AK74 – Przemku czy sPlay.pl to wynik znudzenia SpidersWebem czy konkluzji, że na informacjach dotyczących IT nie da się tyle zarobić co na lifestyle’u?
Przemysław Pająk – Ani jedno, ani drugie. Spider’s Web ma się świetnie – to coraz lepsze medium: z coraz lepszymi tekstami, z coraz lepszymi autorami, z coraz szerszą publicznością, ze zdrowym modelem przychodowym. Jednak należy pamiętać, że to blog branżowy opisujący rynek technologiczny. Natomiast na naszych oczach, dzięki urządzeniom komputerowym nowego typu: smartfonom, tabletom i usługom w przeglądarce internetowej dokonuje się wielka rewolucja związana z na nowo pisaną definicją słowa „rozrywka”.
Dla coraz większej grupy osób rozrywką jest to, co – mówiąc żargonem marketingowym – konsumują za pośrednictwem tych urządzeń. To właśnie do nich kierowany jest sPlay, który ma odpowiadać na fundamentalne pytania: w co zagrać, co przeczytać, co obejrzeć, czego posłuchać. Ze względu na swój branżowy charakter Spider’s Web nie jest do końca dobrym miejscem na publikowanie takich treści. O marży brutto na produktach Apple’a na sPlay pisać nie będziemy…
AK74 – Przejrzałem sPlay.pl. Materiały dodawane są od stycznia więc jest ich już trochę. Moje pierwsze wrażenie – jeśli piszecie o grach to prosto bez zagłębiania się w temat. Poziom portalowy – odbiorcą ma być masowy czytelnik?
PP – Odbiorcą sPlay ma być posiadacz urządzeń mobilnych oraz dobrego komputera z nowoczesną przeglądarką internetową, który wykorzystuje je także do rozrywki. Co bardzo ważne – sPlay jest blogiem, właśnie w odróżnieniu od czysto newsowego charakteru portali. Stawiamy na mocne, wyraziste opinie na opisywane przez nas produkty kultury masowej.
Jeśli jeszcze tego nie widzisz, to w najbliższych dniach na pewno dostrzeżesz. Ciągle pracuję z redakcją nad wykształtowaniem odpowiednio wyrazistego charakteru tekstów, nie odkryłem także wszystkich kart przed tymi nielicznymi osobami, które – jak Ciebie – wpuściłem do sPlay przed jego oficjalną premierą… Zapraszam do uważnego śledzenia sPlay!
AK74 – Jak wyglądało tworzenie redakcji? Będziesz się posiłkował ludźmi z SW czy to będzie zupełnie osoby podmiot?
PP – sPlay to w zasadzie skrócona nazwa Spider’s Play – pełnej nazwy nowego bloga. Oba adresy, czyli: splay.pl oraz spidersplay.pl działają, choć oczywiście marketingową nazwą nowego bloga jest sPlay. Redaktorem prowadzącym sPlay jest Kuba Kralka, który jest również blogerem na Spider’s Web. Kuba prowadził wcześniej świetny serwis Playback.pl z kilkuosobową redakcją. sPlay przejął archiwalne treści Playback.pl, które – co mnie bardzo cieszy – wciąż mają spory potencjał.
Także na bazie Playback powstała redakcja sPlay, choć są też w niej nowe osoby. Wszyscy blogerzy sPlay to świetnie piszący specjaliści, ale pozwolę sobie wymienić jednego – Czarny Iwan to – nie waham się użyć tego słowa – jedna z legend polskiej sceny piszącej o grach. Jestem dumny z tego, że będzie pisał na sPlay. Wydawcą sPlay.pl jest z kolei Ewa Lalik, która jest również redaktor prowadzącą Spider’s Web. Ewa ma niesamowity dar trzymania redakcji w ryzach, na co liczę także w przypadku sPlay.
AK74 – Skąd przekonanie, że umiesz stworzyć serwis dla czytelnika, który szuka informacji lifestyle’owych? Bo wkraczasz mocno tym samym w domenę portali i serwisów, które już mocno się okopały na rynku. Czym chcesz przekonać czytelnika?
PP – Szczerze mówiąc, to ja nie widzę na rynku medium podobnego do sPlay i mówię tu nie tylko o blogach. Byłbym jednak głupi, gdybym twierdził, że chcę konkurować z portalami. Nie chcę, bo nie mam najmniejszych szans. Jednak jak pokazał przykład Spider’s Web, nowy typ medium, jakim niewątpliwie jest blog, pozwala na zaistnienie na rynku internetowym obok gigantów.
Ja w ogóle żywię wewnętrzne przekonanie, że format dziennikarski przetrwa w sieci tylko i wyłącznie jako format quasi-blogowy – z mocnymi opiniami, silną, emocjonalną publicystyką. Newsy, które są dziś domeną portali będą pisać roboty – software’owe boty, których działanie będzie przypominać dzisiejsze serwisy typu curation.
Przeczytałem niedawno wypowiedź twórcy Business Insider, który nazwał siebie nowym CNN-em, tyle że dekadę wcześniej. Business Insider to właśnie emocjonalna publicystyka, w tym konkretnym przypadku biznesowa. Bardzo to inspirujące.
AK74 – Model biznesowy nie trudno zgadnąć – będziecie sprzedawali reklamę, sponsoringi i patronaty. Może mając dwie redakcje czas założyć własne biuro reklamy?
PP – Ależ ja mam własne biuro reklamy. Wprawdzie jest jednoosobowe…, ale na razie radzi sobie na tyle dobrze, że nie planuję go poszerzać. A jeśli chodzi o model biznesowy, to nie ma innej drogi aniżeli reklama. Tyle, że myliłby się ktoś, kto uważałby reklamę w internecie jako bannery. Czy to się komuś podoba, czy nie, nowoczesna reklama jest ściśle związana z treścią medium. W takie formaty będzie celować sPlay.
AK74 – Jak będziecie się pozycjonowali? Serwis dla wszystkich, którzy szukają informacji, który serial teraz ściągnąć z sieci? Czy raczej na przykład recenzje e-booków do kupienia w tej a tej księgarni?
PP – Chciałbym podkreślić jedną rzecz odnośnie charakteru treści na sPlay – jest to blog ściśle powiązany z ofertami sklepów z cyfrową rozrywką działającymi na polskim rynku. Jeśli dany sprzedawca będzie miał promocję na tańsze e-booki, to my nie tylko o tym poinformujemy, ale także mocno będziemy opiniować same e-booki.
Jeśli w danym serwisie streamingowym będzie miała miejsce głośna premiera nowego albumu hitowego wykonawcy, to my go zrecenzujemy. Jeśli w którymś serwisie VOD pojawi się głośny film Tarantino, to również o tym napiszemy. Cyfrowy styl życia – to nasz marketingowy claim, który zamierzamy codziennie realizować.
AK74 – Plany na bliską przyszłość – mając wiedzę jak zbudować serwis wielkości SW na pewno masz apetyt na stworzenie czegoś większego. Zatem Splay.pl ma być tak duży jak…
PP – Może zabrzmię nieco kurtuazyjnie i skromnie – a na pewno nie jest to moja najbardziej rzucająca się w oczy cecha charakteru… – ale ja wcale nie wiem jak się buduje duży serwis. Spider’s Web przekroczył właśnie 500 tys. unikalnych użytkowników miesięcznie, ale to wyszło samo z siebie.
Na pewno, czy to tworząc SW w 2008 r., czy następnie otwierając go w 2010 r. na innych blogerów, nie sądziłem, że urośnie on do sporych rozmiarów. Pewnie, że dziś mam znacznie większą wiedzę o internecie, przepływu ruchu i kapitału w nim, ale kompletnie nie czuję się na siłach, by już dziś ogłosić, że sPlay będzie sukcesem. Zrobię wszystko, aby tak było, ale gwarancji nie mam żadnej. To mnie zresztą bardzo podnieca.