Alex Farcet Alex pojawił się w Warszawie jako prelegent na Warsaw Pitch Rally, gdzie dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniami z innymi inwestorami i autorami pomysłów. (fotorelacja z eventu tutaj)…
AK74 – Czy naprawdę można stworzyć wartościowy produkt / usługę mając na to 54 godzin? Promujesz Startup Weekend jako antidotum na bolączki młodych przedsiębiorców – czy naprawdę większość z nich zamiast brać się za programowanie nie potrzebuje wsparcia doświadczonego mentora?
W trakcie Startup Weekendu uczestnicy są pod stałą opieką mentorów, także nie ograniczamy się jedynie do programowania.
Jednak prawdziwą wartością Startup Weekendu jest to, że młodzi przedsiębiorcy dostają szansę popracowania nad swoim pomysłem bez konieczności rzucania pracy i podejmowania wielkiego ryzyka, pożyczania pieniędzy i sprzedawania domu. Chodzi o to, żeby zdjąć ludzi z ławki rezerwowych.
Druga rzecz, to łączenie ludzi w zespoły i poszerzanie ich kontaktów. W trakcie tych kilku dni możemy w trakcie intensywnej pracy sprawdzić, czy dana osoba nam odpowiada i czy chcemy z nią pracować na stałe. To bardzo istotne.
Wierzę, że można stworzyć dobry produkty w 54 godziny i mamy mnóstwo przykładów, które to potwierdziły. Mieliśmy startupy, które miały klientów lub inwestorów już pierwszego dnia Startup Weekendu.
Jedna firma w trakcie SW w kwietniu zeszłego roku miała działający prototyp w niedzielę wieczorem, który nie różni się zbyt wiele od tego, na bazie którego produkt działa dzisiaj. Dwa dni później autor uruchomił serwis w sieci i zebrał w ciągu 4 dni 2 miliony dolarów od inwestorów.
Oczywiście olbrzymią korzyścią było to, że twórca zyskał działający prototyp, ale to, co było dużo ważniejsze, to to, że przetestował 12 osób, z którymi pracował w trakcie weekendu i w poniedziałek wybrał z tej dwunastki 4 osoby, z którymi utworzył firmę. Gdyby nie SW, nigdy by ich nie poznał i nie mógł sprawdzić w takim środowisku pracy.
AK74 – Startup Color.com dostał 41 milionów. Wyceny Twittera, Facebooka czy Groupona z tygodnia na tydzień stają się coraz bardziej absurdalne. Nie sądzisz, że mamy powtórkę z bańki 1.0? Młodzi ludzi rozumieją to, że ich firma nie może być warta 10000 tego co zarobiła? Czy właśnie to ich przyciąga i motywuje do robienia własnego startupu?
Tak, zdecydowanie mamy do czynienia z bańką, szczególnie w Dolinie Krzemowej, która jest tzw. krainą aniołów biznesu.
Nie sądzę jednak, żeby bajeczne pieniądze to było to, co przyciąga wszystkich i przyciąga najbardziej. Nie zapominajmy, że 40 milionów dolarów inwestycji to nie jest prezent. Presja dostarczania rezultatów staje się olbrzymia. Inwestorzy oczekują dziesięciokrotnej stopy zwrotu i nie ma już czasu na zabawę i opływanie w luksusy. Inna rzecz to to, że 40 milionów dolarów inwestycji nie oznacza, że jest się bogatym.
Możesz się wzbogacić dużo bardziej budując swój biznes samemu, ale w wolniejszym tempie i zachowując 100% udziałów we własnej firmie. Jednak zdecydowanie możemy mówić o zjawisku kolejnej bańki i przepływie pieniędzy aniołów biznesu.
Startupy biorą udział w swoistej aukcji, inwestorzy podbijają stawki, bo każdy chce zainwestować w kolejnego Googla. Uważam, że to bardziej inwestorzy kreują bańkę niż startupy.
AK74 – Patrząc na ten cały „digitalny” światek pomysłów nie nabierasz czasami ochoty na to żeby zacząć robić co czego można dotknąć, zmierzyć i coś co przetrwa trochę więcej niż kolejny klon Twittera? Na przykład założyć sieć hoteli albo wymyślać nowe gadżety do lunet?
Jasne, czasami bardzo trudno przewidzieć, który z biznesów internetowych, w które inwestujemy, naprawdę przyniesie pieniądze. Kto by przewidział no ze Twitter będzie takim sukcesem.
Miliony ludzi wcześniej miało podobny pomysł, ale dopiero im się udało przebić. Twitter przez pierwsze 2 lata swojego istnienia w ogóle się nie rozwijał, a później nagle ruszył i zawojował świat. A bardzo wielu inwestorów powiedziało „nie” Twitterowi.
Prowadzę Starbootcamp, bo to jest moje marzenie, uwielbiam pracować z młodymi ludźmi, którzy tworzą innowacyjne produkty i mają mnóstwo pomysłów. A Internet jest przyszłością każdego biznesu. Jasne, sieć hoteli byłaby bezpieczniejsza, ale co w tym ciekawego? Nie można tu mówić o ekscytujących innowacjach, które mamy w przypadku projektów internetowych.
AK74 – Jak postrzegasz rynek Europy Środkowej i Wschodniej – raczej jako zaplecze programistyczne czy może jako region gdzie pojawiają się ciekawe pomysły biznesowe?
Mam nadal niedużą wiedzę, ale jasne, wszyscy wiemy, że Polacy to dobrzy programiści. Natomiast zachęcam do zgłaszania się do Startupbootcamp, jestem pewien, że w polskich przedsiębiorcach drzemią też świetne, kreatywne pomysły. Polski rynek internetowy jest również obiecujący – duży, chłonny, populacja jest młodsza niż w Europie Zachodniej Myślę, że jeszcze wiele się u Was wydarzy (śmiech).
AK74 – Co dla Ciebie byłoby największym sukcesem? Pomaganie w tworzeniu kolejnego biznesu na miarę Facebooka czy założenie go przez Ciebie?
Już spełniłem swoje największe marzenie: Startupbootcamp jest dla mnie jak startup – własny biznes oparty na własnym pomyśle, który konsekwentnie realizuję. Jednocześnie jednak pomagam innym rozwijać ich pomysły i wspierać ich.
Jestem trochę jak producent filmowy, definiuję projekt, rekrutuje aktorów, zbieram pieniądze, organizuję wszystko. Już jestem w niebie robiąc to co robię, a jeśli przy okazji uda nam się stworzyć kolejnego Facebooka czy Skype’a, będzie to dodatkowy bonus.
***
Pitch Rally to inicjatywa mająca na celu promowanie najlepszych start-upów z Polski i krajów sąsiednich (docelowo z całej Europy) i pomoc im w uzyskaniu dostępu do inwestorów. Seria spotkań odbywa się w Warszawie, zamysłem organizatorów jest jednak rozszerzenie imprezy na inne miasta Polski oraz Europę Środkowo-Wschodnią.
Warsaw Pitch Rally to zamknięte comiesięczne spotkania, które odbywają się w języku angielskim. Prezentacje projektów w tym języku dają możliwość zapoznania się z nimi zagranicznym inwestorom. Dodatkowo umożliwia to autorom pomysłów i lokalnym inwestorom włączenie się w międzynarodowy ekosystem start-upów.
Typowa agenda wydarzenia zawiera krótkie prezentacje kilku wybranych projektów start up, wystąpienie wcześniej zapowiedzianego gościa (zazwyczaj zagraniczny ekspert z branży venture capital i private equity nowych technologii) oraz tzw. „mixer” czyli czas na integrację młodych przedsiębiorców z inwestorami oraz rozmowy w kuluarach o projektach.
Spotkania Pitch Rally organizowane są przez firmę hardGAMMA Ventures oraz UBIK Business Consulting.
Więcej informacji tutaj