Joanna Kółkowska (Prowly.com) – Nasza aplikacja pozwala zaoszczędzić ponad godzinę przy każdej wysyłce komunikatu prasowego

Artur Kurasiński
12 listopada 2013
Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

joanna_kółkowska_prowly_blog_ak74

AK74 – Pani Prezes „no to co robi ta sowa”? Nie otrzymaliście takich pytań w kontekście Prowly? Jak zareagowali klienci i branża na Wasz produkt? I może najważniejsze – czym jest Prowly?

Joanna Kółkowska Prowly to aplikacja skierowana do ludzi zajmujących się PR-em. Ułatwia zarządzanie bazami mediów i wysyłkę newsów do dziennikarzy. Są to dwie podstawowe funkcje, jakie na tym etapie udostępniamy użytkownikom, ale już planujemy kolejne.

I w tym miejscu nawiążę do reakcji rynku na nasz produkt, bo jesteśmy naprawdę pozytywnie zaskoczeni tym, jak odebrała nas branża. Komunikację prowadzimy mniej więcej od połowy wakacji i od samego początku widzieliśmy duże zainteresowanie. Na etapie beta-testów zebraliśmy bardzo konstruktywny feedback, który potwierdził kierunek, w jakim planujemy rozwijać Prowly.

To chyba właściwy moment, aby podziękować wszystkim testerom za życzliwość i pomoc. Odczytujemy to jako znak, że nasza sowa jest im naprawdę potrzebna i może stać się jednym z narzędzi w ich codziennej pracy.

AK74 – Czym Prowly różni się od innych, istniejących systemów wspierających PR? Czy to nie jest po prostu ładniej wyglądający netPR?

JK – To chyba najczęściej pojawiające się pytanie. NetPR jest dużo bardziej zaawansowanym systemem. Pomysł na Prowly wziął się poniekąd z własnej potrzeby – z chęci zaoszczędzenia czasu, jaki pochłaniają dwie najbardziej powtarzalne czynności w naszej codziennej pracy: zarządzanie bazami mediów i przeprowadzanie wysyłek.

Potrzebowaliśmy do tego prostego, szybkiego, przejrzystego narzędzia. I takie jest Prowly. Nasza aplikacja pozwala mi zaoszczędzić ponad godzinę przy każdej wysyłce komunikatu prasowego (sprawdziłam!). Dzięki temu, że zarządzam bazą mediów z poziomu Prowly, wysyłkę mogę przeprowadzić jednym kliknięciem.

Dodatkowym atutem Prowly jest nowy sposób prezentacji newsa – landing pages z plikami do pobrania eliminują potrzebę wysyłania załączników w mailach do dziennikarzy, a materiały dla mediów podane są w naprawdę atrakcyjnej formie. W ogóle wydaje mi się, że design i UX są naszą mocną stroną i to także przyciąga uwagę dziennikarzy.

By ocenić różnice między Prowly, a innymi systemami, zachęcam po prostu do założenia konta i przetestowania za darmo przez 14 dni.

AK74 – Jak pozyskujecie adresy i ludzi, których potem wskazujecie w Prowly? Na moim przykładzie: jestem wymieniony (mój blog) w „nowe technologie”. Czy to oznacza, że ja będę dzięki Prowly otrzymywał teraz spam od różnej maści wanna-be PR managerów bo moje dane są w systemie?

JK – Wiele osób nas o to pyta, a ja będę to powtarzać do znudzenia – nie, nie handlujemy bazami kontaktów. Baza mediów Prowly zawiera jedynie podstawowe dane kontaktowe redakcji. W przypadku blogów są to tytuły, w oparciu o które budować można swoją własną bazę mediów.

Zakładamy, że każdy PR-owiec swoje kontakty do dziennikarzy czy blogerów posiada i to właśnie do tej grupy kierujemy swoją usługę. Prowly nigdy nie będzie wyręczać PR-owców w działaniu i zwalniać ich od myślenia. A to oznacza, że wanna-be PR-owcy, żeby wysłać Ci newsa i tak będą musieli poszukać adresu e-mail.

Na jakość przesyłanych przez Prowly treści nie mamy już praktycznie żadnego wpływu. A szkoda.

AK74 – Do kogo (albo dla kogo) wymyśliliscie Prowly? Dla raczej małych czy dużych firm?

JK – Z Prowly korzystać może praktycznie każdy, kto na co dzień zajmuje się PR-em: od freelancerów, przez PR-owców w firmach po największe agencje. Aplikacja dobrze sprawdza się w pracy w zespole, więc szczególnie liczymy na zainteresowanie agencji PR, które nie posiadają własnych systemów dystrybucji treści do mediów.

Przyznam, że jesteśmy mile zaskoczeni, bo już dzień po premierze odezwały się do nas dwie naprawdę duże i rozpoznawalne agencje PR z prośbą o prezentację naszego narzędzia. Teraz testują Prowly w wybranych teamach i z niecierpliwością czekamy na ich feedback.

AK74 – Jaki zespół zbudował to narzędzie i je rozwija?

Projekt od samego początku rozwijam ja i Szymon Szymczyk. Na co dzień pracujemy razem w agencji PR. Trzecią najważniejszą osobą w naszym teamie jest Sebastian Przyborowski. Śmiejemy się czasem, że nawet nie wiemy, jak dokładnie określić jego funkcję w teamie.

Jest naszym naczelnym designerem, szefem produkcji i developmentu w jednym. Na zakończenie prac nad MVP dostał od nas sowę wyrzeźbioną z brązu, bo mieliśmy problem z postawieniem mu pomnika rzeczywistych rozmiarów w tak krótkim czasie ;) Myślę, że jedną z najsilniejszych stron naszego projektu jest właśnie team, w którym każdy daje coś innego od siebie. Ja (jak typowa kobieta) najwięcej marudzę i mam bzika na punkcie wyglądu appki.

Bardzo duży wkład w to, jak wygląda i działa Prowly ma także Maciek Hazubski, prezes IQ Partners, czyli nasz inwestor. Może to dziwnie zabrzmi, ale traktujemy go trochę jak ojca – w momentach wątpliwości co do wyboru odpowiedniej drogi zawsze służy konstruktywną radą. Bardzo nam kibicuje i wspiera swoimi kontaktami.

AK74 – Co ja jako użytkownik mogę zrobić za pomocą Prowly czego nie zrobię za pomocą innych narzędzi? Co jest takim Waszym „killer feature”?

JK – Daleka jestem od wskazywania „killer feature” Prowly. Gdzieś ostatnio czytałam, że przed Youtube powstało kilkadziesiąt serwisów o podobnych funkcjach. Udany projekt to zatem dużo więcej, niż tylko dobry pomysł i unikalne funkcje. To, co nas wyróżnia od strony produktowej to wygoda użytkowania Prowly.

Chcemy, aby to było narzędzie, z którego po prostu chce się korzystać. Myśląc o kolejnych etapach, dobudowie nowych funkcji, kierować się będziemy właśnie tym założeniem. Tak też komunikujemy nasz produkt – w pracy PR-owca jest przecież dużo więcej ciekawszych i kreatywnych zajęć niż zarządzanie bazami mediów czy masowe wysyłki newsów do dziennikarzy.

Jeśli chodzi o bardziej „miękkie” aspekty to chcemy wyróżniać się także wysoką jakością obsługi klienta. Od samego początku słuchamy naszych klientów i bierzemy sobie do serca ich propozycje nowych funkcji.

AK74 – Sama prowadzisz firmę zajmującą się usługami PR. Jak oceniasz branżę PR w Polsce? Dla wielu osób (w tym i dla mnie) w 95% PR kojarzy się z media relations czyli spamem w skrzynce emailowej albo telefonami w stylu „Szanowny Panie Redaktorze to kiedy Pan opisze nasz produkt?”

JK – Niestety branża PR nie cieszy się w Polsce dobrym PR-em. Nasza praca jest najczęściej spłycana do takich właśnie form aktywności. W najgorszym wypadku kojarzona jest z manipulacją i propagandą polityczną.

W podstawowych skojarzeniach brakuje tego, co w PR jest podstawą sukcesu, czyli rzetelność, prawdomówność i profesjonalizm w relacjach, czy to z dziennikarzami czy z klientami. Dzisiaj dobrzy PR-owcy odpowiadają nie tylko za to, co na bieżąco mówi się o markach ich klientów czy pracodawców, ale i powinni mieć też realny wpływ na długofalowe, strategiczne założenia komunikacyjne.

Obserwując rynek i reakcje naszych potencjalnych klientów dostrzegam braki w tym zakresie – często nie myślą długofalowo, a koncentrują się na krótkotrwałych efektach.

To co nas boli to także fakt, że PR nie jest kojarzony z kreatywnością (w przeciwieństwie do reklamy). I to właśnie na zmianie tego obrazu skupiliśmy się w komunikacji Prowly.

Już niedługo zainicjujemy akcję skierowaną do PR-owców – będziemy szukać ludzi z pasją i ciekawymi zainteresowaniami, które przekładają się na kreatywność w życiu zawodowym. Poszukamy Mistrzów Drugiego Planu i pomożemy im w ich własnym PR. Wierzymy, że w ten sposób przyczynimy się choć trochę do „odczarowania” złego wizerunku PR-owców.

AK74 – Zastanawiam się czy problemem branży i współpracy z PR’owcami nie jest po prostu kiepska wiedza na temat potrzeb klientów? Bo łatwo jest zrobić wysyłkę kosza z czekoladą i winem na Boże Narodzenie, ale gorzej nawiązać taką prawdziwą relację i ją utrzymać. Co Ty sądzisz?

JK – To jest wg mnie złożony problem, na który wpływ ma kilka czynników. Podstawowym jest to, o czym wspomniałam wcześniej, czyli krótkofalowe myślenie o komunikacji – dużo zależy od podejścia klienta czy firmy, dla której pracujesz.

Na jakość relacji, jakie masz jako PR-owiec z dziennikarzami czy blogerami, wpływa przede wszystkim wiedza na temat ich konkretnych potrzeb i umiejętność szybkiego reagowania na nie. To także wzajemny szacunek i szczerość.

Jak te relacje zbudujesz w taki właśnie sposób, wtedy wysyłka świąteczna jest jedynie miłym dodatkiem świadczącym o sympatii do danej osoby. Jeśli chodzi o budowę relacji z klientami, to wpływa na nią dużo więcej aspektów i działań poza samym PR.

AK74 – Model biznesowy jest jasny – zarabiacie na abonamencie. Czy tylko na tym czy planujecie coś dodatkowo zaoferować Waszym klientom? W jakim okresie planujecie osiągnąć break-even?

JK – Póki co nie planujemy innych źródeł przychodów poza abonamentami. Na bieżąco monitorować będziemy jednak reakcje i potrzeby klientów, w wyniku których być może wprowadzimy jakieś zmiany. Model SaaS pozwala nam dosyć dokładnie przewidywać przychody i koszty. Nasze „excele” pokazują, że mamy szansę na break-even już nawet po 6 miesiącach.

AK74 – Nie znam się i nie śledzę zagranicznych firm związanych z PR – czy Prowly jest czymś nowym czy kopią działającego już biznesu?

JK – Na Zachodzie działa co najmniej kilka konkurencyjnych systemów, ale każdy z nich w jakiś znaczący sposób różni się od Prowly. Podobnie jak w Polsce, tak i zagranicą istnieją duże rozwiązania do zarządzania działaniami PR w firmach. Przykładami takich są iPressroom czy chyba najbardziej rozbudowany z nich wszystkich Vocus.

To są bardzo duże systemy i z tego powodu konfiguracja dostępnych w nich usług jest bardziej skomplikowana niż u nas. Trwa i wymaga kontaktu ze strony konsultanta. Są także „lżejsze” rozwiązania, jak pr.co lub mynewsdesk.com. Nasz model jest póki co bardzo prosty: zakładasz konto, testujesz Prowly przez 14 dni, uznajesz że Ci się podoba – wybierasz jeden z trzech model abonamentów i korzystasz dalej.

Myślę, że za kilka miesięcy będziemy w stanie powiedzieć, czy ten model faktycznie się sprawdza i będzie na siebie zarabiał.

AK74 – Planujecie ekspansję za granicę ze swoim produktem?

JK – Tak, to jest punkt trzeci na naszej mapie rozwoju. Jak tylko uporamy się z pierwszymi dwoma, chcemy wypuścić naszą sowę w świat.

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon