Twoja bardzo osobista domena

Artur Kurasiński
29 czerwca 2008
Ten artykuł przeczytasz w 2 minut

domeny domain NASK ICANN

Jak donosi Gazeta.pl amerykańska organizacja ICANN (nadzorująca światowy system internetowych adresów) przegłosowała nowy i rewolucyjny system tworzenia domen. W skrócie – będzie można tworzyć własne domeny!..

ja.arturkurasinski albo głupi.artur albo one.night.in.paris („Paris” jako nazwa miasta oczywiście!) – takie skojarzenia na szybko przyszły mi do głowy. ICANN argumentował stworzenie możliwości rejestracji nowych domen jako wyraz zwiększania sie znaczenia Interentu w życiu społeczeństw.

Obecnie jest 21 (Gazeta.pl piisze o 19-tu ale na stronie ICANN jest informacja o 21 – podaje zatem za ICANN) domen tzw. najwyższego poziomu (np. „.com”, „.org”) oraz 240 domen krajowych (np. „.pl”, „.us”, „.tv”). Za chwilę ICANN może zarządzać kilkoma milionami domen.

Poza argumentacją związaną z „oddawaniem władzy ludziom” można oczywiście wskazać wątek czystko komercyjny – nowe domeny to nowy zastrzyk kasy. Można sobie wyobrazić, że większość firm będzie chciała mieć własną domenę (np. my.cola, we.love.iphone, your.apple) więc potencjał wpływów dla firm zajmujących się handlem domenami jest ogromny.

Decyzja ICANN jest to o tyle dziwna poniewważ w zeszłym roku ta sama organizacja odrzuciła po raz kolejny wniosek lobby pornograficznego domagający się wprowadzenia domeny z końcówką „xxx”. Wtedy argumentowano, że stworzenie takiej domeny pozwoli na kontrolę odgórną przez państwo tresći zawartych na tak oznaczonych witrynach co stanowi dość poważne ograniczenie praw obywatelskich.

Czy tworzenie nowych domen będzie atrakcyjne? Stawiam, że tak – firmy SEO z radością powitają nowe możliwości pozycjonowania marek i produktów. Po drugie wprowadzenie takiego systemu spowoduje odchodzenie od żmudnego zapamiętywania dziwnych adresów – na przykład kampania produktu finansowego może opierać się o domenę „zajrzyj.do.naszego.banku”.

Domeny będą coraz bardziej przypominały potoczny język i brały z niego przykład jeśli chodzi o wykorzystanie składni. Ciekawe może być to, że zamiast wpisywać np. coca-cola możemy wpisać ugaś.pragnienie. Fajne? Sam nie wiem.

Czy oznacza to, że firmy rzucą się rejestrować swoje domeny – pewnie nie tak ochoczo bo w końcu trzeba będzie zdecydować się jaki adres podajemy w reklamie czy na wizytówce – czy ten stary na przykład w domenie „com” czy ten w nowej domenie.

Czeka nas rewolucja? Poczekamy i zobaczymy. Na razie „dotcomy” mogą spać spokojnie.

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon