AK74 – Trzeci raz na Pradze „będzie się działo”. Startup School edycja 2011 będzie inna niż dwie poprzednie. Możesz opisać zmiany jakie zaszły w formule?
Agnieszka Lewandowska-Dziewięcka – To rzeczywiście już trzeci raz :) Z roku na rok staramy się ulepszać formułę Startup School biorąc pod uwagę doświadczenia z poprzednich edycji, stąd również zmiany w tegorocznej.
Skróciliśmy czas trwania warsztatów w Warszawie z trzech do dwóch miesięcy, tak, żeby uczestnikom zostało jeszcze trochę wakacji. Zmniejszyliśmy liczbę zespołów – w tym roku będzie ich maksymalnie 6. Po raz pierwszy zaproponowaliśmy uczestnikom pomysły, a raczej obszary tematyczne, w których chcieliby realizować projekt, jeśli nie mają własnego pomysłu. Pozyskaliśmy też partnera – fundusz SpeedUp, który chce zainwestować w najlepsze projekty, które powstaną w tym roku.
AK74 – Mówiąc o kolejnej edycji trudno nie zapytać o efekty poprzednich. Możesz oficjalnie wskazać, które z budowanych projektów w ramach SS wypalił? Bo mi do głowy przychodzi tylko Animili.pl…
ALD – Oprócz Animili.pl, które powstało w 2009 roku jest też projekt z edycji 2010 – Pastylka.pl tworzona przez programistki Adę Pawłowską i Ewę Choduń. Oba projekty usamodzielniły się i działają już bez naszego wsparcia finansowego. Jest też kilka przyzwoitych projektów, które liczę, że w niedługim czasie również się usamodzielnią.
Nie sposób też nie zauważyć i nie docenić tych, których projekty nie wypaliły, ale nie poddali się i rozpoczęli kolejne. Wojek Latoszek prowadzi swój sklep internetowy 4gift.pl, Maciek Zieliński nadal prężnie działa w środowisku startupów wspomagając organizację Auli. To znaczy, że doświadczenie i wiedza zdobyta podczas Startup School nie idą w las.
AK74 – Organizacja, czas poświęcony, kwatery – to wszystko kosztuje. Ile wynosi budżet SS w skali roku? Bo to nie jest tylko 3 miesięczny czas pracy z zespołami ale i przygotowania oraz opieka po każdej edycji…
ALD – Jak zauważyłeś Startup School to nie tylko wakacje w Warszawie, ale całoroczna wspólna praca nad projektami. Roczny budżet Startup School to kilkaset tysięcy złotych. Część z nich to koszty związane z letnimi warsztatami – noclegi, biuro, wyżywienie, kieszonkowe, zaplecze techniczne, osoby pracujące z zespołami. Pozostała wynika z całorocznej współpracy z zespołami – obsługa techniczna, prawna, administracyjna, organizacyjna. Czasami zdarza się też, że zespół potrzebuje dodatkowych funduszy lub wzmocnienia zespołu dodatkową osobą.
AK74 – Startup School wszyscy kojarzą z Rafałem Agnieszczakiem, a to przecież Ty jesteś osobą, która prowadzi fundację i zarządza na co dzień tym projektem. Rafał jest „twarzą” a Ty robisz po cichu całą pracę?:)
ALD – Startup School to zespół. Od samego początku pracowało w nim dużo osób, a że kojarzone jest z Rafałem Agnieszczakiem to rzecz naturalna. Rafał jest pomysłodawcą projektu i czynnie bierze w nim udział. Nie daje nam tylko swojej twarzy i portfela, ale również wiedzę i wieloletnie doświadczenie. Nie skorzystanie z nich byłoby marnotrawstwem.
W skład tego zespołu wchodzą prawniczka oraz dziewczyny, które na co dzień pracują przy projektach powstałych podczas Startup School. Od samego początku wsparcie otrzymujemy również od Kreativ. Moim zadaniem jest prowadzenie fundacji i dbanie, żeby wszystko ze sobą grało – supportowanie zespołów, kwestie budżetowe, organizacyjne i koordynacyjne.
AK74 – Z Twojej perspektywy trzech lat pracy z młodymi zespołami i ich pomysłami – co szwankuje a co poprawia się z edycji na edycję? Masz w głowie takie stale powtarzające się „grzechy” z którymi próbujecie walczyć?
ALD – W Startup School coraz więcej jest zespołów, które wiedzą czego chcą i tworzą coraz lepszej jakości projekty. Jeśli im nie wychodzi to nie poddają się, przewracają projekt do góry nogami i działają dalej. Albo tworzą inny zachowując przy tym ducha walki.
Najtrudniejszym etapem Startup School jest samo zakończenie warsztatów w Warszawie i powrót uczestników do codziennego życia. Po wakacjach, podczas których wszyscy żyją, rozmawiają i pracują nad swoimi projektami wracają do szkoły/pracy, codziennych obowiązków – wtedy zmotywowanie się do pracy nad projektem jest o wiele trudniejsze. Zmienia się także sposób komunikacji – z codziennych spotkań przesiadamy się na maile i komunikatory. W przypadku niektórych zespołów lepiej sprawdzają się cotygodniowe spotkania na Skypie, w przypadku innych stały kontakt na gTalku. Tego nowego trybu pracy trzeba się nauczyć.
AK74 – Co sprawia największą trudność uczestnikom – stanięcie przed „komisją weryfikacyjną” na początku i odbycie rozmowy z Rafałem czy finałowe rozliczenie się z projektu?
ALD – Mimo, że finałowe rozliczenie projektu jest o wiele ważniejsze to dużo trudniejszym i bardziej stresującym momentem jest dla uczestników pierwsze spotkanie i rozmowa podczas rekrutacji. To na podstawie tego spotkania ostatecznie rozstrzyga się czy ktoś dostanie się na Startup School czy nie, więc należy zaprezentować się jak najlepiej.
Trzy miesiące wspólnej pracy z ekipą Startup School oraz na bieżąco obserwowanie zmian w projekcie powodują, że finałowe rozliczenie projektu jest podsumowaniem tego, co stało się przez wakacje, jakie doświadczenie zdobyliśmy, co trzeba zmienić – konkretnie, konstruktywnie, ale już bez paraliżującego niektórych stresu.
AK74 – Jak wyglądają zasady SS w tym roku? Co zmieniliście co zostało? Ilość procentów udziałów obejmowane przez Rafała zmieniły się?
ALD – Podstawowe zasady pozostały bez zmian. Uczestnicy przyjeżdżają do nas na wakacje, razem tworzymy projekt, który pod koniec warsztatów ma być gotowy do startu. Potem, już zdalnie, pracujemy nad nim i staramy się go rozwijać. Jeśli zaś chodzi o udziały – dzielimy się po połowie. To model podziału, który był najczęściej wybieramy podczas pierwszej edycji Startup School (wybrało go ponad 90% uczestników) i przy którym przy kolejnych edycjach zostaliśmy. Dzięki takiemu podziałowi nikt nie ma wrażenia, że pracuje na drugą stronę i podkreśla partnerstwo w projekcie.
AK74 – Widziałem, że pozyskaliście partnerów w tym SpeedUp – czy to znaczy, że będziecie oddawali co lepsze kąski chłopakom z Poznania? Czy raczej zwiększali szansę na inwestycje?
ALD – SpeedUp Ventura Capitał Group chce zainwestować w najlepsze pomysły. Ma to ułatwić tegorocznym zespołom pozyskanie środków na rozwój projektu i dać funduszowi okazję do rozbudowania swojego portfela o nowe inwestycje. To jakiej to będą kwoty i na jakich zasadach będzie się odbywać inwestycja jest kwestią indywidualną pomiędzy startupem i inwestorem.
AK74 – Jakiego typu pomysłu nie mają szans na zakwalifikowanie do SS? Są takie, którym pomimo tego, że są zyskowne ale mało etyczne nie dajecie szans i uwalacie na wstępie? Jeśli ktoś przyjdzie z kreatywnym rozwinięciem fotka.tv w branży porno to…?
ALD – Z pomysłami porno nikt jeszcze do nas nie pisał :) I nie trzeba mieć swojego pomysłu, żeby zakwalifikować się na Startup School – można wybrać jeden z proponowanych przez nas.
Jeśli ktoś zdecyduje się zgłosić ze swoim pomysłem powinien wziąć pod uwagę dwa parametry. Pierwszy powinien określać jaką realną potrzebę zaspokoi projekt i pomysłodawca powinien potrafić nam to przekazać. Dodatkowo osoba zgłaszająca się na Startup School powinna chcieć przekuć swój pomysł na projekt i mieć pomysł (choćby ogólny) jak się za to zabrać. Niby proste i oczywiste – jak się okazuje – nie dla wszystkich.
AK74 – Co pewien czas pojawiają się kontrowersje związane z SS – a to ktoś na jakimś blogu wylewa frustrację na warunki mieszkaniowe albo nie może pogodzić się z formą wyjścia z biznesu. Czy macie na uwadze to, że kilka takich informacji może skutecznie zachlapać Wam reputację i SS?
ALD – Nie jesteśmy w stanie dogodzić wszystkim. Jasno określamy zasady współpracy i nikogo nie zmuszamy do niczego. Dajemy wędkę, a nie rybę – niestety nie zawsze jest to jasne dla wszystkich.
AK74 – Liczycie na to, że któryś z realizowanych pomysłów okaże się kolejną NK czy raczej wystarczy Wam, że da się wykorzystać go w grupie innych serwisów Rafała? Jaki jest cel dalekosiężny SS – stworzyć super innowacyjny projekt czy raczej szybko zarobić kupę kasy?
ALD – Nie dostosowujemy pomysłów ze Startup School pod swoje potrzeby lub projekty. Chcemy pracować z ludźmi, którzy są zdeterminowani do stworzenia własnego biznesu. Gdyby chodziło o szybki zysk Startup School przybrałoby prawdopodobnie inną formę i nie miałoby “school” w nazwie.
Naszym celem jest stworzenie przestrzeni, która pozwoliłaby młodym ludziom tworzyć własne firmy/projekty w branży, w której działamy. Chcemy pomagać nie tylko w teorii, ale również w praktycznych aspektach biznesu. Dzielić wiedzą potrzebną do realizacji także tych najdrobniejszych zadań, o które również można się łatwo potknąć. Na razie idea ta przybrała formę wakacyjnych warsztatów, ale mamy w zanadrzu jeszcze kilka projektów (nie tylko wakacyjnych), które systematycznie będziemy wdrażać. Oczywiście aspekt biznesowy również ma znaczenie. Nie mamy sakiewki bez dna. Żeby tworzyć tę przestrzeń i organizować warsztaty musimy mieć na to fundusze i zarabiać.
AK74 – Jak byś zachęciła potencjalnych uczestników do tego żeby zgłosili się do Startup School w tym roku?
ALD – Startup School to miejsce dla ludzi, którzy chcą wziąć sprawy w swoje ręce, stworzyć własny biznes i nie będą czekać, aż ktoś zrobi to za nich. Są w stanie zaryzykować i spędzić dwa miesiące na tworzeniu go razem z najbardziej doświadczonymi w tej branży.