Patryk Pawlikowski (Shoplo.com) – Od początku przyświeca nam cel upraszczania prowadzenia biznesu online

Artur Kurasiński
28 marca 2014
Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

patryk_pawlikowski_shoplo_ak74_blog

AK74 – Patryku czy polski e-commerce nadal „siedzi w piwnicy” czy widzisz rozwój i dzięki edukacji polscy właściciele sklepów zaczynają efektywniej zarabiać pieniądze w internecie?

Patryk Pawlikowski – Myślę, że zmiany w ecommerce w dużej mierze dyktują kupujący i ich potrzeby, a nie sami właściciele sklepów. Podróżujemy coraz więcej i dzięki temu się uczymy. Polacy dorastają do kupowania jakości, obsługi klienta oraz zaczynają zauważać wartość dodaną.

Nadal istnieją branże, gdzie cena odgrywa kluczową rolę, ale w tym segmencie funkcjonuje już mniej pojedynczych sprzedawców, a więcej skonsolidowanych, dużych biznesów.

Od dawna uważam, że błędnie ocenia się polski ecommerce przez pryzmat sklepów z RTV, AGD czy z tonerami do drukarek. Nie trzeba być alfą i omegą, aby zauważyć, jak rozwija się segment małych marek czy jednoosobowych biznesów. To jest to, co w Polsce rośnie teraz jak cholera. Są to biznesy pracujące na większych marżach, chcące wyróżnić się produktem, a nie po prostu sprzedawać cokolwiek, taniej.

AK74 – Na Twojej platformie sklepowej Shoplo.com można łatwo założyć sklep. Teraz chcesz dodać usługę „fullfilmentu” czyli przerzucenia ciężaru logistyki i składowania towarów ze sprzedawcy na Was. Po co?

PP – Od początku przyświeca nam cel upraszczania prowadzenia biznesu online. Jako pierwsi na naszym rynku oferujemy plany całkowicie bez limitów. Nie wymagamy od klienta myślenia, ile GB zajmie jego sklep lub ile transferu miesięcznie będzie potrzebował. Cytując Tomasza Lisa – „Skąd do cholery Ci biedni ludzie mają to wiedzieć”.

To samo tyczy się logistyki. Wybór sposobu dostawy, umowy, deklaracje ilości wysyłanych paczek, reklamacje, zwroty, pakowanie i ciągłe uzależnienie od wizyt kuriera. Wszystko to zabiera bardzo dużo czasu, a pamiętajmy, że powyższe aspekty nie generują sprzedaży, a są raczej uzupełnieniem całego procesu. Właściciel, zamiast na tym, powinien móc skupić się na ofercie/produkcie i na dotarciu do swoich klientów.

Nawet jeżeli brałeś pod uwagę outsourcing tych czynności, to nadal musiałeś ponosić koszt integracji – o ile w ogóle była ona możliwa.
Wbudowanie fullfilmentu jako część Shoplo to kierunek stworzenia komplementarnej usługi, wsparcia dla sprzedaży online. Zależy nam na tym, aby klienci sprzedawali jak najwięcej, dlatego oszczędzamy ich czas i pieniądze.

AK74 – Mam sklep, mam towary. Przeciętny polski właściciel sklepu pomyśli tak „po co mam komuś oddawać jeden z najważniejszych elementów mojego biznesu skoro nadal mogę robić to sam – jakoś do tej pory robiłem i żyję…”. Co byś powiedział takiej osobie – jak przekonał do Twojej usługi?

PP – Żeby dalej korzystał z telefonu stacjonarnego :) Podstawą do zwiększenia sprzedaży w sklepie są działania marketingowe i atrakcyjna oferta. Na tym powinien skupić się właśnie taki e-Kowalski. Branie na siebie procesów logistycznych to lokowanie swojego czasu w czynności powtarzalne, a nie powodujące bezpośredniego wzrostu sprzedaży. To trochę szukanie odpowiedzi na pytanie: Co zrobiłbyś z dodatkową wolną godziną w ciągu doby?

AK74 – Prawdziwy e-komersiak wie, że testem prawdy, momentem w którym e-biznes się wali są święta. Ludzie zamawiają na potęgę (często na ostatnią chwilę) i chcą żeby ich paczka wysłana 23-go grudnia trafiła pod choinkę. I jak Wy zamierzacie sobie poradzić z obsługą zamówień w tak trudnych okresach?

PP – Nie wszystko wykonujemy własnymi rękoma. W procesach logistycznych wyręcza nas partner, który ma za sobą spore doświadczenie zdobyte obsługując zakupy grupowe – czyli branżę o bardzo zmiennej ( i często ciężko przewidywalnej) amplitudzie zamówień.

Z naszej strony udzielamy gwarancji, że produkt opuści magazyn w ciągu 24 godzin od złożenia zamówienia, a jeśli zamówienie zostało złożone do godziny 12, to jeszcze tego samego dnia, niezależnie od wybranego kanału dostawy.

Wspólnie z partnerem pracujemy także nad standardem jakości przesyłek. Mówimy o jakości ich pakowania oraz o jakości realizacji zamówienia. Wprowadzimy coś na wzór badge’y dla sklepów korzystających z Shoplo Fullfilment. Taka odznaka będzie informować kupującego w danym sklepie, że standardy przesyłki są gwarantowane przez nas i zostaną zrealizowane na czas.

Jeśli nie, nie poniesie on kosztów dostawy. Ani kupujący, ani sprzedający :)

AK74 – Robiliście jakieś badania, testy? Może składowanie i wysyłka to nie są jakieś strasznie obciążające elementy prowadzenia e-commerce? Może przeciętny sprzedawca da sobie radę z tym sam?

PP – Od grudnia prowadziliśmy pilotażowe wdrożenia u naszych klientów. Celowo wybraliśmy okres świąteczny, aby zbadać nasze rozwiązanie na większej ilości przesyłek.
I tu znowu wracamy do sedna sprawy. Można to robić samodzielnie – tak jak i można samodzielnie instalować i aktualizować oprogramowanie open source. Pytanie tylko, czy sprzedający ma na to czas, czy woli poświęcić go na zwiększenie sprzedaży? Mieć normalne wakacje, a czas przed świętami spędzić z rodziną, a nie z taśmą do pakowania i folią bąbelkową.

AK74 – Jak w biznesie przystało zawsze trzeba zapytać „a ile ja na tym zarobię?”. Więc pytanie jest proste „a ile ja na tym zarobię, że zlecę Wam obsługę wysyłki moich towarów?”
PP – Jeśli dobrze wykorzystasz zaoszczędzony czas, to do sklepu przyciągniesz więcej klientów – lub po prostu spędzisz czas z rodziną.

AK74 – Jesteście w stanie przyjąć każdy towar do siebie? Pralki, narty, hantle, karmę dla psów też?

PP – Tak. Nawet towary typu żywność, obsługiwane w procesach FEFO zależnych od daty przydatności.

AK74 – Czy na pewno odrobiliście lekcje? Były już próby zrobienia biznesu na outsourcingu (m.in. Droppa.pl) i chyba większość jeśli nie wszystkie nie bardzo na tym dobrze wyszły. Skąd pewność, że Wam się uda?

PP – Nigdy nie widziałem kalkulacji biznesowych Droppa.pl W naszym modelu różnica polega na tym, że core naszego biznesu to nadal oprogramowanie. Z tego żyjemy i na tym chcemy zarabiać. Fulfillment jest uzupełnieniem oferty. Dzięki wykorzystaniu infrastruktury partnera, nie jesteśmy obciążeni kosztami prowadzenia takiego biznesu. Drugi aspekt to skala. Budując biznes jak Droppa, musisz docierać do pojedynczych klientów indywidualnie. Wbudowanie tej usługi w narzędzie do sprzedaży od razu daje dostęp do setek sprzedających. Dzięki temu skalę osiągamy szybciej.

AK74 – Jak oceniasz ilu klientów Shoplo (i nie tylko) może być zainteresowanych taką usługą?

PP – To trudne pytanie i sporo osób nam je zadaje. Ponieważ jesteśmy innowatorami, dużo zależy od tego, jak wyedukujemy klientów. Jest to produkt na tyle świeży, że często klient nie ma pojęcia, że w ogóle takie coś istnieje. Dlatego bardzo mocno przykładamy się do edukacji klientów. Słyszymy jednak, że kolejne podmioty przygotowują się do launchu takich usług. To nas utwierdza w przekonaniu, że był to strzał w dziesiątkę.

AK74 – A jak radzi sobie same Shoplo? Ilu macie klientów jak wyglądają usługi?

PP – Gdy patrzę na liczby Shoplo, widzę trzy aspekty, które bardzo mnie cieszą. Po pierwsze, po półtora roku działania, klienci pozycjonują nas na równi z liderem naszego rynku. Po drugie, przyjmujemy bardzo dużo klientów z konkurencyjnych platform. Po trzecie, rośniemy bardzo szybko.

Shoplo to w tej chwili już ponad 500 aktywnie sprzedających klientów. Ich liczba w porównaniu do zeszłego roku wzrosła o 400%, a obroty samych sklepów o 900%, To pokazuje, że nie tylko skutecznie ich pozyskujemy, ale i oni sprzedają u nas więcej. Każdego miesiąca witamy kilkudziesięciu nowych klientów.

Myślę, że na koniec roku możemy być bardzo blisko lidera rynku i nie boję się powiedzieć, że działania w kolejnych latach wywindują nas na pozycję numer jeden w Polsce.

Działania na innych rynkach zostawmy sobie na kolejną pogadankę ;)

***

Shoplo jest partnerem Fokus – smarter analytics

Może zainteresują Cię również:



facebook linkedin twitter youtube instagram search-icon