Krystian Cieślak (Remarkable Ones) – U nas płacisz za to, że stworzona przez nas informacja prasowa na temat twojego produktu trafi do 200+ dziennikarzy

Artur Kurasiński
14 czerwca 2016
Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Remarkable Ones_AK74_blog_Kurasiński

AK74 – Krystianie gratuluję założenia nowej firmy. Po współpracy jako PR’owiec Ifinity teraz przechodzisz na swój rachunek. Dlaczego nie chciałeś spożytkować swojej wiedzy pracując dla kogoś?

Krystian Cieślak – Przez ostatnie 15 lat pracowałem w różnych agencjach komunikacji oraz jako zewnętrzny konsultant realizując dziesiątki najróżniejszych projektów z zakresu public relations. Przez ostatnie dwa lata wspierałem w komunikacji startup technologiczny Ifinity.

Praca dla dużych korporacji i praca dla startupu jakim był Ifinity pozwoliły mi przekonać się jak duży niewykorzystany potencjał komunikacyjny drzemie w polskich firmach technologicznych.

Codziennie powstaje u nas wiele fantastycznych projektów, mają potencjał aby zawojować świat. Tymczasem moim zdaniem nie są one do końca skutecznie komunikowane na rynkach. Istniejąca oferta agencji public relations, nie do końca odpowiada specyficznym potrzebom małych podmiotów technologicznych.

Decyzja o stworzeniu agencji specjalizującej się w skutecznej komunikacji projektów technologicznych była zatem dosyć naturalna.

Mamy ambicję aby oferować wymierne wsparcie w promocji w mediach polskich i zagranicznych dla startupów.

AK74 – Rozumiem, że zakładając swoją firmę robisz to ponieważ uważasz, że istniejące agencje PR nie robią tego dobrze. Jak postrzegasz obecny rynek usług i agencji PR?

KC – Nie chodzi o to, że istniejące agencja PR nie robią dobrze swojej pracy. Jest wiele świetnych agencji na rynku, które odwalają kawał dobrej roboty.

Są natomiast skoncentrowane na zupełnie innym rodzaju klienta. Istniejąca oferta rynkowa jest bardzo homogeniczna i skierowana przede wszystkim do średniego i dużego klienta korporacyjnego.

Brakuje oferty odpowiadającej na specyficzne oczekiwania wybranych obszarów rynku: takiego jak małe, innowacyjne podmioty technologiczne.

Takie firmy mówią zupełnie innym językiem i oczekują od agencji konkretnej informacji: Ile mam zapłacić, aby informacja o moim innowacyjnym produkcie pojawiła się w mediach amerykańskich?

Nie potrzebują badań, strategii, konferencji prasowych, eventów. Nie chcą organizować przetargów, wypełniać opasłych briefów, spotykać się. Potrzebują dobrej informacji prasowej i jej skutecznej dystrybucji w mediach tradycyjnych i online-owych.

Pytają co dostają i ile to będzie kosztować. Do tego są przyzwyczajone, że cały proces odbywa w chmurze i jest realizowany niemal natychmiast. I w tym miejscu pojawiamy się my :)

AK74 – Oprócz Ciebie wspólniczką jest Magdalena Grabala. Jak możesz ja przedstawić czytelnikom bloga o technologii?

KC – Z Magda znamy się od wielu lat, razem pracowaliśmy w jednej z sieciowych agencji PR. Bardzo dobrze nam się pracowało i to się nie zmieniło.

Od lat zastanawialiśmy sie, czy znajdzie się jakiś projekt, który uda nam się zrobić razem i udało się :). Magda działa w PR od ponad 11 lat.

Pracowała dla różnych klientów z branży konsumenckiej, lojalnościowej, budowlanej, technologicznej w tym także dla kilku starupów m.in.. dla Brainly, o którym ostatnio było znów głośno czy dla Audioteki.

Ma dużo doświadczenia w prowadzeniu biur prasowych i budowaniu relacji z dziennikarzami.

Nasze doświadczenia choć kształtowały się niezależnie są podobne i w wielu obszarach uzupełniają się.

AK74 – Wasza agencja Remarkable Ones będzie pracować wyłącznie dla startupów. To nie jest zbyt wąska nisza w Polsce? Jakie startupy masz na myśli? Takie naprawdę bardzo świeże i małe czy raczej już posiadające produkt i szukające rozwoju?

KC – Startup to pewne uogólnienie :) Przygotowaliśmy naszą ofertę w taki sposób, aby odpowiadała na bardzo różne potrzeby podmiotów, które mają przełomową technologię.

Świeże inicjatywy, które dopiero startują z demo swojego produktu mogą współpracować z nami płacąc relatywnie niewielkie pieniądze za jednorazową kampanię promocyjną.

Do tych większych, z inwestorem na pokładzie, które potrzebują bardziej kompleksowej opieki kierujemy przede wszystkim naszą ofertę abonamentową.

Duże nadzieje pokładamy również w projektach komercjalizujących wyniki prac badawczo-rozwojowych. Do tej pory te projekty z różnych względów nie miały szanse odpowiednie nagłośnienie. Obecnie zaczyna się to zmieniać.

AK74 – Kilka razy informacje o Ifinity przenikały do blogosfery anglojęzycznej i dużych, mainstreamowych portali dzięki Twojej pracy. Trudno jest zareklamować i zachęcić kogoś z USA do napisania o polskim startupie?

KC – Nie jest trudno kiedy przestrzegasz pewnych reguł. Musisz mieć interesujący produkt, ciekawą historię, znać odpowiednich amerykańskich dziennikarzy i blogerów technologicznych i umieć zainteresować ich tematem.

Tylko tyle i aż tyle. Jeśli informacja prasowa “ma mięso”, a Ty wiesz jak działać, takie działania potrafią zwrócić się z nawiązką w postaci wielulokalnych przedruków zagranicznych publikacji.

Niestety wciąż pokutuje w nas kompleks dużego brata, i nasi dziennikarze dużo przychylniejszym okiem patrzą na lokalny startup, który “wypłynął” za oceanem.

AK74 – Mówisz, że ”Oferta istniejących agencji PR-owych oraz freelancerów nie odpowiada oczekiwaniom środowiska małych kilkuosobowych firm, które są na etapie walidacji pomysłu biznesowego, pozyskały inwestora lub rozpoczynają skalowanie.” To jaką ofertę wy chcecie im zatem przedstawić?

KC – Dajemy konkret od początku: gwarantujemy publikacje lub zwracamy połowę kosztów.

U nas płacisz za to, że stworzona przez nas informacja prasowa na temat twojego produktu trafi do 200+ dziennikarzy i blogerów technologicznych i będą z tego publikacje.

MG – Z góry określamy też ceny. Do minimum ograniczyliśmy stawki abonamentowe, aby były przystępne dla startupów i wszelkich inicjatyw technologicznych.

Tematy technologiczne znamy od podszewki. Wiemy czym jest LTV, CAC i MVP. Sami jesteśmy lean. Pracujemy z klientami wykorzystując do tego te same narzędzia, z których one już korzystają: slack-a, asanę i google drive. I z grubsza to tyle.

AK74 – Porozmawiajmy o pieniądzach. Ile będą kosztowały Wasze usługi?

MG – Mocno się napracowaliśmy, aby były one konkurencyjne cenowo: już za 2 500 zł/mc w abonamencie oferujemy dystrybucję materiałów do polskich mediów.

Możliwa jest również współpraca jednorazowa za kwotę 3 300 zł. To najniższe abonamenty i zakładamy, że będą one dla wielu startupów najbardziej interesujące. Pełną szczegółową ofertę można znaleźć na: http://remarkableones.com/oferta/

AK74 – Przyjeliście założenie, że Remarkable Ones będzie oparte na trzech filarach. Możesz je wymienić i omówić?

MG – Krystian wspomniał o nich wcześniej. Gwarancja publikacji i lub zwrot połowy kosztów, abonament do wyboru, jasno określone zasady współpracy.

Startup, który z nami zaczyna pracę sam wybiera sobie abonament, który go interesuje, opłaca usługę z góry, wypełnia brief, który od nas dostaje i na tej podstawie my zaczynamy działania i dostarczamy wyniki.

AK74 – “Poza tradycyjnymi formami współpracy telefon, e-mail lub spotkania, klient ma możliwość komunikacji z agencją przez dedykowany kanał w usłudze Slack. Może też śledzić przebieg prac dzięki Asanie, oraz edytować wspólne dokumenty w środowisku Google“. To jest coś czego agencje istniejące na rynku nie oferują?

KC – Praca z wykorzystaniem saas-ów jest czymś co jest oczywiste w przypadku podmiotów technologicznych, ale wciąż nie jest standardem w przypadku agencji.

AK74 – Macie już pierwszych klientów? Kogo byście chcieli mieć w swoim portfolio najbardziej? O kim marzycie?

KC – Udało nam się nawiązać współpracę z doświadczonymi i dynamicznie rozwijającymi się startupami. Beesfund – to pierwsza w Polsce platforma crowdfundingu udziałowego, z usług Remarkable Ones skorzystały ostatnio m.in Brainly, które pozyskało inwestora strategicznego oraz Immersion, które tworzy zapierające dech w piersiach projekty Virtual Reality.

Oczywiście bardzo chcielibyśmy pracować z już znanymi startupami, takimi jak: Telemedi.co, Legimi, Migam. Mamy jednak również ambicję, aby pozyskiwać do współpracy inicjatywy, o których dopiero będzie głośno.

Na pewno chcielibyśmy trzymać rękę na pulsie polskiej myśli technologicznej.

AK74 – Plany na rozwój i bliską przyszłość? Myślicie o zagranicy?

KC – Na razie koncentrujemy się na dostarczaniu usług na polskim rynku. Myślimy o stopniowym poszerzaniu portofolio usług o takie, na które jest największe zapotrzebowanie wśród startupów.

Bardzo ciekawi jesteśmy co się wydarzy i jak rynek zareaguje na nas.

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon