I po Flakmeczu!

Artur Kurasiński
27 września 2009
Ten artykuł przeczytasz w 2 minut

flakmecz

Stało się. Zebraliśmy się, zagraliśmy, bawiliśmy się w fajnym celu. Flakmecz jest już historią, kasa dla Pauliny zebrana, fotki i filmy nagrane. Na początku była szybka rozgrzewka oraz instruktaż trenera drużyny Internautów od Andrzeja Strejlaua

Ja (z powodu wieku, nie doświadczenia) zostałem wybranym kapitanem i moim zadaniem było sprawić abyśmy po 1.5 godzinnym treningu przypominali z grubsza drużynę. Oczywiście moje doświadczenie jest w tym temacie prawie zerowe więc postanowiłem scedować odpowiedzialność na wszystkich dzieląc drużynę na formacje i prosząc aby pilnowali swoich pozycji na boisku (a także zmian) w ramach swoich formacji. Chyba zadziałało :)

Jestem pod wrażeniem tego co udało się zrobić kilku zapaleńcom w bardzo krótkim czasie dwóch tygodni: wymyśleć, zorganizować (i najważniejsze) spiąć całą imprezę. Załodze w składzie: Paweł, Kuba, oraz Adam (na pewno kogoś pominąłem za co przepraszam!) należą się ogromne brawa! Chłopaki zdołali zaprosić celebrytów (bo bez nich cała impreza nie miałaby sensu – w końcu to oni przyciągają media), „sprzedać” mediom temat i zadbać aby główny cel imprezy (zbiórka pieniędzy na rehabilitację Pauliny Pruskiej walczącej z nowotworem) nie zagubił się gdzieś po drodze.

Pogoda był piękna, kibice podpisali (wraz z VIPami kręcącymi się na trybunach), sponsor (DotPay) za każdą strzeloną bramkę zapłacił 1000 złotych (a ponieważ mecz zakończył się wynikiem 5:9 dla Artystów tak więc uzbieraliśmy 14 tysięcy złotych!). Było mnóstwo dziennikarzy, kamer, fotoreporterów, celebrytów (tych zwykłych i tych mikro), był streaming na żywo (coś około 700 osób oglądało online zmagania obu drużyn) tak więc udało się też tematem zainteresować media tradycyjne co przy tego typie imprezy jest nadal kluczowe.

Jest też coś innego ważnego w całej akcji – grupa paru gości zrobiła akcję o której głośno było w mediach ogólnopolskich. Cała komunikacja stworzona została z wykorzystaniem Internetu oraz social media. Chłopaki na pewno przygotują podsumowanie (i pochwalą się nim na Auli) ale z tego co wiem teraz wynika, że będą chcieli przygotować case study dla innych serwisów i małych organizacji jakim sposobem wykorzystać social media w celach promocji i organizacji eventów wszelkiej maści.

Na zakończenie chciałbym bardzo, bardzo podziękować wszystkim zawodnikom z drużyny Internautów – wiem, że część z Was na własny koszt jechała z odległych części kraju po to tylko aby przez rozegrać ten mecz. Naprawdę jestem pod wrażeniem – szacun!

Mam nadzieję, że być może w bliskiej przyszłości uda nam się powtórzyć takie wydarzenie?

Tutaj znajdziecie kilka zdjęć wykonanych przez Agnieszkę Dziewięcką – obiecuję dodawać kolejne fotki od innych autorów (zgłaszajcie się!).

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon