Dziś prezentują Wam Arka Skuzę, które chce się podzielić z Wami swoimi przemyśleniami dotyczącymi pozyskiwania kapitału i szukania dobrego inwestora…
20 < 3
Świeżo upieczeni przedsiębiorcy dość często ograniczają się do rozmów z inwestorami, którzy są dla nich dostępni – geograficznie czy osobowościowo. Szukają głównie blisko siebie i blisko swoich znajomych. Zdecydowanie warto jednak dywersyfikować ryzyko niepowodzenia rozmów, angażując się w rozmowy nie tylko z trzema „bliskimi” inwestorami, ale też z dwudziestoma dalekimi.
Bo jeśli z trzema się nie uda, pozostaje nam zawsze jeszcze siedemnastu. Ograniczając rozmowy do trzech, przedsiębiorca sam limituje sobie szansę na powodzenie. Moje osobiste doświadczenie udowodniło mi, że na pierwszym etapie pozyskiwania inwestorów lepiej, aby na celowniku znalazła się ich dłuższa, niż krótsza lista.
Ważne, aby była odpowiednio uposażona w kryteria. Innymi słowy, aby Ci inwestorzy zostali dobrani zgodnie z preferencjami spółki poszukującej kapitału.
Pozyskiwanie funduszów to nie sprzedaż
Guzik prawda. Dobry sprzedawca będzie dobry w pozyskaniu funduszy, bo tak naprawdę oba procesy więcej łączy niż dzieli. Potencjalni inwestorzy wpadają do lejka tak samo, jak potencjalni klienci w procesie sprzedawania. Przełamywanie tego fałszywego przekonania jest za każdym razem istotnym elementem szkoleń, które prowadzę.
Jeśli się z tym nie oswoimy – ciężko będzie o sukces na dalszych etapach.
Ukrywanie porażek
Prezentowanie się przed inwestorami, jako osoba czy team mający za sobą pasmo sukcesów niezmącone żadną porażką, tylko z pozoru ma sens. Wiedza, która wynika ze zdobytego doświadczenia jest bezcenna. Nie ma sensu ukrywać tego, ile się nauczyliśmy dzięki błędom.
To stanowi o naszej przewadze nad nieuświadomionymi optymistami, nie mającymi pojęcia o trudnościach, z którymi im się przyjdzie zmierzyć. Sam na szkoleniu dla młodych przedsiębiorców chętnie się dzielę swoimi porażkami i uprzejmie rekomenduję dzielenie się nimi jako źródłem wiedzy.
One mogą dać w przyszłości bardzo realną i konkretną przewagę konkurencyjną, dając inwestorowi wyższe prawdopodobieństwo sukcesu i stopy zwrotu.
CEO odpowiada za zebranie kapitału
One man show jest dobry w teatrze. Na sukces przedsięwzięcia powinien pracować cały zespół. Proces pozyskiwania kapitału jest czasochłonny. Jeśli ta sama osoba, frontman przedsiębiorstwa, angażuje się jednocześnie w sprzedaż i szukanie inwestora, mogą na tym ucierpień wyniki sprzedaży.
Zebranie kapitału to proces uciążliwy, długi i wyczerpujący. Mądrze jest nie opierać go na jednej osobie. Warto metodycznie rozpisać i skorzystać z zewnętrznych rozwiązań, chociażby nakładek w oprogramowaniu Salesforce.
Dociąganie pomysłu pod modny trend
Niekoniecznie warto. Inwestorzy zwykle trzymają rękę na pulsie i śledzą rynki. Odróżniają marketingowy bull-shit od marketingowego kunsztu. Sztuczne dorabianie modnej gęby do przedsiębiorstwa jest… sztuczne.
***
Arek Skuza – przedsiębiorca o unikalnym doświadczeniu w budowaniu i rozwijaniu innowacyjnych przedsięwzięć oraz pozyskiwaniu dla nich finansowania. CEO iTraff Technology oraz partner XonStrategy. Dzieli się swoim doświadczeniem w czasie szkoleń „Kapitał na biznes” w ramach szkoleń XonStrategy.com. Jeden z 50 najbardziej kreatywnych przedsiębiorców w Polsce według magazynu Brief. W wolnych chwilach inspiruje jako charyzmatyczny mówca.