Grono Czego?

Artur Kurasiński
3 stycznia 2007
Ten artykuł przeczytasz w 2 minut

grono głupoty

Od ponad rok śledzę zmiany na serwisie społecznościowym Grono.net. Wyrwane z letargu przez falę Web 2.0, dofinansowane i wzmocnione nowym zespołem wydaje się, że Grono skazane jest na sukces. Dziwi się, że ktoś bezmyślnie chce temu zapobiec..

Dostałem dziś infomację o zmianie layoutu i w te pędy zapuściłem się na Grono by zbadać sprawę. Niestety kolejny już redesign (ostatni miał miejsce w okolicach czerwca?) nie poprawił mojego zdania o webdesignerach z serwisu na literkę 'g’. Niby to ma być proste i lekkie a całość sprawia wrażenie 'web-dwa-zero-podobnej’. Mierzi mnie logotyp, mierza kolory, mierzi font użyty. Okej można powiedzieć 'de gustibus…” i spuścić zasłonę milczenia. Forum dyskusyjne nadal pełne jest przekleństw, propozycji z cyklu „co ja bym ci zrobił, babe” pisanych przez nastoletnich erotomanów – można machnąć rękę i nie czytać. Niestety jest coś więcej co wzbudziło moją wściekłość..

Po wejściu na stronę główną witają nas najnowsze zdjęcia i avatary. Jako jeden z pierwszych wpadł mi w oko avatar zrobiony z portretu pamięciowego jednego z bandytów, którzy w sylwestrową noc zranili nożem na Gubałówca sześć osób. Fajny pomysł, co? To może wklejmy filmik z tortur w Abu Grabi, zdjęcia ciał powodzi w Indonezji? Hę? Tak jest fajnie przecież, coolersko i mega zajefanie.

Pytam się zatem czy ktokolwiek z moderatorów przegląda dodawane grafiki? Czy ktoś moderuje galerie zdjęć? Czy nie wstyd jest spieprzyć wysiłek PR’owy i marketingowy całego roku poprzez czyjąś głupotę? Jak dla mnie jest to przykład problemu panowania nad użytkownikami i ich zachowaniami. Mam nadzieję, że żadna ofiara ataku nie umrze bo Grono wtedy proces miałoby jak w banku..

Pytania powyższe kieruje do kierownictwa Grono jako przestrogę – Wojtku, kac sylwestrowy nie usprawiedliwia niczego!

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon