Ruchome obrazy na Facebooku stały się faktem. Mało tego, coraz więcej marek włącza filmy do swojej strategii marketingowej. Firmowe profile w serwisach społecznościowych publikują coraz lepsze i coraz bardziej angażujące treści wideo. Nie przeocz tego trendu i dowiedz się, jak włączyć wideo marketing do Twojej socialowej strategii.
Trend social video stał się integralną częścią kampanii marketingowej wielu marek. Świadczą o tym chociażby kolejne rekordy wyświetleń filmów w social media. Marketerzy sięgają po coraz to bardziej kreatywne sposoby zatrzymania wzroku swoich klientów na treściach wideo.
Krótkie filmy w zdecydowanej większości odtwarzane bez dźwięku, wykorzystujące różnorodne efekty wizualne, stały się powszechnym orężem marketerów w walce o uwagę użytkowników mediów społecznościowych. Ogólnie rzecz biorąc, publikowane na Facebooku filmy, są zazwyczaj proste w przygotowaniu i nie wymagają stosowania skomplikowanych narzędzi do obróbki obrazu lub dźwięku. Oto, co tak naprawdę trzeba wiedzieć.
Na czym polega specyfika social wideo?
Social wideo czyli filmy społecznościowe to silny trend w marketingu, który objawił się w ostatnich kilkunastu miesiącach i wszystko wskazuje na to, że kolejne miesiące, jeśli nie lata, upłyną pod znakiem wideo marketingu.
Całe zjawisko należy ująć pod pojęciem ruchomych obrazów publikowanych w serwisach społecznościowych. Ruchome obrazy to nie tylko nagrane i obrobione filmy wrzucane bezpośrednio na Facebooka, Twittera czy Instagram, lecz także relacje na żywo, które dostępne są albo bezpośrednio z poziomu poszczególnych platform, albo za pomocą dodatkowych wtyczek (patrz Periscope + Twitter).
Właściwie chodzi tu o wszelkiego rodzaju klipy, które publikowane są w serwisach społecznościowych w celach np. informacyjnych, a które każdy użytkownik może oglądać i udostępniać, rozszerzając przy tym zasięg danej treści. Brzmi znajomo? Owszem, ponieważ to zjawisko obecne było w social mediach od dłuższego czasu, jednak dopiero niedawno marketingowcy zdali sobie sprawę z jego potęgi i zaczęli wykorzystywać prawdziwy jego potencjał. Co jeszcze warto wiedzieć?
Sieci społecznościowe promują wideo
Facebook, Twitter, Instagram i Snapchat promują treści wideo. Odpowiadają za to odpowiednie funkcje, których zadaniem jest windowanie tego typu contentu. Prawdopodobnie poszczególne społecznościówki będą wdrażać kolejne funkcje wspierające wideo. Nie wolno także zapomnieć, że niektóre serwisy, jak Vine, YouTube czy Periscope, zostały swego czasu stworzone wyłącznie z myślą o promocji i udostępnianiu wideo, co potwierdza potencjał drzemiący w tym formacie.
Dla B2B i dla B2C
Konsumenci wchodzą w interakcję z rozrywkowymi treściami wideo. Mogą to być reklamy, treści objaśniające, jak coś zrobić, wszelkiego rodzaju instrukcje, filmy animowane lub te z ulubionymi bohaterami. Dzięki takiemu zaangażowaniu, marki poznają preferencje swoich grup odbiorczych.
Niekiedy też produkt bądź usługa może wymagać objaśnienia. Krótkie filmy, bądź dłuższe sekwencje podzielone na odcinki, to skuteczny sposób przekonywania potencjalnych klientów do marki. Proste, treściwe i angażujące filmiki eliminują żmudny proces edukacji odbiorcy.
Wideo zwiększa ROI
Wszelkie analizy potwierdzają, że korzystanie z treści wideo znacznie zwiększa ROI. Przewiduje się, że w roku bieżącym prawie trzy czwarte ruchu w sieci pochodzić będzie z wideo.
Wielkim atutem promowania marki za pomocą social wideo, jest jego dostępność. Proste narzędzia udostępniane przez twórców poszczególnych serwisów pozwalają na szybką i nieskomplikowaną publikację wideo contentu. A zatem do stworzenia serii filmów i włączenia ich do strategii marketingowej marki nie jest potrzebny wielki budżet. Stąd też nie ma żadnych rozsądnych powodów, by nie wykorzystać wideo w kampanii swojej marki.
***
Autor: Michał Piątkowski – copywriter, freelancer, tłumacz. Specjalizuje się w pisaniu postów na blogi, artykułów sprzedażowych, posiada kilkuletnie doświadczenie w tworzeniu krótkich tekstów banerowych. Absolwent Filologii Bałtyckiej na Uniwersytecie Warszawskim. Entuzjasta języka litewskiego oraz kultury krajów bałtyckich. W wolnym czasie czyta, pisze, chodzi na długie spacery i bardzo uważnie rozgląda się dookoła.
Więcej o Michale znajdziesz tutaj
