PKOL zapowiadał walkę o medale i zwycięstwa naszych olimpijczyków. PARP dotuje spółki w imię krzewienia przedsiębiorczości. Oba podmioty chcą dobrze – wychodzi jak zwykle. Tłumaczyć można to na wiele sposobów. Najprościej – na przykład brakiem utalentowanych sportowców tudzież przedsiębiorców. Bo żadnej z tych dwóch organizacji nie przychodzi do głowy, że problem leży po ich stronie…
Na Igrzyska do kanadyjskiego Vancouver pojechała ekipa złożona z 47-miu (jeśli dobrze policzyłem) reprezentantów Polski. Mówimy tylko o zawodnikach bo do tego trzeba dodać trenerów, serwismanów, smarowaczy oraz ludzi od zaplecza technicznego (ktoś musiał pilnować tych 70 sztuk nart „Zimowej Królowej Polski”).
Jeśli się dobrze zastanowić to zapewne co najmniej tyle samo pojechało oficjeli z PKOL z żonami, kochankami i dalszymi znajomymi. Poszło kupę kasy (dokładnie 31 milionów złotych o 10 milionów więcej niż na igrzyska w Salt Lake City i więcek niż UK na swoich 52 reprezentantów przez cztery lata między Turynem a Vancouver ) na przygotowania, organizację i start na Igrzyskach.
Efekt? 6 (słownie:sześć) medali. W tym 5 (słownie: pięć) medali zdobytych przez dwoje zawodników (dwa Małysz i trzy Kowalczyk) oraz grupowo przez nasze panczenistki. W przeliczeniu wyjdzie zatem, że koszt przygotowań i wyprawy do Kanady na jednego zawodnika będzie ogromny. Czy zatem nie prościej, taniej i bezpieczniej jest sypać kasą, fundować treningi i stypendia ogólnie przychylać nieba tym, którzy mają szansę na osiągnięcie znaczących wyników?
Czy nadal mamy marzyć, że np. nasi snowboardziści (w postaci „klanu Ligockich”) pokonają takiego np. Shauna White’a, który jak miał 11 lat wyczyniał na desce takie rzeczy, których nasi dorośli zawodnicy nadal nie potrafią?
Widzę podobną analogię między PKOL a PARP. PARP też chce abyśmy wszyscy doznali jakościowej zmiany kiedy to projekty i biznesy pompowane kasą z 8.1 i 8.2 końcu ujrzą światło dzienne. Pytanie tylko czy nie skończy się podobnie jak w przypadku olimpijczyków – z całej grupy „obiecujących” sportowców medale zdobędzie bardzo wąska grupa. Oczywiście jeśli przyjmiemy perspektywę, że nie chodzi o żadną innowację tylko wpuszczanie kasy do obiegu i przeciwdziałania skutkom kryzysu (słyszałem i takie teorie) to nawet brak jakiegokolwiek pozytywnego efektu można uznać za zwycięstwo.
Mnie się jednak widzi, że decydentom z PARPu naprawdę śnią się drugie i trzecie Skype’y i Facebooki wyrosłe z dofinansowania 85% z kasy publicznej. Być może nawet ktoś już roztacza wizję stworzenia „drugiej polskiej doliny krzemowej” i przygotowuje plan pod kolejne inwestycje dla działających i odnoszących sukcesy podmiotów. Być może tak się dzieje.
Pomysł, że każdy kto wypełni prostą tabelkę i wyciągnie rękę po kasę jest odpowiednią osobą do tego by prowadzić biznes jest lekko naiwne. Tak samo naiwne jest sądzić, że każdy z polskich olimpijczyków jest kolejnym Małyszem, Kowalczyk czy w najgorszym razie Sikorą. Ja raczej w tym tłumie projektów z 8.1 widzę raczej naszych snowboardzistów, którzy nie do końca rozumieli po co i gdzie się znaleźli („eee to tu chodzi o jakieś ziom?”).
Zostały upubliczniona Lista wniosków zatwierdzonych do dofinansowania z III naboru POIG 8.1. Nie wiem czy wszyscy, którzy tam się znaleźli mogą już zacierać ręce (być może ktoś jednak stwierdzi, że nie ma swojej części wkładu i musi się wycofać). Lektura zakwalifikowanych projektów jest bardzo ciekawa. Po pierwsze 90% firm to spółki w organizacji czyli inaczej mówiąc firmy „na papierze” stworzone pod wzięcie kasy z 8.1. Fajnie – zarobią notariusze i sądy na opłatach. W kolejnej rundzie w 2010 roku każdy składający musi mieć już założoną firmę (co pewnie wytnie 50% osób).
Przypomnijmy sobie definicję działania POIG:
„Kluczową rolą Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka jest wsparcie rozwoju innowacyjnych przedsiębiorstw oraz konkurencyjności polskiej gospodarki. W ramach PO IG dotowane będą projekty innowacyjne w skali kraju lub na poziomie międzynarodowym. Mają być one związane głównie z zastosowaniem nowych rozwiązań technologicznych, produktów, usług czy organizacji.
Zadaniem programu jest ułatwienie dostępu do finansowania innowacyjnych przedsięwzięć podejmowanych przez małe i średnie przedsiębiorstwa (MSP). W ramach PO IG planowane są działania promocyjne na rzecz gospodarki, eksportu, jak i wzmocnienia wizerunku Polski, jako kraju atrakcyjnego dla inwestorów.
Program ma zachęcić firmy do prowadzenia działalności badawczo-rozwojowej, transferu rozwiązań z sektora nauki do biznesu, a także pomiędzy przedsiębiorstwami, zakupów i wdrożenia wyników prac badawczo-rozwojowych, a następnie ich realizacji.”
Tak więc moi mili założenia są cholernie ambitne. Czy któryś z projektów 8.1 ma szansę przyczynić się do „wzmocnienia wizerunku Polski, jako kraju atrakcyjnego dla inwestorów”? Zachodzę w głowę który projekt realizowany ze wszystkich trzech naborów będzie miał szansę na zdobycie takiego miana. Mam nadzieję, że jeśli już się pokaże na rynku (polskim bądź międzynarodowym) to PARP nie omieszka go ozłocić, oszklić i wozić po Polsce jako przykład „dobrego wykorzystania pieniędzy z dotacji”.
Kolejna obserwacja to taka, że urzędnicy w RIFach w ogóle nie mają żadnego kontaktu między sobą. A nawet nie rozmawiają ze sobą siedząc w pokoju – bo jak inaczej (nie wymyślając teorii spiskowych) wytłumaczyć fakt, że te same osoby dostały dofinansowanie na (prawdopodobnie) ten sam projekt tylko nazywający się inaczej? (mówię o: e-Buduje, e-WiemCoRobi, e-Zamawiam.). Chciałbym żeby to był przypadek ale wróbelki ćwierkają, że w zarządzie tych spółek figurują te same osoby. Ciekaw jestem jak PARP się z tego wytłumaczy.
Lista nazw wniosków jak zwykle mówi mało. Szkoda, że nadal nie można przeczytać czym dokładnie ma się zająć spółka, jaki jest biznes plan i jakie założenia stawia sobie składający wniosek. Bo jeśli (tak jak w II naborze) celem końcowym będzie samo…uruchomienie usługi to nie trudno będzie udowodnić urzędnikom, że znacząca liczba projektów zakończyła się powodzeniem. Pytanie tylko co się liczy – odfajkowanie przez urzędnika w raporcie czy faktycznie działający biznes?
I na koniec dobra informacja. Panie i Panowie – w tym roku będą jeszcze dwa nabory z 8.1! Kto żyw niech kopiuje to co zostało już złożone i składa jeszcze raz – wnioski, które przeszły powinny chodzić na Allegro za niezłą kasę. Tak też można rozkręcać biznes dzięki dotacjom z naszych podatków. A jeśli ktoś chce wylać swoje żale (bo nie wygrał) to zapraszam do stworzonego przez PARP portalu z forum – może któryś z urzędników przeczyta i się zawstydzi?