AK74 – Czy zaczniemy pompatycznie “porzucili pracę w korporacji żeby gonić marzenia I założyć własny startup”? Motsy to wynik waszego znudzenia korpo czy chęci zmiany świata?
ŁN – Na pewno nie pasujemy do często słyszanego „porzucili złe korpo i szczęśliwi hodują kozy”. Opuszczaliśmy Allegro i otoMoto z różnych powodów, ale z pewnością nie wypaleni i ze sporym doświadczeniem oraz dobrą znajomością biznesu, marketingu i software developmentu.
Ze startupami kojarzą się innowacyjność, trudne początki, heroiczne zmagania o inwestora, spektakularne klapy i oszałamiające ceny przy zakupie przez dużych graczy. Z pewnością i my mamy kilka z tych cech, ale nie poszukujemy inwestora i skupiamy się wyłącznie na rzetelnym i stopniowym budowaniu fundamentów dobrze prosperującego biznesu.
Do mnie osobiście o wiele bardziej niż romantyzm i pionierstwo start-upu, przemawia konkretna, namacalna korzyść, którą możemy dostarczyć klientom. Oszczędność czasu, pieniędzy, bezpieczeństwo zakupu, zwiększenie sprzedaży to coś, co chcemy dać szukającym samochodów i branży autoryzowanych dealerów.
AK74 – Czym jest i jak działa Motsy?
ŁN – Na Motsy znajdują się samochody nowe oraz używane, ale tylko te oferowane przez autoryzowanych dealerów. W przypadku pierwszej grupy o pieniądze przeznaczone na konkretny model konkurują dealerzy z całego kraju. Im lepszą ofertę złożą, tym większa szansa na pozyskanie nowego klienta i wyjście poza geograficzne ograniczenia sieci salonów. W przypadku samochodów używanych, udostępniamy pierwszą wersję mechanizmu, w którym klient określa, jakie auto jest mu potrzebne, a dealerzy przesyłają swoje propozycje. Będziemy to oczywiście stopniowo rozwijać. Myśląc o bezpieczeństwie zakupu auta używanego opieramy się na fachowości, marce i autorytecie autoryzowanych dealerów.
AK74 – Aż się prosi napisać, że “Grzegorz Dąbkowski, twórca i długoletni dyrektor OtoMoto oraz Łukasz Nowak (dyrektor produktu w Allegro) zamierzają konkurować ze swoim ostatnim pracodawcą”. Będą się was bali w Poznaniu?
ŁN – W Polsce rocznie rejestruje się ponad 350 000 nowych samochodów i prawie milion używanych. Z pewnością będziemy funkcjonować na tym samym, olbrzymim rynku samochodów używanych. Zmiana auta to poważna sprawa, a osoby poszukujące samochodu są świadomymi i mądrymi konsumentami. Potrafią systematycznie przeglądać serwisy polskie i zagraniczne oraz wykazać się cierpliwością. Z pewnością trafią i do Motsy. Różnimy się jednak znacząco od otoMoto – świadomie ograniczamy dostęp do serwisu tylko dla autoryzowanych dealerów. Wolimy skupić się na jakości ofert i wykorzystać maksymalnie zalety naszego modelu i cechy wyróżniające Motsy – brak ograniczeń geograficznych, pewność, bezpieczeństwo i wsparcie po zakupie.
AK74 – W Polsce jest Allegro, które jest absolutnym hegemonem na rynku e-commerce. Pracowaliście w tej firmie, znacie branżę motoryzacyjną bo tworzyliście OtoMoto i mieliście dostęp do wszystkich danych konsumenckich i transakcyjnych. Czy zatem naprawdę aż taka ogromna kasa leży nadal w sprzedaży samochodów?
ŁN – W Allegro i otoMoto zajmowaliśmy się tym, jak odnajdować, definiować potrzeby klientów oraz jak na nie odpowiadać. Korzystamy wyłącznie z ogólnie dostępnych danych oraz uwag i komentarzy klientów i dealerów. To one są kluczowe dla zbudowania serwisu, który będzie wygodny oraz da wymierną korzyść obu stronom transakcji.
Rynek samochodowy w Polsce jest spory i dynamicznie rośnie. Nasz pomysł mocno odróżnia się od tego, do czego aktualnie mają dostęp konsumenci. Przede wszystkim nie ma sprawdzonej, wiarygodnej i gwarantowanej oferty na auta używane. To szansa dla Motsy.
AK74 – W Polsce wg Centralnego Rejestru Pojazdów jest 24 milionów samochodów. Jeśli porównać to z ilością wykupionych polis i przeglądów technicznych to liczba ta spada do poziomu 14 milionów. Pozostałe pojazdy zostały zezłomowane nieoficjalnie. Polacy kochają kupować tanio coś co wygląda jak million dolarów. Tymczasem Motsy chce pomagać w kupnie nowych samochodów. Odcinacie sobie ogromną część rynku. Dlaczego?
Łukasz Nowak (Motsy) – Jesteśmy otwarci na samochody nowe i używane, o ile tylko te drugie oferują autoryzowani dealerzy. Wielu klientów ma za sobą niewesołe doświadczenia po zakupie używanego auta z komisu. Opisy samochodów zawsze zachęcają, uspokajają, a rzeczywistość bywa bolesna. Wierzymy, że po kolejnej nieprzyjemnej niespodziance klienci w sposób naturalny będą kierować się ku bezpieczniejszym ofertom i wsparciu sprzedawcy po zakupie. Serwis wystartował z rozwiniętymi mechanizmami dla samochodów nowych i podstawowymi dla używanych. Stopniowo będziemy ulepszać rozwiązania dla tej drugiej części rynku.
AK74 -Kupno nowego pojazdu dla Kowalskiego to decyzja raz na kilka lat. Częściej to firmy wymieniają swoje floty I to one są bardzo ciekawym klientem. Zamierzacie też pod ich kątem
ŁN – Zakupy flotowe stanowią około 70% sprzedaży nowych aut. To potężna część rynku, dla której zaproponujemy rozwiązanie dopasowane do specyfiki sprzedaży samochodów przedsiębiorcom. Dealerzy przygotowując ofertę biorą pod uwagę wielkość floty, dynamikę jej zmiany, możliwość zamiany marki używanych samochodów. W najbliższym czasie będziemy pracować właśnie nad takim rozwiązaniem.
AK74 – W teorii Motsy ma być pomostem między kupującym samochód a dealerami, którzy będą się bili o klienta dając mu najlepsze oferty. W praktyce rynek dealerów samochodowych w Polsce jest bardzo ciekawy. Jak I czy udało Wam się namówić największe sieci I salony do współpracy? I w czym widziały swój zysk? Bo chyba nie w walce na cenę?
ŁN – Rynek jest bardzo różnorodny, świetnie funkcjonują duże grupy oferujące kilka marek, ale też średnie i mniejsze salony. Dużą rolę odgrywa lokalna siła marki dealera i bliskość salonów. Model biznesowy to nie tylko sprzedaż samochodów nowych, ale całej gamy usług powiązanych – obowiązkowych przeglądów technicznych, finansowania, ubezpieczeń. Coraz mocniejszą rolę odgrywają wyspecjalizowane działy zajmujące się samochodami używanymi. Na tę układankę wpływają także różne polityki importerów, co czyni sytuację niezwykle ciekawą. Już dziś konkurencja jest bardzo silna i większość dealerów, z którymi rozmawialiśmy, traktuje Motsy nie tylko jako kolejny kanał sprzedaży samochodów, ale też jako opcję pozyskiwania klientów na pozostałe usługi.
AK74 – Czy oprócz samej oferty samochodów kupię za pomocą Motsy coś jeszcze? Dostanę fajną ofertę ubezpieczenia? Wymienię opony? Bank zaproponuje mi kredyt na zakup samochodu?
ŁN – Finansowanie, kredyt, ubezpieczenie naturalnie uzupełniają proces zakupu samochodu. Będziemy uruchamiać platformę dla reklamodawców z tych branż, ale nie przewidujemy w najbliższym czasie możliwości zakupu tych usług z poziomu Motsy.
AK74 – Teraz żeby być nowoczesnym wszystko musi być “mobile first”. Planujecie oddać do rąk użytkowników aplikację?
ŁN – Doskonale wiemy, że siła dobrych appek jest większa niż zwyczajnych stron. Proces w Motsy jest na tyle prosty, że na dziś wystarczy porządnie zrobiony Responsive Web Design. Czy w przyszłości skorzystamy z appki, zobaczymy.
AK74 – Mając z tyły głowy dane na temat rynku i liczby – na jaką część tortu polujecie? Na ile oceniacie swoje możliwości w zabraniu Allegro kawałka rynku?
ŁN – Jesteśmy na początku długiej drogi i za wcześnie na deklaracje. Najpierw musimy się upewnić, że produkt działa bez zarzutu. Do tego nasz „kawałek tortu” powiększą kolejne udogodnienia, w tym sprzedaż aut flotowych. Allegro i otoMoto, w których pracowaliśmy, są ikonami ecommerce’u i szanujemy ich wpływ, ale wierzymy, że zmienimy rynek motoryzacyjny skupiając się na jego konkretnych fragmentach i podstawowych potrzebach klientów – pewności najlepszej oferty, prostocie i bezpieczeństwie.
AK74 – Nie boicie się niskiej bariery wejścia w ten biznes? Jeśli wam się powiedzie zlecą się inni I będą próbowali skopiować wasz pomysł.
ŁN – Nie boimy się, im więcej graczy i pomysłów na korzyść dla klienta, tym lepiej dla niego i dla rynku. Wygra najlepszy.
AK74 – Jak byś odniósł się do Carly.pl? To ten sam pomysł inaczej wykonany?
ŁN – Na dziś Carly.pl oferuje auta marki Skoda, a sam model wydaje się być zbliżony. My zdecydowaliśmy się uruchomić od razu wszystkie marki samochodów. Tak jak powiedziałem wcześniej, chętnie będę obserwował dalszy rozwój podmiotów promujących nowy model zakupu i zapewniających dobrą usługę.
AK74 – Jakie macie plany do końca roku?
ŁN – W pierwszej kolejności zajmiemy się zakupami flotowymi, będziemy też wzmacniać marketing. Słuchamy kupujących i dealerów i będziemy tak optymalizować serwis, by przejrzystość, wygoda i wartość z korzystania z Motsy stała się przysłowiowa.