Dawno, dawno temu…
A dokładnie 12 lat temu narodziła się Aula. Stworzona w czasach, kiedy w Warszawie (w co ciężko dziś uwierzyć) nie było miejsca, gdzie można było się spotykać i rozmawiać o przedsiębiorczości technologicznej (tak wtedy nazywaliśmy tworzenie startupów).
Na początku było bardzo kameralnie. Spotykaliśmy się w grupie kilkunastu osób w biurze Novella i jedząc pizzę zastanawialiśmy się nad tym, jak możemy sobie wzajemnie pomóc. Piękne czasy :)
Pizza nie przetrwała, natomiast zostały dyskusje po prezentacjach, wymiana doświadczeń, nawiązywanie relacji biznesowych i po prostu przyjaźni.
Społeczność Auli na chwilę obecną to ponad 6500 osób w samej Warszawie, tysiące godzin spędzonych na wspólnych eventach i dużo emocji towarzyszących gali Aulerów.
Kilka fajnych firm powstało dzięki Auli, kilka osób nawiązało cenne kontakty z klientami, a tysiące osób dostało możliwość wysłuchania na żywo wspaniałych prelegentów. I to zupełnie za darmo. Nigdy nie pobieraliśmy opłate za wstęp na Aulę czy branie udziału w Aulerach.
Po każdym sezonie Auli zadajemy sobie jednak to samo pytanie – czy będziemy dalej kontynuowali prowadzenia Fundacji i tym samym funkcjonowanie samej Auli. Czy mamy wystarczająco środków na realizację tego celu.
Działamy tak samo jak większość fundacji – utrzymujemy się ze środków, które zdobywamy od naszych sponsorów i partnerów.
Czasami dosłownie w ostatniej chwili dowiadujemy się, że któraś wspaniała firma może nas wesprzeć i dzięki temu jesteśmy w stanie planować kolejne spotkania i kolejny sezon spotkań.
Czasami jednak takiego wsparcia nie udaje nam się otrzymać. Wtedy musimy urealniać nasze plany i ciąć koszty.
Niepewność, stres i przede wszystkim brak możliwości planowania na dłużej niż pół roku powoduje, że zamiast skupiać się na utrzymaniu poziomu merytorycznego spotkań i Aulerów, zastanawiamy się nad organizacją kolejnego spotkania z potencjalnym sponsorem.
Chcielibyśmy to zmienić.
Aula jest małą fundacją i nasz roczny budżet to suma około 80 tysięcy złotych netto. W skład tego wchodzi zorganizowanie 9 spotkań Auli oraz konkursu Aulerów (wraz z galą finałową).
Co w przypadku Auli generuje koszty? Staramy się, aby uczestnicy Auli mogli wysłuchać najlepszych mówców, więc pomimo tego, że nie płacimy im za prelekcję (co też dla nas nie jest w porządku), to pokrywamy koszt dojazdu i noclegu prelegentów.
Jak może też wiesz, każda Aula jest nagrywana i udostępniania na kanale YouTube. Płacimy za montaż tych materiałów. Ponosimy też koszty reklamy poszczególnych eventów oraz abonamentów wielu narzędzi i usług za pomocą których możemy Aule prowadzić i obsługiwać.
Stałe koszty miesięczne to ponad 4 tysiące złotych. Jesteśmy bardzo małym zespołem. Merytorycznie każde spotkanie przygotowuje Artur Kurasiński a jego organizacją zajmuje się Maja Szybińska.
Zapewne kojarzysz Maję – to ona prowadzi spotkania, opiekuje się prelegentami i załatwia “papierkowe” sprawy fundacyjne.
Oprócz tego oczywiście robi tysiące rzeczy związanych z tym, żeby każda Aula odbyła się w zaplanowanym czasie. Maja jest jedynym pracownikiem Fundacji. Jeśli doczytałaś / eś do tego momentu, to chyba już zgadłeś, o czym chcę napisać dalej.
Żeby Aula mogła istnieć dalej, jesteśmy zmuszeni albo wprowadzić opłaty za wejściówki (myślimy o cenie 15 zł od osoby za jedno spotkanie) albo spróbować modelu crowdfundingowego.
A my wierzymy w naszą społeczność. Wierzymy w Ciebie.
Jeśli spośród 6500 osób zapisanych na aulowy newsletter tylko 20% wpłaciłoby miesięcznie po 5 złotych to Aula mogłaby dalej funkcjonować bez konieczności wprowadzenia biletów.
W tym momencie mamy do Ciebie prośbę. Pomóż nam prowadzić dalej Fundację Aula Polska organizującą spotkania Auli.
Prosimy – wejdź na stronę Patronite.pl i zadeklaruj miesięczną wpłatę. Każda złotówka jest dla nas ogromnie ważna i potrzebna. Dziękujemy!
12 lat to cholernie dużo czasu, ale naprawdę chcemy prowadzić Aulę jeszcze drugie tyle :)
Mamy energię, pomysły i siłę – potrzebujemy tylko Twojej pomocy!
Fundacja Aula Polska
Maja Szybińska
Artur Kurasiński