Przemek Pająk – Szczerze mówiąc, to ja nie widzę na rynku medium podobnego do sPlay.pl i mówię tu nie tylko o blogach

Artur Kurasiński
21 marca 2013
Ten artykuł przeczytasz w 4 minut

splay

AK74 – Przemku czy sPlay.pl to wynik znudzenia SpidersWebem czy konkluzji, że na informacjach dotyczących IT nie da się tyle zarobić co na lifestyle’u?

Przemysław Pająk – Ani jedno, ani drugie. Spider’s Web ma się świetnie – to coraz lepsze medium: z coraz lepszymi tekstami, z coraz lepszymi autorami, z coraz szerszą publicznością, ze zdrowym modelem przychodowym. Jednak należy pamiętać, że to blog branżowy opisujący rynek technologiczny. Natomiast na naszych oczach, dzięki urządzeniom komputerowym nowego typu: smartfonom, tabletom i usługom w przeglądarce internetowej dokonuje się wielka rewolucja związana z na nowo pisaną definicją słowa „rozrywka”.

Dla coraz większej grupy osób rozrywką jest to, co – mówiąc żargonem marketingowym – konsumują za pośrednictwem tych urządzeń. To właśnie do nich kierowany jest sPlay, który ma odpowiadać na fundamentalne pytania: w co zagrać, co przeczytać, co obejrzeć, czego posłuchać. Ze względu na swój branżowy charakter Spider’s Web nie jest do końca dobrym miejscem na publikowanie takich treści. O marży brutto na produktach Apple’a na sPlay pisać nie będziemy…

AK74 – Przejrzałem sPlay.pl. Materiały dodawane są od stycznia więc jest ich już trochę. Moje pierwsze wrażenie – jeśli piszecie o grach to prosto bez zagłębiania się w temat. Poziom portalowy – odbiorcą ma być masowy czytelnik?

PP – Odbiorcą sPlay ma być posiadacz urządzeń mobilnych oraz dobrego komputera z nowoczesną przeglądarką internetową, który wykorzystuje je także do rozrywki. Co bardzo ważne – sPlay jest blogiem, właśnie w odróżnieniu od czysto newsowego charakteru portali. Stawiamy na mocne, wyraziste opinie na opisywane przez nas produkty kultury masowej.

Jeśli jeszcze tego nie widzisz, to w najbliższych dniach na pewno dostrzeżesz. Ciągle pracuję z redakcją nad wykształtowaniem odpowiednio wyrazistego charakteru tekstów, nie odkryłem także wszystkich kart przed tymi nielicznymi osobami, które – jak Ciebie – wpuściłem do sPlay przed jego oficjalną premierą… Zapraszam do uważnego śledzenia sPlay!

AK74 – Jak wyglądało tworzenie redakcji? Będziesz się posiłkował ludźmi z SW czy to będzie zupełnie osoby podmiot?

PP – sPlay to w zasadzie skrócona nazwa Spider’s Play – pełnej nazwy nowego bloga. Oba adresy, czyli: splay.pl oraz spidersplay.pl działają, choć oczywiście marketingową nazwą nowego bloga jest sPlay. Redaktorem prowadzącym sPlay jest Kuba Kralka, który jest również blogerem na Spider’s Web. Kuba prowadził wcześniej świetny serwis Playback.pl z kilkuosobową redakcją. sPlay przejął archiwalne treści Playback.pl, które – co mnie bardzo cieszy – wciąż mają spory potencjał.

Także na bazie Playback powstała redakcja sPlay, choć są też w niej nowe osoby. Wszyscy blogerzy sPlay to świetnie piszący specjaliści, ale pozwolę sobie wymienić jednego – Czarny Iwan to – nie waham się użyć tego słowa – jedna z legend polskiej sceny piszącej o grach. Jestem dumny z tego, że będzie pisał na sPlay. Wydawcą sPlay.pl jest z kolei Ewa Lalik, która jest również redaktor prowadzącą Spider’s Web. Ewa ma niesamowity dar trzymania redakcji w ryzach, na co liczę także w przypadku sPlay.

AK74 – Skąd przekonanie, że umiesz stworzyć serwis dla czytelnika, który szuka informacji lifestyle’owych? Bo wkraczasz mocno tym samym w domenę portali i serwisów, które już mocno się okopały na rynku. Czym chcesz przekonać czytelnika?

PP – Szczerze mówiąc, to ja nie widzę na rynku medium podobnego do sPlay i mówię tu nie tylko o blogach. Byłbym jednak głupi, gdybym twierdził, że chcę konkurować z portalami. Nie chcę, bo nie mam najmniejszych szans. Jednak jak pokazał przykład Spider’s Web, nowy typ medium, jakim niewątpliwie jest blog, pozwala na zaistnienie na rynku internetowym obok gigantów.

Ja w ogóle żywię wewnętrzne przekonanie, że format dziennikarski przetrwa w sieci tylko i wyłącznie jako format quasi-blogowy – z mocnymi opiniami, silną, emocjonalną publicystyką. Newsy, które są dziś domeną portali będą pisać roboty – software’owe boty, których działanie będzie przypominać dzisiejsze serwisy typu curation.

Przeczytałem niedawno wypowiedź twórcy Business Insider, który nazwał siebie nowym CNN-em, tyle że dekadę wcześniej. Business Insider to właśnie emocjonalna publicystyka, w tym konkretnym przypadku biznesowa. Bardzo to inspirujące.

AK74 – Model biznesowy nie trudno zgadnąć – będziecie sprzedawali reklamę, sponsoringi i patronaty. Może mając dwie redakcje czas założyć własne biuro reklamy?

PP – Ależ ja mam własne biuro reklamy. Wprawdzie jest jednoosobowe…, ale na razie radzi sobie na tyle dobrze, że nie planuję go poszerzać. A jeśli chodzi o model biznesowy, to nie ma innej drogi aniżeli reklama. Tyle, że myliłby się ktoś, kto uważałby reklamę w internecie jako bannery. Czy to się komuś podoba, czy nie, nowoczesna reklama jest ściśle związana z treścią medium. W takie formaty będzie celować sPlay.

AK74 – Jak będziecie się pozycjonowali? Serwis dla wszystkich, którzy szukają informacji, który serial teraz ściągnąć z sieci? Czy raczej na przykład recenzje e-booków do kupienia w tej a tej księgarni?

PP – Chciałbym podkreślić jedną rzecz odnośnie charakteru treści na sPlay – jest to blog ściśle powiązany z ofertami sklepów z cyfrową rozrywką działającymi na polskim rynku. Jeśli dany sprzedawca będzie miał promocję na tańsze e-booki, to my nie tylko o tym poinformujemy, ale także mocno będziemy opiniować same e-booki.

Jeśli w danym serwisie streamingowym będzie miała miejsce głośna premiera nowego albumu hitowego wykonawcy, to my go zrecenzujemy. Jeśli w którymś serwisie VOD pojawi się głośny film Tarantino, to również o tym napiszemy. Cyfrowy styl życia – to nasz marketingowy claim, który zamierzamy codziennie realizować.

AK74 – Plany na bliską przyszłość – mając wiedzę jak zbudować serwis wielkości SW na pewno masz apetyt na stworzenie czegoś większego. Zatem Splay.pl ma być tak duży jak…

PP – Może zabrzmię nieco kurtuazyjnie i skromnie – a na pewno nie jest to moja najbardziej rzucająca się w oczy cecha charakteru… – ale ja wcale nie wiem jak się buduje duży serwis. Spider’s Web przekroczył właśnie 500 tys. unikalnych użytkowników miesięcznie, ale to wyszło samo z siebie.

Na pewno, czy to tworząc SW w 2008 r., czy następnie otwierając go w 2010 r. na innych blogerów, nie sądziłem, że urośnie on do sporych rozmiarów. Pewnie, że dziś mam znacznie większą wiedzę o internecie, przepływu ruchu i kapitału w nim, ale kompletnie nie czuję się na siłach, by już dziś ogłosić, że sPlay będzie sukcesem. Zrobię wszystko, aby tak było, ale gwarancji nie mam żadnej. To mnie zresztą bardzo podnieca.

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon