Nie wiedzialem, ze gwiazdka w tym roku zostala przeniesiona na pazdziernik. Dostalem wczoraj od NewsPoint (dziekuję Pani Oldze Kamińskiej!) badanie dotyczace najczestszych cytowan i publikacji w mediach dotyczacych blogow i blogerow. Na pierwsze miejsce wskoczyl Dominik Kaznowski (kaznowski.blox.pl) na drugim Tomek Karwatka (webusability.pl) a na trzecim rzutem na tasme ja…
Inni zacieraliby rece, zapaliliby wielgachne cygaro, zrobiliby konferencje prasowa i domagaliby sie kanonizacji. Nie ja. Jak wszyscy juz wiedza jestem czlowiekiem lubiacym cisze i brak zainteresowania mediow wiec chetnie sie ze wszystkimi podziele przepisem na to co zrobic aby w nastepnym podsumowaniu Twoj blog znalazl sie co najmniej tak wysoko jak moj:
1) Mieszkac w Warszawie. Niestety pisanie bloga w Poznaniu, Wroclawiu czy nawet Krakowie nobilitujace nie jest. Z Krakowa to mozna co najwyzej byc premierem (a i z tym niektorzy maja problemy). Warszawa to stolica lansu – najwiecej branzowych imprez (Aula), najlepsze zaplecze merytoryczne prowadzacych (prowadzacy Aule) oraz najwartosciowsi ludzie (poza uczestnikami Auli oczywiscie gospodarze Auli). Z Warszawy wszedzie jest blisko (poza Wroclawiem, Poznaniem, Gdanskiem i Szczecinem), w Warszawie wszak toczy sie cale biznesowe zycie (poza takimi luzerami i ogonami jak Allegro, Onet, Money.pl na przyklad) co prokuratura udowodnila pokazujac co sie wydarzylo w Marriocie (tak, tak ten w Warszawie).
2) Pisac 2 razy w tygodniu. Nie 3 ani 6. Po prostu dwa. Dwoja ma widac magiczna moc – do tanga trzeba dwojga itd. Przy wiekszej ilosci wpisow zaczniesz sie powtarzac albo co gorsza patrzec co inni pisza i sie do tego odnosic (ja na przyklad wogole nie czytam bloga Marcina Jagodzinskiego ani Grzeska z AntyWeb. To oni kopiuja ode mnie).
3) Pracowac lub miec duzo znajomych w Agorze / Gazeta.pl / TokFM. Tutaj wyjasnienia sa zbedne – zapytajcie sie Premiera on Wam wyjasni wszystko. Ja moge pochwalic sie usciskami dloni z calym wysokim personelem Gazeta.pl i znajomoscia struktur pionowych korytarzy. Chomiks.com pisany byl pod wplywem A.M a oplacany petrodolarami z Orlenu (tam tez mam swoich ludzi).
4) Pisac kontrowersyjnie do bolu nawet jesli nie ma sie racji – to jest moje nowa jakosc (poznali ja Ci, ktorzy starali sie krytykowac chocby wpisy o Euro2012 – skasowalem wszystkie watki krytyczne, a co). Po trzecim wpisie nawet najzajadliwsi oponenci musza spuscic glowe i uznac Twoja wyzszosc. Jesli nadal ktos smie probowac krytykowac Twoja osobe – zgas go celna riposta w stylu „…a ja jestem cytowany w mediach a Ty?”.
5) Dawac sie zapraszac i wpraszac sie na wszystkie imprezy zwiazane z nowymi mediami. Nie uwierzycie jak prosto jest stac sie „opiniotworczym”, „wizjonerskim, „pomyslowym”, „mlodym zdolnym” czy „doswiadczonym i utytulowanym” ekspertem (wszystkie cytaty oryginalne). Udalo mi sie nabrac juz tak wiele osob, ze zaczynam sie mylic i wierzyc w to co o mnie pisza inni. Zupelnie jak PO na chwile przed ogloszeniem wynikow wyborow.
6) Uczestniczyc w kilku (nastu) projektach jednoczesnie – dlaczego? Bo kazdorazowo po ich uruchomieniu mozesz wyslac info do mediow i pochwalic sie co zrobiles. Albo co masz zamiar zrobic. Albo o czym wlasnie myslisz albo udajesz, ze myslisz. Poniewaz w mediach siedza podobne jak Ty osoby (mlode, zdolne, wizjonerskie itd..) to mozesz byc pewien, ze za drugim razem jesli notka PR jest napisana wzglednie po polsku mozesz liczyc na wdzieczne „copy+paste”.
7) Miec zaprzyjazniony blog – ja na przyklad mam taka cicha umowe (cholera, wydalo sie) z Mackiem Budzichem, ze on co najmniej raz w tygodniu musi o mnie napisac. Rozliczamy sie w postaci stawianego mu alkoholu na Polach Mokotowskich. Czasami daje sie Mackowi ogrywac w badmintona, ale rzadko. W koncu on zajal w tym badaniu dopiero 4-te miejsce.
8) Odnoscic sie pogardliwie i z wyzszoscia do osob proszacych o wpisanie na blogrolla. Ludzie, we lbach wam sie przewraca!! Acha i cena od marca wzrosla do 300 pln miesiecznie za wpisanie. Chyba, ze nazywasz sie Jessica Alba i wlasnie zamierzasz przeprowadzic sie do Warszawy i zapoznac jakiegos przystojnego, mlodego i zdolnego blogera. Tylko wtedy.
Pamietaj, ze stosujesz powyzsze rady na wlasna odpowiedzialnosc i nie miej do mnie pretensji jesli nie uda Ci sie jednak znalezc wysko na podsumowaniu nastepnego badania. Po prostu niektorzy tacy juz sa i maja „to cos”.
Ja mam, a Ty?
PS. Calosc badania dostepna na stronie NewsPoint