Anioły sieją kasę

Artur Kurasiński
9 marca 2007
Ten artykuł przeczytasz w 4 minut

aniołki web biznesu?

O aniołach zwykło się mówić i wspominać w okresie Świąt. U nas obecnie śniegu już nie ma, termometr wariuje (17 stopni ciepła!) i bliżej nam do zajączka Wielkanocnego niż Świętego Mikołaja. Ale cuda się zdarzają niezależnie od pory roku. Anioły nie lubią leniuchować i właśnie wzięły się do roboty. Będą zrzucały kasę z nieba dla przedsiębiorców…

Dobra informacja dla wszystkich, którzy mają pomysł i szukają kapitału do jego realizacji. Oprócz sprawdzonych funduszy Venture Capital (VC) po długich bojach i staraniach mamy profesjonalny fundusz zalążkowy. Business Angels Seedfund (BAS) tworzy grupa kilku inwestorów: Maciej Grabski i Jacek Kawalec (szerzej znani jako współtwórcy Wirtualnej Polski i zwycięskiej batalii z TP S.A.) Jędrzej Wittchen (założyciel i twórca firmy Wittchen) oraz Maciej Duda (prezes zarządu Polskiego Koncernu Mięsnego „Duda” – swoją drogą Panie Prezesie, fatalna strona tak dużej firmy!).

Ciekawie wygląda Rada Nadzorcza (m.in.:Andreas Madej były Prezes ABN AMRO Securities). W skład zespołu wchodzą: Michał Olszewski (LBA) oraz Krzysztof Mikulski (w latach 2000-2004 Kierownik Projektów Internetowych Wirtualnej Polski).

BAS będzie koinwestował z innymi inwestorami Lewiatan Business Angels, aby zapewnić przedsięwzięciom nie tylko kapitał, ale i know-how oraz kontakty doświadczonych przedsiębiorców. Oprócz LBA fundusz wspomagać będą: Oxford Investment Opporunity Network – sieć inwestorów, która w ostatnich 5 latach dokonała 92 inwestycji w spółki biotechnologiczne i medyczne oraz Pomorski Park Naukowo-Techniczny – który będzie dostarczał BAS projekty inwestycyjne, w szczególności z obszaru teleinformatyki.

Fundusz zainwestował już kilkaset tysięcy złotych w pierwszą spółkę z branży media/internet. W portfelu ma także jedną firmę biotechnologiczną ale „fundusz szuka kryształu, spółki, która dzięki naszej inwestycji będzie mogła zabłysnąć na rynku” jak zaznacza Maciej Grabski.

Mam nadzieję, że jest to pierwszy poważny sygnał dla konkurencji (VC / PE) aby przestała w końcu czekać na gotowy projekt tylko aktywnie szukała możliwości zarabiania już na poziomie pomysłów.

Ponieważ temat funduszy i zdobywania finansów na projekty jest mi bliski postanowiłem zadać kilka pytań Michałowi Olszewskiemu z LBA.

Artur Kurasiński: Michale powiedz co oznacza fundusz zalążkowy? Czy jest to pierwsza tego typu inicjatywa w Polsce?

Michał Olszewski: Fundusz zalążkowy (seed) inwestuje w projekty/firmy we wczesnej fazie rozwoju, nawet na etapie biznes plan+dobry zespół. W tym obszarze Business Angel Seedfund jest jednym pierwszych funduszy w Polsce. Bez wątpienia jest pierwszym funduszem seed aniołów biznesu.

AK: BAS wygląda na organizacje biznesmanów z różnych branż. Uważasz, że to jest dobry pomysł?

MO: Fundusz ma inwestować w projekty z trzech obszarów (teleinformatyka (50%), biotechnologia (30%) i usługi (20%)) co wydaje się właściwym kompromisem pomiędzy rozłożeniem ryzyka a specjalizacją. Ważne, aby w każdym z obszarów mieć odpowiednie kompetencje. Wydaje się, że w obecnej strukturze fundusz je ma (uwzględniając wsparcie OXIN/OION w zakresie biotechnologii).

AK: Czy można spodziewać się, że będą powstawały inne tego typu fundusze we współpracy z LBA?

MO: Ha ha to mi jeszcze nie przyszło do głowy, start i tak ścisły alians z BAS to dla LBA duży sukces. Najpierw trzeba wykorzystać potencjał, jaki tkwi w tym aliansie. W Wielkej Brytanii raczej jest tak, że kilka sieci współpracuje z jednym funduszem.

AK: Jak zatem będzie wyglądała teraz współpraca między LBA a BAS? Nie będzie konkurencji między waszymi podmiotami?

MO: W funduszu zaangażowali się ci z inwestorów LBA, którzy wyrażali zainteresowanie projektami typu start-up z branży teleinformatycznej i biotechnologicznej. Naturalnym wydaje się więc podział – projekty tego profilu trafiają do BAS, pozostałe do pozostałych członków LBA. Ponadto, zamierzeniem strategicznym BAS jest proponowanie koinwestycji aniołom spoza BAS a posiadającym odpowiednie kompetencje. Dzięki temu możemy zwiększyć skuteczność i uniknąć sytuacji konfliktowych.

AK: W nazwie funduszu występuje fraza „seed fund”. Czy to oznacza, że BAS będzie wspierał tylko start-upy albo firmy bez struktury ale z pomysem na biznes?

MO: Fundusz będzie wspierał projekty we wczesnej fazie rozwoju angażując w jeden podmiot do 1 mln euro. Istniejące firmy też się kwalifikują, o ile nie powstały nie wcześniej niż przed 3 laty. Jeśli BAS uzyska dofinansowanie z PARP, wejdą dodatkowe obostrzenia (brak przychodów lub prowadzenie przez inwestobiorców prac B+R).

AK: Na jaki okres czasu BAS ma fundusze i jaka jest ich wysokość?

MO: Pod warunkiem uzyskania dofinansowania PARP fundusze (34 mln zł) będą musiały być wydane w półtora roku. Fundusz będzie dokonywał relatywnie małych transakcji, ale licznych (kilkunastu w półtora roku). Tym samym, skala funduszu jest ograniczona możliwością wydatkowania środków, a nie ich zebrania. Zainteresowanie podwyższeniem zaangażowania ze strony obecnych inwestorów jak również kolejnych inwestorów jest b. duże. Obecnie problemem są dobre projekty. Jeśli uda się zrobić dobre inwestycje, kolejne środki będą łatwo dostępne.

AK: Ile projektów i z jakich branż BAS będzie poszukiwał aby zainwestować w nie?

MO: Trudno dokładnie przewidzieć jakie projekty okażą się najlepsze, zakładamy, że do końca czerwca 2008 r. sfinansujemy ok. 15 spółek. Podział wartościowy – tak jak wspominałem wcześniej: teleinformatyka, biotechnologia i usługi

AK: Kto może i powinien przyjść do BAS? Poproszę o krótką charakterystykę i reklamę :)

MO: Stawiamy na –
> Przedsiębiorców z innowacyjnym pomysłem w branży teleinformatycznej i doświadczeniem w realizacji projektów; po sporządzeniu biznes planu
> Pracowników naukowych jednostek PAN, uczelni wyższych, jednostek badawczo-rozwojowych; po uzyskaniu patentu i określeniu rynku na rozwiązania chronione patentem
> Przedsiębiorców z innych branż – o ile ich biznes ma szansę na szybki i trwały rozwój przy wsparciu BAS.
> Osoby z doświadczeniem w korporacjach rozpoczynające działalność na własną rękę; wymagane na starcie – przemyślany pomysł, możliwości realizacji i biznes plan.

Do niedawna często spotykałem się z opinią, że nie warto szukać ciekawych pomysłów i nad nimi pracować, ponieważ i tak nie ma jak ich sfinansować. Sytuacja zmieniła się. Kapitał i wsparcie ludzi, którzy już co najmniej raz budowali wielką firmę czeka. Do sukcesu potrzeba tylko idei i rzetelnej pracy. Do czego zachęcam.

AK: Michale, dziękuję za wywiad.

PS. Dla zainteresowanych co sam Maciej Grabski mówi na temat swojego funduszu a w serwisie Biznes.net wideo relacja z konferencji prasowej (wymagana rejestracja).

UPDATE

W Rzeczpospolitej relacja i zdjęcia Panów zalożycieli i ładny wykres.
Na Yashke.com relacja video wrzucona w youtube’owy stream.

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon