AK74 – Marcinie w ile spółek i jakiego typu zainwestował do tej pory Innovation Nest?
Marcin Szeląg – Aktualnie mamy w portfolio 14 spółek. Wystartowaliśmy pod koniec 2011 roku, więc jesteśmy stosunkowo młodym funduszem. Od samego początku inwestowaliśmy w obszarze szeroko rozumianego “Internetu”. Od 2013 roku zdecydowaliśmy się zawęzić naszą strategię inwestycyjną i skupić się na softwarze. Software as a Service (SaaS) to trend, z którym trudno dyskutować. Branża po branży oprogramowanie rozumiane jako pudełko, płyta i jednorazowa płatność przestaje istnieć.
Osoby indywidualne i firmy zamiast kupować na własność – wynajmują, bo tak jest prościej. Chcemy uczestniczyć w tej rewolucji i wspierać firmy, które budują software i nie boją się wychodzić na świat. Nasze portfolio to przekrój przez kilka branż. UXPin staje do walki z Adobe, Landingi i Colibri budują narzędzia wspierające marketing.
Nasze najnowsze inwestycje Flowbox i Enteye stawiają czoła naprawdę dużym problemom jak przetwarzanie obrazu (efekty specjalne w filmach) i ułatwienie komunikacji z urządzeniami podłączonymi do sieci. W naszym aktualnym funduszu zostało jeszcze miejsce dla kilku nowych spółek, więc jeśli ktoś tworzy software – zapraszam.
AK74 – Czyli to prawda, że chcecie skupiać się na inwestycjach w spółki SaaS’owe?
MS – To była stosunkowo trudna decyzja aby skupić się wyłącznie na SaaS. W Polsce nie brakuje ciekawych startupów robiących inne rzeczy (Dice+, Zortrax czy Estimote). Postanowiliśmy jednak zawęzić naszą strategię i wybrać maksymalne skupienie. W naszej opinii SaaS’y pozwalają na “startowanie” ich dosłownie z każdego miejsca na świecie.
To co powstaje nad Wisłą nie odbiega od tego co zostaje zapoczątkowane w Dolinie Krzemowej. Dzięki tej charakterystyce możemy bez problemu startować do tego globalnego wyścigu z najlepszymi. Dowodem tego może być UXPin, który ostatnio pozyskał inwestycję w Dolinie Krzemowej a jednym z inwestorów był Andreessen Horowitz.
AK74 –Twarzami Innovation Nest są Piotr Wilam i Marek Kapturkiewicz. Jaka jest Twoja rola w funduszu i jakie masz doświadczenie w inwestowaniu?
MS – Rola jaką pełnię w Innovation Nest związana jest bezpośrednio z prowadzeniem inwestycji i pracą z portfolio. Funkcja jaką pełnię to Partner, na równi z Piotrem i Markiem. Wszelkie decyzje inwestycyjne podejmujemy w zespole trzech Partnerów. Taka struktura pozwala nam połączyć nasze nieco odmienne charaktery, co wyraża się w niesamowitej synergii podczas procesu inwestycyjnego.
Ktokolwiek nas zna i miał okazję z nami w trójkę rozmawiać wie o czym mówię. Na co dzień najczęściej analizuję nowe projekty inwestycyjne i pracuję z naszym portfolio. Moimi głównymi obszarami w ramach, których pracuję ze startupami to budowanie ruchu i sprzedaż.
Od 2013 roku prowadzę też Startup Stage – jeden z większych meetupów startupowych w Krakowie. Odpowiadam, również za ACCELERATE czyli nasz program akceleracyjny. Jeśli chodzi o moje doświadczenie to jeszcze trzy lata temu byłem po drugiej stronie barykady. W ramach Pixelate Ventures rozwijałem kilka produktów internetowych: Epuls, Stylio czy Prisonwars to niektóre z nich. Moje bezpośrednie doświadczenie w budowaniu produktów pomaga w pracy z portfolio.
Wiele problemów, z którymi zmierzają się nasze spółki – sam doświadczałem na własnej skórze i stąd zespoły mogą czerpać z mojego doświadczenia. Od strony czysto inwestycyjnej, zawsze interesowałem sie rynkiem Venture Capital. Innovation Nest to pierwszy funduszu w ramach, którego inwestuję. Prywatnie jestem jednym z inwestorów w Notatek.pl.
AK74 – Dlaczego spółka czy pomysłodawca szukający wsparcia finansowego ma się zwrócić do Was? Co wyróżnia IN od innych funduszy?
MS – Innovation Nest posiada dwa wyróżniki: SaaS i globalność. Chyba jako jedyny fundusz w Polsce i jeden z nielicznych w Europie świadomie skupiamy się na softwarze. Takie skupienie pozwala nam na lepsze wsparcie startupów, z którymi pracujemy. Oprócz pieniędzy oferujemy przede wszystkim know-how.
Mając kilkanaście spółek w portfolio, które gromadzą i wymieniają się wiedzą jak budować i rozwijać SaaS mamy oczywistą przewagę nad innymi funduszami. Nasz drugi zdecydowany wyróżnik to nastawienie się na projekty globalne. Nie inwestujemy w nic co ma charakter lokalny i naturalne bariery aby wyjść poza lokalny rynek. Oprócz samego nastawienia się na globalność, inwestujemy bardzo mocno w budowanie relacji z Doliną Krzemową.
Pomagamy startupom w wielu aspektach wychodzenia za granicę, szczególnie w pozyskiwaniu finansowania. Co raz częściej zdarza się tak, że startupy świadomie wybierają nas nad inne fundusze dokładnie ze względu na te dwa wyróżniki.
AK74 – W ramach akceleracji wysyłacie swoje spółki do Doliny Krzemowej. Co dokładnie poza przebywanie w fajnym widokowo miejscu daje im taka wycieczka? Parę Waszych firm już tam pojechało więc zapewne macie już jakieś wnioski.
MS – Od samego początku istnienia Innovation Nest – Dolina Krzemowa była wpisana w nasze DNA. Jeśli dobrze pamiętam, pierwszy wyjazd do Doliny miał miejsce pod koniec 2011 roku. Razem z Piotrem w San Francisco byli Paweł Nowak z PressPada i Łukasz Twardowski z Use It Better.
Ten wyjazd wpłynął na wiele decyzji, które później musieli podejmować rozwijając swoje produkty. Oczywiście San Francisco i Dolina Krzemowa to bardzo piękne miejsca, które na pewno warto odwiedzić turystycznie. To nie jest jednak charakter naszych wyjazdów. Każda wizyta jest starannie zaplanowanym wyjazdem biznesowym. Każdy dzień wypełnia co najmniej kilka spotkań z mentorami, doradcami, startupami. To ciężka i intensywna praca. W krótkim czasie trzeba zebrać jak najwięcej opinii o swoim produkcie, wizji, rynku, strategiach na wzrost.
Nie ma zespołu, który po powrocie nie byłby naładowany energią i całą masą cennych uwag ze strony bardziej doświadczonych “kolegów”. Takie wyjazdy są też początkiem nawiązywania relacji. Jeśli ktoś myśli o globalnym biznesie w obszarze technologii to nie może przejść obojętnie obok Doliny Krzemowej – to jest zdecydowane epicentrum tego świata. Im szybciej nawiążemy relacje, tym łatwiej będzie nam na kolejnych etapach kiedy np. będziemy szukali finansowania wśród tamtejszych VC.
W aspekcie naszego programu akceleracyjnego, wyjazd jest jego integralną częścią. Chcemy aby zespoły od razu zderzały się z Doliną Krzemową i tamtym środowiskiem. Taki wyjazd ujawnia wiele w aspekcie biznesu, ale jeszcze więcej w aspekcie zespołu – co często jest o wiele cenniejsze.
AK74 – Piotr Wilam jest wspólnikiem w funduszu „500 Startups”. Daje to Tobie możliwość skontaktowania się z Davem McClure i przedstawienia mu jakiejś obiecującej spółki?
MS – Inwestycja nie ma takiego bezpośredniego przełożenia. Dave jest bardzo zajętym człowiekiem a 500 startups to międzynarodowy wehikuł do, którego aplikuje tysiące zespołów z całego świata. Bycie jednak inwestorem w tym wehikule ma pewne plusy. Podczas pierwszego wyjazdu ACCELERATE w marcu zeszłego roku, jeden z zespołów (Visuu) zorganizował w siedzibie 500 startups swój własny meetup.
AK74 – UXPin udało się zdobyć inwestora w Dolinie Krzemowej. Jak wygląda proces pozyskiwania tam kapitału? W jakim procencie to był Wasz (jako inwestora z Polski) wysiłek a w jakim samych chłopaków z UXPin?
MS – W jednej z rozmów Marcin Treder (CEO UXPin) powiedział mniej więcej coś takiego: “jeśli do rozwoju Twojego biznesu nie jest potrzebna Dolina Krzemowa, to zastanów się dwa razy zanim zaczniesz zbierać tam finansowanie – to cholernie ciężki proces”. Wiele osób w Polsce ma takie przeświadczenie, że inwestorzy w Dolinie piszą czeki na prawo i lewo siedząc w Coupa Cafe. To trochę nie tak.
Posiadanie samego produktu, nawet początkowej trakcji nie gwarantuje że uda się pozyskać finansowanie. Należy mieć świadomość tego, że Dolina jest jednym z najbardziej konkurencyjnych miejsc jeśli chodzi o finansowanie. Inwestorzy są zasypywani tysiącami startupów rocznie z czego inwestują w zaledwie kilka. Nasza rola w procesie pozyskiwania finansowania związana jest z przygotowaniem zespołu i produktu aby miał jak największe szanse na inwestycję. Z UXPin pracowaliśmy kilkanaście miesięcy.
O całej drodze do pozyskania Andreessen Horowitz jako inwestora, Marcin Treder opowiadał na ostatnim Startup Stage. To był zdecydowanie duży wysiłek po stronie zespołu, który przez kilka miesięcy mieszkał w Dolinie i zanim zamknął rundę odwiedził wielu, wielu inwestorów. Podczas samego procesu inwestycyjnego Innovation Nest uczestniczyło w negocjacjach. Po drodze była jeszcze inkorporacja spółki w Stanach, ponieważ żaden inwestor Amerykański nie zainwestuje w Polską spółkę.
Z procesem inwestycyjnym związanych jest wiele kwestii prawnych i finansowych, które czasem mogą być dużym wyzwaniem dla często młodych i jeszcze nie doświadczonych founderów. UXPin to pierwsza spółka z naszego portfela, która przeszła tą drogę. Do inkorporacji i rozpoczęcia zbierania finansowania szykuje się kolejnych kilka spółek. Mamy nadzieję, że uda się nam zbudować most łączący Polskę z Doliną, dzięki któremu następnym będzie już łatwiej.
AK74 – Na jaką stopę zwrotu można liczyć w Polsce jeśli mówimy o inwestowaniu w spółki technologiczne? Ile Wy uważacie za dobry poziom i kiedy planujecie go osiągnąć?
MS – Bardzo trudne pytanie, zwłaszcza że wiele polskich funduszy VC zostało założonych zaledwie kilka lat temu i nie zakończyły jeszcze swojego okresu inwestycyjnego a niemówiąc już o zamykaniu funduszu.
Patrząc na aktualną wycenę aktywów MCI i mając w głowie początkową wartość funduszu widać, że ten biznes może przynosić bardzo sensowne zwroty, chociaż nie rzucałbym takiej projekcji na cały rynek. Stopy zwrotu wynikają z jakości portfela.
Jakość portfela zależy od “zakładów” jakie się dokonało inwestując środki funduszu. Na tym etapie nie zaprząta mi to głowy. Skupiam się na tym aby pracować z naszymi spółkami i osiągać co raz to wyższe wyniki. Innovation Nest ma przed sobą jeszcze kilka lat, zanim będzie można mówić o wyjściach z inwestycji i liczeniu zwrotów.
AK74 – Jakie najczęstsze błędy i problemy widzicie wśród pomysłodawców i spółek, które się do Was zgłaszają?
MS – To zdecydowanie zmienia się w czasie. Trzy lata temu wiele zespołów, które szukały finansowania było jeszcze bardzo niedoświadczonych. Nasza branża dopiero raczkowała. Nie wiele osób wiedziało jak funkcjonuje fundusz VC. Teraz founderzy są bardziej świadomii swoich celów. Nie chciałbym mówić o konkretnych błędach ale zwrócę uwagę na kilka problemów.
Jeśli szukamy inwestora dla naszego startupu powinniśmy bardzo dobrze poznać profile potencjalnych funduszy. Wiele zespołów ma problem aby dopasować przedmiot swojej działalności do strategią inwestycyjnej inwestora. My inwestujemy wyłącznie w software a czasem zgłaszają się do nas osoby szukające inwestycji dla platformy społecznościowej. Dużym problemem jest też skompletowanie zespołu i zbudowanie pierwszej wersji produktu.
Inwestora nie interesuje to, że ktoś potrafi napisać super aplikację. Inwestor chce zobaczyć czy zespół potrafi rozmawiać z klientami i sprzedawać. Szukanie finansowania na ten bardzo początkowy etap wysyła zły sygnał. W obecnych czasach aby zbudować prototyp i pokazać go kilku klientom, nie potrzeba milionów.
Problemem jest też brak podstawowej wiedzy na temat Venture Capital. Jest kilka dobrych książek, które opisują proces inwestycyjny (np. Venture Deals) i zdecydowanie zachęcałbym do ich przeczytania zanim ktoś zacznie zbierać finansowanie.
AK74 – Jaką sumę inwestujecie w spółki w fazie seed i co one muszą Wam pokazać żebyście się zdecydowali na rozpoczęcie współpracy?
MS – Już jakiś czas temu zdecydowaliśmy się na dwie ścieżki inwestycyjne. Mamy ACCELERATE, czyli nasz program akceleracyjny gdzie każdy otrzymuje takie same warunki – 75 000 PLN za 8% udziałów. Nasza druga ścieżka to Seed. Tutaj mamy dowolność.
Z reguły jest to kilkaset tysięcy złotych. To wystarcza aby dojść do product-market fit. Dla każdej naszej inwestycji cel jest jasny od początku – runda seed w Dolinie Krzemowej z udziałem tamtejszych inwestorów. Modelowym przykładem takiego procesu jest UXPin. To czy spółka idzie ścieżką ACCELERATE czy ścieżką seed zależy od kilku czynników.
Decydujący jest stopień rozwoju biznesu. My zawsze otwarcie komunikujemy jakie kryteria należy spełnić aby nasza współpraca miała sens. Poprzeczkę stawiamy stosunkowo wysoko: a) kierunek strategiczny zgodny z naszą strategią inwestycyjną b) pierwsza wersja produktu c) kilku pierwszych klientów d) zespół e) chęć wyjścia z produktem poza Polskę f) coś unikalnego w modelu biznesowym (szukamy mocnych wyróżników).
AK74 – Jest jakiś polski startup, którego nie ma w Waszym portfelu i tego żałujecie?
MS – Decyzje inwestycyjne podejmuje się zawsze w danym momencie. Na każdą decyzję składa się wiele czynników. Osobiście podoba mi się słynne anty portfolio Bessemer Venture Partners. BVP nie zainwestował między innymi w Apple, Google, Ebay czy Intel. Mam nadzieję, że “nasze anty-portfolio” będzie skromniejsze.
AK74 – Niedługo konczy się nabór na Accelerate #4 – co to jest i dlaczego należy się tam zgłosić?
MS – ACCELERATE to program akceleracyjny, który prowadzimy w ramach Innovation Nest. Program skierowany jest do zespołów, które posiadają pierwszą wersję produktu i chcą przyspieszyć proces walidacji swojego modelu biznesowego. Program trwa cztery miesiące i składa się z trzech etapów: 1) warsztaty customer development 2) mentoring w Dolinie Krzemowej 3) praca nad kolejną wersją produktu.
Podczas warsztatów zespoły będą miały możliwość zderzenia swojego biznesu z kilkoma doświadczonymi mentorami. Po zakończonych warsztatach, podejmujemy decyzję w które zespoły chcielibyśmy zainwestować. Wybrane zespoły otrzymują inwestycję w wysokości 75 000 złotych i przechodzą do kolejnego etapu. Do końca stycznia przyjmujemy zgłoszenia do #4 edycji programu.
Więcej informacji o ACCELERATE można znaleźć na tutaj. Zapraszamy startupy, które pracują nad produktami SaaS’owymi i chcą sprzedawać swoje produkty na całym świecie.