Plejada plotek

Artur Kurasiński
10 kwietnia 2008
Ten artykuł przeczytasz w 4 minut

dorota doda rabaczewska tvn

Taki dzień musiał kiedyś nadejść. Duży koncern medialny ładuje solidną kasę i odpala serwis mający stać się konkurencją dla innych tworzonych przez amatorów serwisów plotkarskich. ITI rusza na łowy plotek i sensacji nakierowanych na target Magdy M…

Plejada.pl wystartowała jakiś czas temu (pisał już o tym np. Kuba Filipowski) a jej redaktor naczelną została Karolina Korwin Piotrowska osoba o bogatym doświadczeniu w pracy z mediami elektronicznymi. Mam nadzieję, że epizod z Ahoj.pl pomoże w zrozumieniu internetu bo jakoś nie pamiętam żeby to co robiła Pani Karolina za czasów Ahoja szarpało statystykami portalu.

Anyway. Z innej beczki – ciekaw jestem jaką oglądalność dostanie w prezencie Centrum Handlowe Plejada w Sosnowcu (www.plejada.com.pl) z ruchu wygenerowanego przez zagubionych i słabo pamiętających prawidłowy adres internautów. Może ich też ITI kupi?

Plejada jako serwis plotkarski jest grzeczny, dopieszcza swoich bohaterów i pokazuje ich jako ładnych i mądrych. To taki styl jaki spotkać możemy w prasie spod znaku „people” gdzie nie opłaca się napisać prawdy o przepytywanej gwieździe ponieważ następnym razem manager takiego pacjenta nie zgodzi się na wywiad. Ujawnione brudy zwiększą zatem sprzedaż jednorazowo a potem ciężko będzie szukać kolejnych gwiazd chętnych do publicznego dawania ciała.

Jak sam serwis się nam przedstawia? Plejada.pl to w zamierzeniach twórców „nowy, niezależny, informacyjno-rozrywkowy kanał tematyczny w internecie” – nie wiem od czego ma być niezależny skoro redakcję karmi ręka ITI. Może to taki zwrot mający służyć w rozmowach z gwiazdami „niezależnie co piszą inni – my możemy napisać, że byłeś pijany jak świnia i ćpałeś kokę!”. Przepraszam, że się czepiam ale jakoś nie czuję tutaj ducha „indie” i anty-korporacyjnego luzu w gronie takich firm jak Onet / ITI / TVN.

Dalej czytamy „Nastawiamy się na informacje pozytywne, pogłębione, jesteśmy zdecydowanie bardziej łagodni niż konkurencja, ale w poszukiwaniu prawdy posuwamy się znacznie dalej niż inni. Nasze informacje są rzetelne, sprawdzone i prawdziwe. Jesteśmy dalecy od oskarżania i obrażania kogokolwiek. Nie ma u nas donosów. Zawsze powołujemy się na źródła.”

Subtelny kop w miękkie podbrzusze Pudelka i serwisów żyjących z informacji od czytelników i nawiedzonych fanów z komórkami z aparatami fotograficznymi. Plejada ostro rozgranicza i rozdaje uwierzytelnienia – dobre to co sprawdzone i przygotowane zgodnie z dziennikarską starannością. Taka taktyka może zdać egzamin jeśli nikt nie złapie redakcję Plejady na tworzeniu newsów na kolanie i wątpliwej treści.

Z daleka widać, że Plejada poszła tam gdzie Pudelek i podobne serwisy wejść nie mogą – za scenę teleturnieju, na plan serialu itd. Wreszcie ktoś konsumuje i przetwarza to co się produkuje w takiej machinie jak TVN i podaje to internautom. O kanibalizacji nie może być mowy bo treści produkowane przez Plejadę są po prostu specyficzne i dostosowane do medium internetu. Brawo.

Co ciekawe Plejada czyli tuba TVN pisze rowniez o konkurencji! I to pisze w sposób wyważony i poprawny. Przykład tutaj. To kolejny wyróżnik Plejady od internetowej konkurencji – patrzcie, możemy i umiemy współpracować a nie zagryzać się w boju o bardziej krawego newsa.

Plejada w zasadzie mogłaby być multimedialnym dodatkiem do „Vivy”, „Gali” czy „Twojego Stylu” – stonowane wypowiedzi i brak „mięsa” newsów charakterystyczny dla internetowych „pudelków” epatujących zdjęciami majtek B.S. upapranych krwią menstruacyjną pokazuje, że droga do sukcesu dla Plejady została wytyczona poprzez dobre relacje z reklamodawcami.

Dla koncernu medialnego to jedyna słuszna droga – pozwala to na przerzucanie budżetów między podmiotami i tworzenie ofert reklamowych „cross-platformowych” (kupcie tyle a tyle czasu w TV a dorzucimy Wam tyle i tyle odsłon na naszym serwisie) oraz buduje sobie zaplecze internetowe dość małym kosztem.

Czy zatem „internetowa prasa plotkarska” powinna się bać? Nie sądze. Stracą raczej portalowe quasi-plotkarskie serwisy (Plotek, XoXo, Pomponik.pl itd.) tworzone ze ścinków newsów, które nie weszły na „jedynkę”. Czytelnicy Pudelka trzymać się będą tego serwisu ponieważ radykalizm materiałów jest tam specyficzny a piętnowanie „gwiazdorzenia” polskich celebrytów jest kultowe.

Żaden inny gracz nie zdecyduje się na glanowanie gwiazd ponieważ kiedyś będzie wyciągał do nich rękę (przy promocji kolejnego serialu, imprezy, sprzedaży płyty itd.) Agora, TVN, Bauer nie może zrazić do siebie lokalnych gwiazd – o2 może i musi nawet.

Różnica styli jest ogromna – weźmy newsa o Wielkim Artyście Rubiku na Pudelku i tym w Plejadzie. To są zupełnie różne style i trafiające do zupełnie innych odbiorców. Mnie się bardziej podoba styl Pudelka – zawsze fajniej kopać leżącego i obserwować jak polskie „gwiazdki” raz po raz spadają z ramówek wraz z nimi walą się kredyty, plany życiowe i kupione domy. Mniam.

Pojawienie się Plejady to sygnał dla całego rynku medialnego, że czas też aby „duzi” zaczeli grodzić i wyrzucać „małych” z ich zagród i poletek. TVN ładuje kasę o wiele większą niż o2 będzie w stanie dać na rozwój Pudelka. Oznacz to, że czeka nas podział na low-costową prasę plotkarską i tę okraszoną eksluzywnymi wywiadami i klipami w jakości HQ 16:9. O2 flirtował z tv w pudelku ale to nie ta liga – ITI pokazał kły i szybko zgarnia co jest mu należne.

Ciekawie może wyglądać odpowiedź Polsatu w świetle ich zakupów ostatnich oraz zmian kadrowych. Czy Marcin Pery stanie się pardon my french koniem pociągowym części interenetowej Polsatu? Polsat ma w ręku świetny produkt – prawa do ME 2008. Można wokół tego zrobić wydarzenie internetowe, postawić ogromny serwis, zbudować społeczność. Z drugiej strony – Polsat ma dziwny talent do spieprzania szans na zaistnienie w sieci. Może to taka karma. Szczególnie, że o Polsat sam przyznaje, że nie ma odpowiedniej infrastruktury aby zrobić dobrą transmisję w sieci…

Elementy przewagi „Plejady” nad „pudelkami i kozaczkami tego świata”:

> sklep online – dobry pomysl chociaż to Mango :)
> wersja mobilna – w formule onetowej „lajt”. krok w przyszłość teraz mało osób z tego skorzysta
> materiały video 16:9 – nie do pobicia dla konkurencji bez własnego zaplecza TV
> merytoryka materiałów – pamiętacie lemon.tv? no to właśnie o takiej różnicy mówię.
> promocja w kanałach TVN – bez komentarza
> duży brat, budżet, stabilność – bezcenne
> eksluzywność materiałów – nie do pobicia przez konkurencję internetową.

PS. Dopóki gwiazdy i idole będą wygadywały podobnej klasy bzdury dopóty Plejada i Pudelek żyć będą spokojnie. Jak widać nasze lokalne gwiazdy dzielą i pod tym względem kosmiczne odległości od zachodnich kolegów – no może lekko zbliża się w swoich „filipinkach” posłanka Anna „Zdrowaś-Maryja-Zawsze-Dziewica” Sobecka.

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon