?
MB – Gry to biznes, który na pstrym koniu jeździ – bardziej podobny od strony biznesowej do Hollywood niż Doliny Krzemowej – wystarczy prześledzić losy takich firm jak Rovio (7 lat i kilkadziesiąt gier na krawędzi bankructwa zanim zrobili Angry Birds), czy Zynga (dokładnie odwrotna droga).
Nie stawiałbym pieniędzy na polskiego Facebooka. Polski rynek jest na tyle duży, że optymalną decyzją z punktu widzenia ryzyka i potencjalnej wartości jest skupienie się na nim. Nie mamy też całej otoczki usług nakierowanych na wsparcie start-upów. W Dolinie Krzemowej normalne jest, że prawnik robi podstawowe prace ‘za darmo’ i odbiera ewentualne honorarium przy pierwszej rundzie finansowania.
Chyba, że polski oznacza polski zespół, który w pierwszym roku działalności przeniesie się do Doliny Krzemowej lub innego hubu, żeby ich pomysł wskoczył na trampolinę powiązań biznesowych, usług dla start-upów i kadry menedżerskiej do wynajęcia, która już kiedyś coś podobnego zrobiła.
AK74 – Prowadziłeś w Polsce dwie firmy (jedną było Finamo częściowo przejęte przez Leszka Czarneckiego). Jakie masz wnioski związane z taką działalnością jako przedsiębiorca? W Polsce przeszkadzało Ci prawo, banki czy bardziej konkurencja albo wielkość rynku?
Żadna z tych rzeczy, choć dojrzalsze prawo w wielu obszarach pomogłoby skupić się na biznesie. Głównym wyzwaniem, które czeka przedsiębiorcę w Polsce jest fakt, że praca dla młodej firmy wciąż nie jest dość aspiracyjna dla top talentu menedżerskiego – ze względu na wciąż relatywnie szybkie ścieżki kariery w korporacjach i nietolerancję otoczenia biznesowego na porażkę. Inną kwestią jest bardzo niewielka pula menedżerów, którzy rozumieją technologie. Obie te rzeczy stopniowo się zmieniają, ale to zajmie jeszcze czas.
Z innej strony, jest wiele rzeczy, które czynią Polskę bardzo atrakcyjną dla przedsiębiorców, zwłaszcza jak nie zawężamy się tylko do technologii. Ilość możliwości jest wciąż oszałamiająca – od usług finansowych, przez firmy odzieżowe po sieci restauracji mamy całą masę udanych start-upów – wielomilionowych biznesów, których 10 lat temu nie było na mapie.
AK74 – Obecnie objąłęś stanowisko Dyrektora Zarządzającego Wonga.com w Polsce. Czym jest Wonga i jakie usługi oferuje?
MB – Wonga.com to globalna firma z sektora digital finance, oferująca jedną z najbardziej innowacyjnych usług w tym sektorze na świecie. Stanowimy alternatywę zarówno dla kart kredytowych, jak i tradycyjnych pożyczek krótkoterminowych. Na konferencjach technologicznych często nazywają nas „Amazonem dla pieniędzy”.
Wonga powstała w Anglii, wkraczając później kolejne rynki jak Kanadę, RPA czy właśnie Polskę. W Polsce oferujemy nowoczesne narzędzie do zarządzania płynnością finansową w krótkim okresie w sposób odpowiedzialny. Korzystamy z zaawansowanego, opracowanego wewnętrznie algorytmu, za pomocą którego system ocenia ryzyko kredytowe i udziela pożyczki w ciągu 15 minut.
W Anglii dostępne są jeszcze inne usługi, jak Wonga for Business (pożyczki dla biznesu do 10 000 funtów na rok) oraz PayLater (rozkładanie płatności za zakupy online na raty). Firma zdobyła szereg nagród dla firm technologicznych –Techcrunch Europas w kategorii „dojrzałego” start-upu, wygrała też ranking Tech Track w Wielkiej Brytanii czy Webby Awards.
AK74 – W Polsce Provident pożycza na prawo i lewo przy okazji zarabiając krocie na procentach od pożyczek. Zerknąłem na Waszą stronę: dla kwoty 500 zł pożyczonej na okres 30 dni odsetki i prowizje wyniosły 146,66 zł. Drogo.
MB – Po pierwsze, w niczym nie przypominamy Providenta. Większość naszych pracowników to inżynierowie, nie domokrążcy :) I jak słusznie zauważyłeś – pożyczają na prawo i lewo. My tego nie robimy. 75% wniosków od nowych klientów jest odrzucana przez nasz algorytm. Wynika to m.in. z tego, że jako jedyni na rynku sprawdzamy pożyczkobiorców w Biurze Informacji Kredytowej.
Odpowiedzialne pożyczanie kosztuje – w naszym przypadku koszt samej pożyczki wynika ze złożonego systemu informatycznego do oceny ryzyka kredytowego oraz współpracy z biurami informacji gospodarczej i BIK. Dzięki tej ostatniej nasi klienci mogą budować sobie pozytywną historię kredytową i w przyszłości być bardziej wiarygodnymi kandydatami np. przy zaciąganiu kredytu hipotecznego w banku.
AK74 – Jak Wonga zamierza bronić się przed fraudami w Polsce?
MB- Doskonałe pytanie, a najlepszą odpowiedzią jest brak odpowiedzi. To część ‘przepisu na coca-colę’ – nie chcemy żeby wpadł w ręce konkurencji lub fraudsterów.
AK74 – Mając doświadczenie z rynku brytyjskiego na pewno będziecie analizowali polskich użytkowników. Czy w przypadku Wonga możemy mówić o Big Data? Macie już takie zasoby danych? I tak naprawdę co to znaczy i kiedy możemy mówić o Big Data?
MB – Tak, nasz algorytm oceny ryzyka kredytowego analizuje ok 8 tys. punktów danych. Jeśli wziąć pod uwagę, że dziennie Wonga udziela globalnie kilkanaście tysięcy pożyczek, to daje mocno ponad 100 milionów punktów danych, które przechodzą przez algorytm. Czy to już Big Data zostawiam ocenie innych.
Potocznie Big Data kojarzy się z wykorzystaniem serwisów społecznościowych, a tego akurat jeszcze w Polsce nie robimy. Jest sporo hype’u wokół tematu, a nikt nie schylił się po najbardziej oczywiste źródło danych jakim jest BIK, który, co nie jest dziwne, bardzo pomaga ocenić wiarygodność osób pożyczających pieniądze.
AK74 – Widziałem Wasze reklamy. Na starcie kierujecie ofertę do ludzi starszych? Tak mam je odczytywać? A co z młodszymi klientami?
MB – Nasze reklamy faktycznie narobiły zamieszania na polskim rynku i dobrze, o to nam właśnie chodziło. Odpowiem trochę przekornie – czy reklama, w której występują piłkarze jest dla piłkarzy? Nie. Podobnie jest z naszymi seniorami – symbolizują oni wartości firmy, jakimi są prawdomówność, szczerość i uczciwość.
Wiąże się to z naszym globalnym hasłem „Straight talking money”. Jest oczywiste, że nasza usługa kierowana jest do ludzi młodych, posiadających rachunek bankowy, stałą pracę i sprawność w posługiwaniu się Internetem. Osoby w wieku 55+ stanowią jedynie 8% naszych klientów.
AK74 – Kogo byś wskazał w Polsce jako konkurencję Wonga.com? Serwisy social lendingowe?
MB – Może Cię trochę zaskoczę tym stwierdzeniem, ale nie mamy w Polsce konkurencji. Tworzymy zupełnie nowy segment. Udzielamy krótkoterminowego finansowania osobom, które mają pozytywną historię w BIK, stałe dochody i łatwość w korzystaniu z produktów online i potrzebują pożyczki np. na sfinansowanie wycieczki last minute, a jeszcze nie dostali płatności za zaległą fakturę.
Takie osoby nie chcą wchodzić w długoterminowe zobowiązania, dlatego nie skorzystają z banków, chociaż są dla nich wiarygodne. Jednocześnie są to ludzie młodzi, robiący zakupy w Internecie, ceniący swój czas i wygodę. Chcą dostać pożyczkę szybko i na jasnych zasadach, podobnie jak kiedy ściągają aplikację, której potrzebują do wykonania danego zadania lub kupują książkę na Kindla.
AK74 – Co będzie wyznaczkiem sukcesu Wonga w Polsce? Ilość zaciągniętych pożyczek, liczba klientów czy może jeszcze coś innego?
MB – 2 rzeczy – produkt, który sprawia, że klienci są zadowoleni – mierzymy to za pomocą Net Promoter Score. Nasz obecny NPS to 70%, dla porównania większość banków ma maksymalnie 25%. Druga to postawienie konsumenta w centrum finansów konsumenckich i zaoferowanie mu przejrzystej, prostej usługi, nad którą ma pełną kontrolę. Jak to się uda, to będzie prawdziwe zwycięstwo – i konsumentów i nasze.