Belysio umobilni społeczności?

Artur Kurasiński
14 sierpnia 2008
Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

belysio z wrocławia

Wykorzystanie technologii mobilnej w społecznościach fascynuje mnie i sprawia, że na każdą informację o nowym pomyśle czy start-upie biegnę aby sprawdzić czy tym razem doczekam się przełomu. Jak na razie nic tego nie zapowiada – nawet w legedarnej Dolinie z krzemu nic ostatnio się nie urodziło (czy sfinansowało) w temacie social & mobile…

Tym fajniej jest móc podzielić się z Wam informacją, że w mieście Wrocławiu, gdzie onegdaj komisarz Eberhard Mock topił swe demony w kuflach piwa (naprawdę nie wiem skąd takie nawiązanie, chłodne piwo – ciepły dzień w biurze…hmmm…) powstaje nowa firma z softem i ambicjami do międzynarodowej ekspansji.

Aby dowiedzieć się trochę więcej niż w oficjalnych newsach PRowych poprosiłem o udzielenie odpowiedzi na parę pytań Grzegorza Jabłońskiego jednego z pomysłodawców Belysio:

AK74 – Grzegorzu, znając dane dot. korzystania z mobilnego internetu nie tylko w Polsce ale i na świecie można śmiało stwierdzić, że mobilne serwisy społecznościowe nie są na razie masowo odwiedzane. Liczycie na efekt „stopy w drzwiach” kiedy rynek się rozwinie? Bo teraz nie możecie liczyć na miliony użytkowników..

Grzegorz Jabłoński – Najkrócej mowiąc: liczymy na to że rynek rozwinie się znacznie w ciagu roku-dwóch lat. Obecnie, porównujemy sytuację dostępu do Internetu w telefonach do sytuacji na rynku komputerów domowych sprzed 10 lat, kiedy Internet w Polsce dopiero sie upowszechniał. Wówczas liczyliśmy wysłane bajty i zapłacone za to złotówki, pewną egzotyką były komunikatory typu ICQ, a Gadu-Gadu bylo jeszcze programem do wysyłania darmowych SMSów.

Obecnie, iPhone otwiera nowy etap, gdzie telefon bez stałego dostepu do Internetu ma coraz mniejszy sens. Chcemy wstrzelić się w ten moment, dlatego zaproponowaliśmy internetową 'nakładkę’ na tradycyjne telefony, których coraz lepsze możliwości ciekawego wykorzystania Internetu są wciąż niewystarczająco wykorzystywane.

AK74 – Jak wyglądała historia powstania projektu Belysio? Siedzieliście nad softem dla banków i z nudy zaczeliście pisać coś dla siebie?

GJ – Nie jesteśmy typowym projektem 'garażowym’. Belysio jako koncept rozpoczęło się na przełomie 2006 i 2007 roku. Byliśmy wówczas, pod nazwą Mareon, firmą-córką niemieckiego banku, który był zarazem odbiorcą naszego oprogramowania. Szefostwo naszej firmy, wraz z załogą, postanowiło odłączyć się od banku i założyliśmy firmę Elysio.

Mieliśmy w głowach wizję produktu który miał wzbogacić funkcjonalność telefonu komórkowego – postanowiliśmy więc przeznaczyć część zasobów firmy na jego prototypowanie i rozwój, dalej robiąc inne projekty. Tak rozwinęła się pierwsza wersja Belysio. Gdy pozyskaliśmy inwestora, Belysio zostało wyodrębnione jako osobna firma.

AK74 – W projekcie ważni są ludzie – możesz powiedzieć coś o zespole? Grupa dobrych znajomych czy raczej pasjonaci zespoleni jedną wizją?

GJ – Belysio tworzą ludzie którzy pracują ze sobą od dawna, i mają doświadczenie w tworzeniu oprogramowania. Prezesem firmy jest niemiec Andreas Bauer, uprzednio prezes Elysio, z którym pracujemy we Wrocławiu od niemal 10 lat.

Dyrektorem technicznym jestem ja. wspólnie z Andreasem jestesmy autorami koncepcji produktu. Załoga to kilku doświadczonych programistów, którzy uwierzyli w ideę belysio, która wspólnie realizujemy.

AK74 – Słówko o MCI. Na jaki etapie was odnaleźli? Czy oprócz strony finansowej dostajecie coś od funduszu T. Czechowicza?

GJ – To my odnaleźliśmy MCI, ponieważ potrzebowaliśmy środków na rozwój produktu. Był to wówczas mocno zaawansowany prototyp. MCI pomaga nam zarówno finansowo jak i operacyjnie.

AK74 – ….skoro pomysł był fajny i w niego wierzycie to warto było sprzedawać się już na starcie?

GJ – Tak. W naszym wypadku było to niezbędne. Tworzenie systemu na telefony komórkowe wymaga o wiele więcej nakładu niż stworzenie 'zwykłego’ portalu WWW, wymaga też bardziej doświadczonych inżynierów. Ponieważ technologia jest tutaj 'spowalniaczem’ wzrostu, potrzebujemy też zabezpieczenia na nieco dłuzszy czas.

AK74 – Na co liczycie? Chcecie zdobyć rynek serwisów spolecznościowych zachodni czy polski? Domena, domyślna wersja językowa wskazuje, że Waszym celem są rynki niemiecki i anglojęzczyne.

GJ – Naszym celem jest przede wszystkim Europa. Ponieważ nasi uzytkownicy potrzebują odpowiedniego telefonu, jestesmy w stanie dotrzeć do mniejszej części rynku niż w przypadku portalu WWW. Potrzebujemy więc wiekszego rynku.

Polska jest naszą pierwszą, naturalną lokalizacją (poza 'międzynarodową’ wersją angielską). Jesteśmy świadomi, jakie mamy tu braki, dlatego ciężko pracujemy nad pełną lokalizacją strony w języku Polskim. Zapewne następna w kolejce będzie niemiecka wersja językowa.

Mamy nadzieję, że Belysio jako użyteczne narzędzie (baza kontaktów, komunikator, email) będzie lepiej propagować się pomiędzy krajami niż 'zwykle’ serwisy społecznościowe, które z założenia są bardziej lokalne. Zaskakuje nas jednak ilość rejestracji np z Indii – jest na drugim miejscu po Polsce!

AK74 – Co wyróżnia Belysio spośród konkurencji? Dlaczego mam korzystać z Waszego pomysłu a nie Aki Aki, MIG33 czy Brighkite?

GJ – Belysio jest najbardziej zintegrowanym serwisem wsód konkurencji. Belysio, przede wszystkim, może być wykorzystane czysto użytkowo, jako baza danych kontaktów, multi-komunikator lub klient email – zachowując przy tym cechy telefonu, czyli dzwonienie i wysyłanie SMSów.

Ponieważ jesteśmy portalem społecznościowym, nasze telefoniczne kontakty wbogacają się o zdjęcia, powiadomienia, profile, automatyczne aktualizacje – jednym słowem 'ożywają’. Do tego mamy mozliwośc lokalizowania ich na mapie, znajdowania ludzi w pobliżu czy planowane niebawem publikowanie zdjęć bezpośrednio z telefonu.

Można powiedzieć że Belysio chce zastąpić menu telefonu w naszej codziennej komunikacjji z innymi, wzbogacając je o zupełnie nowe aspekty.

AK74 – Chcecie lokalizować użytkownika po stacjach bazowych – nie podłączycie się zatem do infrastruktury operatorów. Jak sprzętowo wygląda taki wybór – ludzie z modelami telefonów sprzed 2-3 lat mogą korzystać z takiej opcji?

GJ – Automatyczna lokalizacja po stacjach bazowych dostępna jest w tym momencie dla posiadaczy Nokii serii S60 (nawet tych sprzed 5 lat) oraz nowszych modeli SonyEricsson. W przypadku innych telefonów pozostaje zgrubna lokalizacja za pomocą wiadomosci CBS, lub lokalizacja ręczna.

Przykre jest to że całkiem nowe, wydajne telefony Nokii serii S40 nie zezwalają na dostep do żanych danych które umozliwiłyby lokalizację. Patrząc jednak na politykę Sony-Ericssona, gdzie każdy nowy telefon pozwala odczytać numer stacji bazowej, oraz rozwój usług lokalizacyjnych, wierzymy że to będzie się zmieniać – na naszą korzyść

AK74 – Jak w swoim zespole oceniacie iPhone? Rewolucyjne w swojej prostocie urządzenie czy marketingowy gniot dla metroseksualnych gadżeciarzy?

GJ – iPhone to rewelacyjny produkt. A przy okazji, totalny gadżet. Apple udowadnia że potrafi tworzyć produkty, które trwale odciskają się w kulturze masowej. iPhone jak nic innego otwiera epokę w której telefon staje się urządzeniem internetowym.

AK74 – Na pewno macie jakis model biznesowy. Liczycie na zysk z SMSów, podział przychodów z transmisji danych czy coś innego? Utrzymalibyście infrastrukturę bez dofinansowania VC?

GJ – Po pewnym czasie chcemy wprowadzić usługi płatne – zwłaszcza w dziedzinie szukania nowych znajomości, lub np. pobierania więcej niż jednego konta pocztowego. Mamy też nadzieje zagościć na stałe na ekranach telefonów, co umozliwi nam wyswietlanie reklam.

Finalnie, chcemy nawiązać współpracę z firmami które obecne sa w mobilnym internecie – chcemy pomóc im wygenerować więcej ruchu na ich mobilnych stronach, wzbogacając je np o lokalizację użytkownika, jak robimy to integrując lokalną wyszukiwarkę firm Google.

AK74 – Na koniec test. Przekonaj mnie do zarejestrownaia sie i korzystania z Twojego serwisu. Po co miałbym wejść do niego, co dostanę i na co mogę liczyć w przyszłości?

GJ – Belysio integruje kontakty – pozwala oddzwonic na odebrany email, kontynuować rozmowę telefoniczną przez Gadu-Gadu. Dla każdego kto podróżuje, jest niezastąpione aby pozostać w kontakcie ze elektronicznym światem. Belysio ułatwia korzystanie z mobilnych usług – lokalnego wyszukiwania, wikipedii, informacji lokalnych..

Z drugiej strony, Belysio pozwala szukać nowych znajomych, udostępnić swoje dane kontaktowe i lokalizację, a wkrótce, publikować spontaniczne zdjęcia czy krótkie teksty do znajomych. Belysio to zabawa, ale na poważnie

AK74 – Pracujecie tylko nad Belysio? Zamierzacie w przyszłości skonsumować swoje doświadczenia z działki mobilnej do tworzenia innych produktów?

GJ – To pytanie wykracza zbyt daleko w przyszlosc. Na razie koncentrujemy się na belysio.

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon